Logo

Marketing MIX

10 faktów o wykorzystaniu nowoczesnych technik wizualnych w sprzedaży

Materiał Jacka Kisiały z Extend Vision o nowoczesnych technikach VR wykorzystywanych w procesach sprzedażowych.

Fakt # 1: Wieża Babel

Dyskutując o nowoczesnych technologiach wizualnych, warto zdefiniować o czym rozmawiamy i jak to nazywamy – w przeciwnym razie możemy mieć poczucie Wieży Babel. Często stosowane są różne określenia  dla nazwania tych samych doświadczeń, innym razem różne doświadczenia nazywane są w podobny sposób. Termin, który robi chyba największą karierę to wirtualna rzeczywistość – virtual reality VR. Określenie to najczęściej oznacza obserwowaną przy pomocy specjalnych okularów, sztuczną rzeczywistość, wygenerowaną przy pomocy technologii komputerowych. Jeśli tylko na to miejsce pozwoli, możemy w rzeczywistości owej „poruszać się” lub „przenosić się” (precyzyjniej mówiąc przenosić punkt, z którego tę rzeczywistość obserwujemy) przy pomocy tzw. teleportera.  

Drugim  popularnym określeniem na te zjawiska jest rozszerzona rzeczywistość – augmented reality, czyli w skrócie AR. AR to połączenie świata rzeczywistego z wirtualnym. Generowany komputerowo obraz widziany jest najczęściej w telefonie komórkowym lub przy pomocy specjalnych okularów. Praktyczne zastosowanie tej technologi wykorzystała firma IKEA tworząc aplikację „IKEA PLACER”, dzięki której klienci mogą wstawiać obraz mebla zaczerpnięty z bilioteki (katalogu mebli) do swojego mieszkania przy pomocy smartfona.

Technologia hologramowa stała się „wirtualnie rzeczywista” dzięki „występom na żywo” znanych artystów jak Michael Jackson (zm. 25 czerwca 2009), czy zespołu The Beatels, gdzie obok żyjących Paula McCartney’a i Ringo Star’a, zagrali George Harrison (zm. 29 listopada 2001) oraz  John Lennon (zm. 8 grudnia 1980). Technologia ta polega na zarejestrowaniu obrazu  i jego wyświetleniu na niewidocznej powierzchni, stwarzając wrażenie głębi i przestrzeni. Hologramy wkraczają również do polityki, gdzie wykorzystał  je m.in.  kandydat na prezydenta Francji Jean-Luc Melenchon czy indyjski polityk Narenda Modi, który „występował” jednocześnie nawet w 100 miejscach.

Video 360 to kolejna technika poszerzania naszego pola widzenia – i to poszerzeania aż do 360 stopni. Mówiąc o video 360 mamy najczęściej do czynienia z obrazem rzeczywistego środowiska, nagranym przy pomocy wielu kamer osadzonych na kuli. Punkt widzenia obserwatora znajduje się w miejscu nagrania i nie można wyjść poza szlak wyznaczony przez autora nagrania. Cecha ta zasadniczo odróżnia video 360 od wirtualnej rzeczywistości, gdzie widz może poruszać się w dowolnym kierunku po otoczeniu.

Poza wspomnianymi tu technikami poszerzającymi nasze pole widzenia, istnieje bardzo wiele innych pokrewnych technik i określeń jak chociażby „cyfrowe wyjście z domu” – DOOH – Digital out-of-home czyli digital signage DS czy wyświetlanie obrazów na istniejących obiektach, np. budowlach lub mgle wodnej. Osobom odpowiedzialnym za sprzedaż, czy marketing produktu zależy na atrakcyjnym przedstawieniu swojej oferty, a niekoniecznie na wyborze konkretnej techniki. Często określone wrażenia wywołujące efekt WOW możemy uzyskać przy pomocy ekonomicznych, zapożyczonych narzędzi, które nie muszą kosztować nas majątek.

Tu, w dalszej części, na nazwanie wszelkich technik poszerzających pole widzenia będę się posługiwał zbiorczym określeniem poszerzone widzenie, czyli extend vision (w skrócie EV).

