Rynek reklamowy wzrósł w I półroczu o 4,9 proc., a jego szacowana wartość wyniosła 3 mld 809 mln zł – wynika z raportu domu mediowego Starlink.
Oznacza to wzrost wydatków reklamowych o 4,9% w stosunku do I półrocza ub. roku, kiedy to szacowana wartość inwestycji w reklamę wyniosła 3 miliardy 630 milionów złotych. Podobnie jak to było w pierwszym kwartale wydatki reklamowe w pierwszej połowie 2011 roku nieznacznie przekroczyły wartość z rekordowego 2008 roku.
W analizowanym okresie pozytywną dynamikę zanotowały takie media jak: internet, reklama kinowa, radio oraz telewizja. Internet po raz kolejny odnotował największy wzrost wydatków reklamowych (+ 23,2%), tym samym utrzymał wysoką dynamikę z poprzedniego roku (+23,8% H12010 vs. H1 2009). Obecna dynamika została wygenerowana głównie dzięki wzrostowi wydatków na reklamę w wyszukiwarkach (wzrost o prawie 35%). Największy wpływ na wzrost wydatków w internecie miał sektor handel (+80%).
Kolejnym medium pod względem dynamiki wydatków reklamowych jest kino, gdzie wzrost wyniósł 9,1%, głównie za sprawą znaczącego zwiększenia inwestycji w drugim kwartale, aż o 18,5%. Wydatki reklamowe w radiu wzrosły o 5,7%. Jest to duża zmiana w stosunku do niewielkiego wzrostu zanotowanego w pierwszej połowie 2010 roku. Największy wpływ na ten wzrost miały najszybciej rosnące rynkowo sektory: handel i finanse.
Wydatki w największym medium – telewizji – zwiększyły się tylko o 4,1%, w analogicznym okresie w roku 2010 wzrost wyniósł 7,8%. Spowolnienie dynamiki w I półroczu roku 2011 wystąpiło pomimo znacznych przyrostów wygenerowanych GRP. Jest to związane z zakupem większej liczby tańszych ratingów, wynikających z wyższego udziału stacji tematycznych oraz realokacji budżetów TV do tzw. "tańszych miesięcy". Ważnym zjawiskiem jest też spadek inwestycji w sponsoring. Powodem może być zmniejszenie atrakcyjności tej formy reklamy z uwagi na obostrzenia prawne.
Podobnie jak w poprzednim roku spadki zanotowały: dzienniki, reklama zewnętrzna oraz magazyny – to efekt przenoszenia budżetów reklamowych do internetu i wzmacniania kampanii TV. Najwięcej straciły dzienniki, gdzie spadek wyniósł -5,3% (jest to podobna dynamika do spadku z analogicznego okresu w 2010 roku). Wydatki na reklamę zewnętrzną spadły o -5,2% (i jest to dużo lepszy wynik w odniesieniu do dwucyfrowego spadku po I połowie 2010 roku), a w magazynach wydatki reklamowe spadły tylko o -0,7% i także jest to dużo lepszy wynik niż w roku 2010.
Na dodatnią dynamikę wydatków rynku reklamowego największy wpływ miały sektory: handel, finanse, produkty farmaceutyczne oraz odzież i dodatki, głównie za sprawą rosnącej konkurencji w wymienionych branżach. Po raz pierwszy odnotowano znaczące spadki inwestycji w branży FMCG (-6,3%), co może być związane z globalną sytuacją makroekonomiczną i redukcją budżetów międzynarodowych koncernów. Po słabym roku 2010 w sektorze finanse, zaobserwowaliśmy dynamiczny wzrost reklamy banków, które zaczęły mocno promować swoją ofertę, często z wykorzystaniem gwiazd showbiznesu. To dodatkowo dało impuls do szerszego wykorzystania mediów audiowizualnych – telewizji oraz reklamy kinowej. Finanse prześcignęły sektory telekomunikacja i OTC stając się drugim sektorem pod względem wielkości wydatków reklamowych.
– W pierwszym półroczu 2011 r. odnotowaliśmy 4,9% wzrost wydatków na reklamę. Na szczególną uwagę zasługuje bardzo duże ożywienie w sektorze finanse (wzrost o 21,9%), który od czasu pojawienia się kryzysu odnotowywał ujemne dynamiki. Na rynku banków trwa zacięta walka o klienta, z naciskiem na takie produkty bankowe jak kredyty i konta. W pierwszym półroczu br. prowadzono wiele kampanii z udziałem gwiazd showbiznesu – mówi Lidia Kacprzycka, dyrektor generalna Starlinka.
Kolejnym sektorem, w którym trwa zacięta walka o klienta jest handel. Wzrost reklam sieci dyskontowych w pierwszym kwartale 2011 r. spowodował zwiększenie inwestycji wśród super- i hipermarketów w kolejnym okresie. W sektorze OTC obserwujemy niezmiennie dodatnią dynamikę, choć widać wyraźne wyhamowanie tendencji wzrostowej.
Analizując drugi kwartał br. spadek wartości rynku reklamowego miał miejsce tylko w maju (-3,7%). Nienaturalny wzrost w kwietniu (+29,2%) to efekt niskiej bazy związanej z żałobą narodową po katastrofie smoleńskiej. Relatywnie słabszy maj i czerwiec to skutek przeniesienia kampanii reklamowych z kwietnia 2010 roku na kolejne miesiące.
– Po raz pierwszy natomiast spadły inwestycje w segmencie FMCG. Jest to związane z redukcją inwestycji kilku globalnych koncernów. Ta tendencja może utrzymywać się w kolejnych miesiącach. Mimo widocznych zawirowań w gospodarce światowej, podtrzymujemy naszą prognozę: rynek reklamy w Polsce w 2011 r. wzrośnie o około 5%. Do tego wyniku powinny przyczynić się przede wszystkim zwiększone inwestycje w sektorach: finanse, handel, OTC oraz telekomunikacja – dodaje Lidia Kacprzycka.