Logo

Marketing MIX

Wykopmy miliony

100 tys. miejsc pracy, 900 km nowych autostrad, nowe szlaki kolejowe, modernizacja 8 lotnisk – to na początek, w dalszej kolejności nowoczesna infrastruktura hotelowa i turystyczna. Organizacja Euro może być ogromnym impulsem rozwojowym dla całej gospodarki, lokalnej branży reklamowej, marketingu sportowego oraz promocji Polski w świecie. Bo dobry mecz to piękna rzecz wśród wielu szans nasza jest…

Przyznanie nam Euro to nie cud, ani rzecz niemożliwa tylko chłodna kalkulacja zarówno polityczna jak i biznesowa. Strategia UEFA, którą kieruje się organizacja mówi o planach rozwoju piłki na nowych obszarach, koncepcje tą wspierają potężne koncerny które widzą w Euro na naszym terenie ogromne możliwości finansowe. 100 milionów potencjalnych klientów na młodym rynku Polski i Ukrainy to dla nich wielka zachęta. Dodatkową motywacją są nasi sąsiedzi: Rosjanie, Czesi – którzy mają coraz większy zasoby finansowe. Międzynarodowa polityka zakłada, aby wciągnąć Ukrainę do europejskiego kręgu kulturowego mówi się, że Euro wygrała nie Polska z Ukrainą, ale nowa Europa.

Kto obsłuży Euro 2012

Polska miała najniższy budżet na kampanie wśród kandydatów – zaledwie 11,5 mln złotych, z czego 1,3 mln zostało wykorzystane na obsługę prawną, a pozostała suma przeznaczone na marketing. Ponad 2 mln do wykorzystania mieli Węgrzy oraz Chorwaci, natomiast Włosi wydali kwotę trzy razy większą niż Polacy. Zdecydowanie nasza kampania była najbardziej efektywna. Na razie nie wiadomo, która agencja poprowadzi projekt Euro 2012. Do obsługi szukane są agencje, które zapewnią kompleksowe działania marketingowe z zakresu m.in. ATL, BTL, PR, eventów i planowania mediów. Rzecznik prasowy projektu Euro 2012 wyjaśnia, że wyborem agencji odpowiedzialnej za działania zajmie się grupa robocza współpracująca z utworzoną przez UEFA (Europejska Federacja Piłki Nożnej) spółką UEFA Euro 2012 SA. – Przetargi na pewno nie zostaną rozpisane w tym roku, a intensywne działania reklamowe rozpoczną się dopiero po piłkarskich mistrzostwach Europy 2008. O tym, ile i jakie agencje będą pracowały przy projekcie, zadecyduje UEFA – mówi Wnuk.
Podobnie twierdzi Jacek Suwara, new business manager agencji reklamowej Scholz & Friends Warszawa, która współpracowała przy kampanii promującej kandydaturę Polski i Ukrainy na organizatorów turnieju. – Myślę, że do takich przetargów dojdzie w pierwszym kwartale przyszłego roku – ocenia. Jego zdaniem przy kampanii promującej Polskę będzie pracowało 5-10 firm. – Stawiam na duże, niekoniecznie sieciowe agencje, zarówno zagraniczne, jak i polskie – dodaje. Prezes Międzynarodowego Stowarzyszenia Reklamy (IAA) podkreśla, iż jednym z głównych celów IAA Polska jest promocja naszego kraju za granicą – robimy to m.in. w ramach międzynarodowych struktur IAA, pokazując, co się dobrego dzieje na naszym rynku. Na pewno, więc będziemy wspierać promocję Polski oraz wysiłki marketingowe miast organizujących mecze. Jeszcze nie zatwierdziliśmy konkretnych działań, ale będziemy wspierać na przykład naszych członków, którzy włączą się w promocję Polski.