Fakt #2: EV wymaga edukacji

Im bardziej poznajemy i odkrywamy świat nowoczesnych technologii wizualnych i jego nowe możliwości, tym bardziej mamy wrażenie, że jest to terra incognita!

Aby wejść w nowy wymiar widzenia, należy użyć określonego hardware’u isoftware’u. Aby wiedzieć jak ich poprawnie używać trzeba się nieco podszkolić – najlepiej, jeśli nową umiejętność widzeniapokaże nam ktoś inny. Raz będzie trzeba włożyć okulary, wgrać aplikację na swój telefon, innym razem stanąć w odpowiednim miejscu i postępować zgodnie z poleceniami instruktora. Jak się okazuje, doskonałą okazją do oswojenia odbiorcy z naszym doświadczeniem są miejsca, gdzie mamy z nim bezpośredni kontakt  twarzą w twarz jak eventy, konferencje, targi.   

Fakt #3: Nowy język komunikacji

Wykorzystując EV, komunikację przenosimy na inny wymiar emocji, interakcji i bliskości z klientem. Często po doświadczeniach EV uczestnicy śmieją się, są oszołomieni, przerażeni i chętnie dzielą się tym, co przeżyli. Nowa komunikacja to rozpoznawanie gestów zamiast słów i komend, otrzymywanie odpowiedzi przed zadaniem pytania. Umieszczając w dynamicznym trójwymiarze ofertę naszej firmy, zaczynamy mówić zrozumiałym dla młodego pokolenia językiem.

Fakt # 4: Wrażenie autentycznej teleportacji

Dla dzisiejszego pokolenia wychowanego na smartfonach i grach komputerowych, słowo to za mało, statyczny obraz to też za mało – bycie wewnątrz prezentowanego zjawiska to to, do czego młody człowiek już przywykł. On nie chce czekać! On chce tu i teraz przenosić się w czasie i przestrzeni. Całkiem realnie oczekuje, że może widzieć dowolną rzecz, czy to ofertę produktową, przedmioty z przeszłości, czy znaleźć się w głębinach oceanu lub na dowolnej planecie układu słonecznego. Nowoczesne techniki takie wrażenia umożliwiają! Klientowi nie pokazujemy ulotki z płaskim zdjęciem np. plantacji herbaty, ale zapraszamy go na tę plantację, gdzie po założeniu okularów stoi  pośrodku, widząc poruszane wiatrem krzewy herbaty, Hinduski niosące w koszach zebrane listki. Zadaniem marketera jest tutaj umiejętne skomercjalizowanie oczekiwań obserwatora.

Fakt # 5: Jak wykorzystać EV w sprzedaży?

Miejscem  gdzie techniki EV najszybciej zwrócą uwagę klienta na naszą firmę to targi, konferencje, eventy. Tam, nowoczesne technologie wizualne nie tylko przyciągną gości do stoiska, ale będą sprzyjające okoliczności do nauki korzystania z aplikacji. Pomysły na ich zastosowanie ograniczone są jedynie wyobraźnią twórcy. Możemy np. przenieść gościa do wnętrza naszego showroomu pokazując mu dużo więcej i dużo większych produktów, niż pozwalałyby na to rozmiary stoiska targowego. Produkty mogą być przedstawione w realnych warunkach, a gość targowy może się poczuć ich użytkownikiem.

Ludzie lubią się bawić, śmiać, lubią być zaskoczonymi – miejscem, gdzie nowoczesne technologie EV doskonale się sprawdzają to rozrywka.

Powyższy opis nie oddaje emocji uczestnika – doświadczenia trudno opisać, te doświadczenia trzeba przeżyć!

By na stałe zaistnieć w świadomości klienta, kluczowym jest utożsamienie tego doświadczenia z naszą firmą. Można to zrobić, dzięki obrandowaniu miejsca doświadczenia, okularów, kontentu, aż po kreację środowiska (świata) naszej firmy.   

