Logo

Marketing MIX

Do serca konsumenta przez… ekran w sklepie | Jarosław Leśniewski, M4B

O M4B, polskiej firmie, która szturmem wkroczyła na rynek digital signage, cyfryzuje międzynarodową sieć restauracji i sięga daleko poza granice Polski, rozmawiamy z Jarosławem Leśniewskim, prezesem zarządu.

Zacznijmy od początku. Jak to się stało, że M4B weszła na rynek digital signage i tak szybko została jedną z największych firm tego typu w Polsce?

Jak zaczynaliśmy naszą działalność w 2005 roku skupialiśmy się na projektowaniu rozwiązań mobilnych dla biznesu. Z czasem jednak zauważyliśmy ogromny potencjał w projektach digital signage. Jeszcze kilka lat temu były one traktowane jako ciekawostka technologiczna, dziś są naturalnym nośnikiem przekazu informacyjno-reklamowego. Są tym istotniejsze, że jak wynika z badań in-Store Media, 8 na 10 klientów finalną decyzję o zakupie podejmuje w punkcie sprzedaży. A właśnie tam są obecne systemy digital signage, które zwracają uwagę klientowi na wybrane treści i pomagają podjąć ostateczną decyzję. Możemy śmiało powiedzieć, że rozwiązania digital signage towarzyszą klientowi zarówno na początku ścieżki zakupowej, np. gdy w witrynie sklepu jego uwagę zwróci reklama wyświetlana na wielkoformatowym ekranie LED, jak i na jej końcu – w sklepie, do którego wszedł.

W czym w takim razie tkwi przewaga M4B nad innymi graczami na rynku?

Po pierwsze, nasza firma zapewnia kompleksową obsługę digital signage, a nie tylko wybranych elementów projektu. Coraz częściej zaczynamy od opracowania Placement Strategy oraz Content Strategy, które stanowią punkt wyjścia do realizacji projektu. Następnie dobieramy odpowiednie nośniki, odpowiadamy za ich produkcję i dostawę, przygotowujemy i wdrażamy treści multimedialne, a potem stanowimy wsparcie przy eksploatacji. Drugim naszym wyróżnikiem jest możliwość dostosowania rozwiązań do indywidualnych wymagań klienta – zarówno pod względem wykonania urządzenia jak i elastyczności przy dostosowaniu oprogramowania.

Do tego jeszcze dochodzą własnej produkcji ekrany LED, prawda? Skąd taki pomysł?

Rzeczywiście, sami produkujemy ekrany LED, co jest jedną z naszych przewag.  Spodziewamy się, że w najbliższych latach sprzedaż ekranów LED będzie większa niż sprzedaż nośników LCD. W związku z tym dużo inwestujemy w ten obszar. Naszym celem jest, aby ekrany LED były dostępne dla każdego i natychmiast. Dlatego m.in. mamy własną linię montażową w podwarszawskim Piasecznie. Co ciekawe, historia zatoczyła koło – w dawnym zakładzie produkującym telewizory kineskopowe Thomson-Polkolor będą montowane najnowocześniejsze ekrany LED.

Na Waszą firmę postawiła międzynarodowa sieć restauracji KFC. Od czego się zaczęło?

Od ekranów menu board, które znajdziemy w ponad 600 restauracjach KFC w Polsce i 9 innych krajach. Szybko okazało się, że było to największe europejskie wdrożenie menu board. I na tym się nie skończyło. Dwa lata temu mieliśmy pomysł na kioski samoobsługowe, a wiedzieliśmy, że KFC prędzej czy później zacznie stosować tego typu rozwiązania. Zaangażowaliśmy więc najlepszych projektantów wzornictwa przemysłowego, najlepsze polskie firmy z zakresu elektroniki i mechaniki, inżynierów z Schenzhen i wspólnie wypracowaliśmy własne technologie z zakresu ekranów dotykowych. W efekcie powstał niezwykły produkt – kiosk samoobsługowy, dzięki któremu wygraliśmy z takimi gigantami jak francuski Acrelec czy Wincor. Nasi konkurenci zainstalowali na świecie kilkadziesiąt tysięcy takich urządzeń, my żadnego, ale doskonale zrozumieliśmy klienta. Przygotowaliśmy także wersję mini-kiosku – panel LCD wielkości gazety, który może zostać umieszczony na ścianie lub na ladzie, co w przypadku KFC jest bardzo istotne, bo często restauracje te są zlokalizowane w galeriach handlowych. To powoduje, że każdy centymetr miejsca ma znaczenie. Liczymy, że w kioski samoobsługowe wyposażymy większość lokali KFC.

Waszą innowacyjność docenił również polski lider rynku sprzedaży detalicznej obuwia, czyli CCC. Jak wygląda ta współpraca?

To nasz kolejny sukces. W ciągu roku zaopatrzyliśmy w wielkoformatowe ekrany LED ponad 100 sklepów producenta w Europie, w tym największy w Domach Towarowych Wars Sawa Junior w Warszawie. Wspieramy CCC w realizacji cyfrowej odsłony ich salonów obuwniczych i w ślad za marką wychodzimy też poza granice europejskie.

No właśnie, chwalicie się wdrożeniami od Uralu po Atlantyk, od Morza Śródziemnego po Morze Północnego. Polska jest za mała?

Jesteśmy dynamiczną spółką technologiczną z ambitnymi planami. Chcemy rosnąć w aktualnie obsługiwanych krajach i pojawiać się w kolejnych. W tym celu realizujemy jednocześnie dwie strategie. W pierwszej, tzw. client-following, podążamy za naszymi klientami. W ten sposób weszliśmy na rynek rosyjski i ukraiński, gdzie odpowiadaliśmy za instalacje LED w sklepach naszego klienta CCC. Druga to tzw. market-seeking, czyli budowanie od podstaw naszych struktur w atrakcyjnych i niezagospodarowanych do tej pory lokalizacjach.

Cel na najbliższe lata to…?

M4B jest obecnie jedną z największych i najbardziej rozpoznawalnych marek digital signage w Polsce. Inwestycje w nowe rozwiązania i produkty oraz intensywna ekspansja zagraniczna, wykraczająca poza Unię Europejską, będą naszą siłą napędową w kolejnych latach. W efekcie w ciągu 2-3 lat chcemy być w TOP3 największych dostawców technologii samoobsługowych oraz technologii ekranów LED w Europie. Bo wkrótce w sklepach sprzedawać będą nie sprzedawcy a… ekrany 😉

Rozmawiała Magdalena Wilczak