Uśmiechów, radości, kłopotów czy żalu, czego będzie więcej.. to tajemnica

Ekonomicznie to dla nas wielka szansa – ma powstać 900 km autostrad, nastąpi unowocześnienie szlaków kolejowych, modernizacja 8 lotnisk, budowa trzech nowych stadionów i modernizacja kolejnych trzech. Duże poruszenie zapowiada się w branży turystycznej: powstanie nowa infrastruktura: hotele i restauracje.
Ministerstwo Gospodarki szacuje, że podczas przygotować do Euro 2012 i związanych z nimi inwestycjami powstanie 100 tys. nowych miejsc pracy. Podczas pierwszej fazy mistrzostw w Portugalii oraz Niemczech z każdym z tych państw zatrudniono około 60 tys. nowych pracowników. Jednakże w Polsce inwestycji wykonać należy o wiele więcej, więc także miejsc pracy przybędzie odpowiednio więcej. Optymiści twierdzą, że nawet 200 tys. Szacuje się, że tempo wzrostu nakładów na inwestycje ma podskoczyć z 16,7 proc. z zeszłego roku do 22-25 proc. w okresie 2008-12.
Z Euro 2012 może wiązać się dla nas z dwoma nieprzyjemnymi rzeczy oprócz wiecznie rozkopanego i przebudowywanego kraju – z wzrostem cen. Czemu sprzyjać będzie lepsza koniunktura na rynku pracy, większy popyt na niektóre produkty a także wzrost wynagrodzeń. Jednakże resort uspokaja, że wzrost cen nie jest jeszcze przesądzony.
Według Ministerstwa Gospodarki największe korzyści z organizacji Euro 2012 odniosą przedsiębiorstwa z branży budowlanej oraz turystycznej, na zysk mogą liczyć także wykonawcy oraz dostawcy materiałów. Podczas samej imprezy najwięcej zyska branża hotelarska a także producenci żywności i handlowcy. Resort szacuje, że na zwiększone zyski mogą liczyć także agencje reklamowe. Paweł Kowalewski Prezes IAA zauważa, iż świat reklamowy może osiągnąć przede wszystkim nowe możliwości – na Polskę skierują się przecież oczy całego świata. Ministerstwo Gospodarki szacuje, że w latach 2007-2012 napływ zagranicznych inwestycji zwiększy się średnio, o co najmniej 3 mld euro w stosunku do średniego poziomu w ostatnich trzech latach. Dla branży oznacza to nowych klientów i  kontrakty, bo wejście na nowy rynek oznacza konieczność intensywnej promocji. Więcej będą wydawać na promocję także polskie firmy – choćby branża turystyczna chcąca przyciągnąć kibiców

Trzej przyjaciele z boiska – marketing sportowy, sponsoring i ambient

Zaczyna się nowa era w sektorze marketingu sportowego. Marketerzy szacują, że rynek sponsoringu sportowego w Polsce może wzrosnąć na przestrzeni kilku lat nawet o 300 – 500 proc. Obecnie wart jest on 100 mln euro rocznie.
Piotr Pietrzak z firmy Polish Sport Promotion definiuje marketing sportowy jako wszelkie formy działań promocyjnych, w których szeroko rozumiany sport (zawodnicy, areny sportowe, kluby) wykorzystywany jest do skutecznej komunikacji z grupą docelową. W tym przypadku pozytywny wizerunek firm budowany jest dzięki mocno emocjonalnym związkom kibiców ze sportem. Obecnie w Polsce ten rynek dopiero się rozwija.
Marketing sportowy w Polsce jest wciąż przez wiele firm traktowany jako egzotyczny dodatek, a nierosnąca w siłę i dająca ogromne możliwości alternatywna forma promocji firm. W Stanach Zjednoczonych, które są kolebką także tej dziedziny marketingu, firmy już dawno dostrzegły efektywność tego narzędzia. U nas edukacja w tym zakresie postępuje bardzo powoli, a często obiektywną przyczyną wolnej popularyzacji marketingu sportowego jest brak osób rozumiejących mechanizmy sportu w strukturach marketingowych firm. Firmy często też, nie wiedząc czemu, decydują się na samodzielne działania, kompletnie się na tym nie znając. Projekty sponsorskie nie kończą się wraz z nabyciem praw sponsorskich. One się dopiero właśnie wtedy zaczynają!!! Faktem jest, że coraz więcej firm sięga po tego typu rozwiązania marketingowe – zauważając, jakie korzyści mogą przynieść. Pietrzak podkreśla, że coraz większa liczba ludzi odpowiedzialnych za marketing ma coraz większą świadomość i rozumienie tego typu działań. Ponadto rozwój tej formy promocji wynika także z faktu sporego przesytu czy wręcz znudzenia klasycznymi formami reklamy, które przestają trafiać do większości konsumentów. Dodatkowo wykorzystanie marketingu sportowego w wielu aspektach pozwala na multiplikację zainwestowanych środków finansowych poprzez wielopłaszczyznowe dotarcie. Obecnie najczęściej z marketingu sportowego korzystają firmy z branży telekomunikacyjnej, firmy oferujące usługi ubezpieczeniowe i bankowe, koncerny paliwowe, olejowe a także firmy odzieżowe. Często po taką ofertę sięgają także browary oraz firmy bukmacherskie, choć w ich przypadku odbywa się to z wieloma obostrzeniami. Różnice pomiędzy sponsoringiem w Polsce oraz zagranicznym widać gołym okiem choćby w sponsorowaniu czołowych klubów piłkarskich naszej ligi, gdzie sponsor reklamowy wydaje kwotę 1 mln euro. W czołowych klubach europejskich są to pieniądze rzędu 15 – 20 mln euro rocznie. Pietrzak zaznacza, iż w najbliższym czasie spodziewać się można pojawienia się wielu firm, które proponować będą usługi z zakresu marketingu sportowego. Każda z nich będzie próbowała wykorzystać jedną z największych imprez sportowych na świecie do własnej promocji. Niemniej jednak klienci powinni sobie zdawać sprawę, iż rynek profesjonalnych agencji sportowych jest wąski, które potrafią kompleksowo zaprojektować, wdrożyć i monitorować efekty strategii. W związku z tym, potencjalni klienci będą musieli uważnie zweryfikować kompetencje poszczególnych agencji działających na rynku sportowym. Promocja podczas EURO 2012 będzie w znacznym stopniu ograniczona, także ze względów finansowych. Wiele firm nie będzie w stanie sobie na nią pozwolić. Agencje wykorzystując swą kreatywność mogą zaproponować Klientom efektywne i często tańsze projekty związane z piłką nożną. Można powiedzieć, iż w zasadzie od momentu ogłoszenia przez komitet UEFA decyzji o organizacji przez nasz kraj EURO 2012 obserwujemy wzmożoną aktywność firm z różnych branż. Próbują one wpleść w swe działania promocyjne motyw piłki nożnej, która od wielu lat pozostaje najpopularniejszą dyscypliną sportową nie tylko w Polsce, ale również na świecie. Symbol Euro jest pilnie strzeżony przez Europejską Unię Piłkarską, czyli UEFA. To ona decydować będzie, jakie firmy zostaną bezpośrednim sponsorem. Pietrzak zauważa, iż jest pewne grono firm związanych europejskim kontraktem z UEFA, który określa możliwości wizerunkowego wykorzystania faktu sponsoringu. Należą do nich na chwilę obecną: ADIDAS, BENQ, CARLSBERG, CASTROL, COCA-COLA, CONTINENTAL, HYUNDAI, KIA, JVC, MASTERCARD, MCDONALDS. Wiadomo, że UEFA, nie chcąc ograniczyć się jedynie do współpracy z firmami paneuropejskimi, będzie także dążyć do pozyskania 2-3 partnerów- sponsorów z Polski i Ukrainy.Niewątpliwie jednak pomysłów i szans na pokazanie się przy tej imprezie szukać będzie wiele więcej firm. Mogą one zwietrzyć szansę znakomitej promocji przy wydarzeniu daleko wykraczającym poza ramy sportowe. Jak pokazują oglądalności mistrzostw Europy z Portugalii 2004, średnio przed telewizorami podczas każdego meczu zasiadało ponad 3 mln kibiców. Finał oglądało blisko 9,5 mln Polaków. Jeśli chodzi o telewizyjne pakiety sponsorskie, oferowane były one tylko i wyłącznie oficjalnym partnerom UEFA. Oczywiście podczas klasycznych midbreaków wiele kreacji spotów w wykorzystywało elementy piłki nożnej. Ważnym elementem będzie także marketing usług turystycznych, bezpośrednio związanych z organizacją EURO. Polskie miasta będą musiały przejść przyśpieszony kurs promocji i walczyć o miliony euro, które zostaną pozostawione przez kibiców z całej Europy w naszym kraju. Szacunki pokazują, że każdy kibic, który przyjedzie na EURO do naszego kraju wyda średnio około 90 euro dziennie. Ważne żeby poprzez możliwość organizacji EURO Polska potrafiła wypracować pozycję państwa przyjaznego turystom i wartego ponownego odwiedzenia. W takiej pozytywny wpływ EURO 2012 na polską gospodarkę odczuwać będziemy jeszcze przez wiele lat. Izba Gospodarcza Reklamy Zewnętrznej szacuje, że dzięki ME obroty firm reklamy zewnętrznej w Polsce w ciągu najbliższych 5 lat mogą zwiększyć się w każdym roku o 5 – 10 procent. ZenithOptimedia szacuje, że podczas Euro 2004, które odbyły się w Portugalii dochody rynku reklamowego wzrosły o 7 procent i zamknęły się w sumie 907 mln euro. Natomiast zeszłoroczne mistrzostwa w Niemczech przyniosły dochody rzędu 16.7 mld euro. Według Pawła Kowalewskiego Prezesa IAA nośnikami, które mają szanse zaistnieć podczas turnieju to przede wszystkim sponsoring reprezentacji oraz reklama na obiektach sportowych. Oprócz tego na pewno wszelkie niestandardowe formy outdoor i ambient mediów – dotrą, bowiem do rzeczy kibiców, którzy przyjadą do Polski i czas będą spędzać na oglądaniu spotkań w pubach, ale też na zwiedzaniu. Wygrają też firmy, które zorganizują oglądanie meczów na przykład na placach miejskich czy pubach i restauracjach.

Gdy piłka w grze wyjdzie na strzał śledzi jej lot cały świat
Podczas Euro 2004, które odbyły się w Portugalii, odwiedziło ją ponad pół miliona kibiców każdy odwiedzający zostawił ponad 1320 euro. Ministerstwo Gospodarki szacuje, że w 2012 roku Polskę odwiedzi 21,4 mln turystów ( w 2006 było ich 15,7 mln). Mają zostawić u nas 39,76 mld zł ( o 85 proc. więcej niż w zeszłym roku). To wielka szansa dla miast goszczących u siebie mecze turnieju, ale i nie tylko.
Anna Zbierska Kierownik Referatu Promocji w Urzędzie Miasta Gdańsk podkreśla, że Gdańsk jako pierwsze spośród polskich miast zgłosił akces do Euro 2012 i przyznanie organizacji Polsce i Ukrainie to dla nas wielka satysfakcja. Euro postrzegamy jako wielkie wyzwanie i szansę, nie tylko w wymiarze sportowym, ale także cywilizacyjnym
i społecznym. Ważne, jak sprostamy temu wyzwaniu, ale ważniejsze, czy potrafimy je wykorzystać w dłuższej perspektywie czasowej. Najistotniejsze jest racjonalne zdiagnozowanie szans i zagrożeń. My mamy to już za sobą, teraz budujemy katalog niezbędnych przedsięwzięć – jestem, więc optymistką.

Kto może na tym stracić?
Mówić przewrotnie tylko Ci, którzy nie wykorzystają szansy, jaką daję organizacja takiego przedsięwzięcia. Dzięki Euro 2012 możemy mieć wszystko…albo nic. Wybór należy do nas.
Nie można się zachłysnąć kwietniowym zwycięstwem tylko solidnie wziąć się do pracy pod każdym względem. A już za niedługo zobaczymy czy będzie słychać na stadionie „Brawo Polonia, Brawo ten pan”. I czy „my przy telewizorach na pewno w różnych humorach szampana czy nerwosan będziemy pić”.