Najistotniejsze jest to, że po zapoznaniu się z doświadczeniem nasz gość oraz osoby z jego otoczenia – w biurze, domu, w gronie znajomych będzie mógł dalej korzystać z aplikacji… na długo po wizycie na targach, konferencji czy evencie.

Fakt # 6: Nowoczesne technologie wizualne dostarczają  wrażeń – naprawdę mocnych i… niebezpiecznych!

Stosując różne techniki wizualne należy zachować szczególne zasady bezpieczeństwa. Uczestnik doświadczenia, w swoim odczuciu, faktycznie traci kontakt z otoczeniem i nie jest w stanie w pełni kontrolować swojego zachowania. Nierzadko zdarzają się potknięcia, upadki, zderzenia z innymi uczestnikami, a u osób wrażliwych błędnik może niesmacznie zaskoczyć! W przypadku poważnych doświadczeń warto zadbać, aby uczestnik podpisał stosowną deklarację, potwierdzając, że jest świadom zagrożenia, sam ponosi odpowiedzialność za ewentualne szkody powstałe na skutek poddania się doświadczeniu.

Fakt # 7: Mierzyć siły na zamiary

Jeśli jesteś fanem filmów typu „Gwiezdne Wojny”, „Matrix”, czy „Player one”, a teraz chcesz zrobić dla swojej firmy podobne doświadczenia, to będziesz musiał… zejść na ziemię. Budżety wspomnianych obrazów to dziesiątki milionów dolarów. Obrazy, które widziałeś to nie doświadczenia EV! To wyobrażenia reżysera jak takie doświadczenia mogą wyglądać. Dzisiejsza technika nawet w części nie gwarantuje identycznych doznań. Techniki poszerzonego widzenia opuściły laboratoria, studia Hollywood i wkroczyły do gier i do naszych telefonów. Okazuje się jednak, że nawet mniejsze doświadczenia, ale realnie przeżywane potrafią robić wrażenie. Skup się na mniejszych, a ciekawszych doświadczeniach. To działa!

Fakt # 8: A jednak bariera technologiczna

Jeśli masz wrażenie, że kreowany komputerowo świat nie wygląda wystarczająco autentycznie, kształty są zbyt proste, efekty światła nienaturalne, a postacie zbyt mało ludzkie to wiedz, że twórca aplikacji również o tym wie. Wie i podobnie jak Tobie nie podoba mu się to. W istocie stoi on przed mnóstwem barier technicznych. Kreowanie przestrzennego obrazu, wymaga przetwarzania w ułamku sekundy gigabajtów danych, który to proces trzeba zasilać, miniaturyzować, a na dodatek sprawiać by był intuicyjny w obsłudze. Technologia nie nadąża za naszymi wyobrażeniami. Jest jednak coś, co ze wspomnianymi procesami daje sobie rady, tym „urządzeniem”, i jak na razie  niedoścignionym wzorem  dla dzisiejszych komputerów, jest nasz mózg i nic nie wskazuje by pojawił się mikroprocesor o lepszych niż mózg zdolnościach obliczeniowych.   

Fakt # 9: Kontent ponad wszystko

Dobry kontent, tuż obok zaawansowanej technologii, to najważniejszy element udanego doświadczenia EV. Kreatywny pomysł, powstały w oparciu o znajomość nowoczesnych technik EV, może ograniczyć koszty inwestycji, a tym samym z doświadczenia EV uczynić szybko zwrotną inwestycję. Aby było to możliwe konieczna jest ścisła współpraca na linii programista/deweloper – pomysłodawca.

Fakt # 10: …tylko gadżet?

Nowoczesne technologie wizualne stają się doskonałym narzędziem wspierającym sprzedaż. Ich powszechność i dostępność staje się faktem. Korzystając z nich nie można zapomnieć jednak, iż są one zarówno w sektorze BTC, a szczególnie B2B, jedynie dodatkiem do wysokojakościowego produktu i sprawnej obsługi Klienta. W dziejach handlu już nieraz pojawiały się rewolucje, po których można było się spodziewać, że zmienią wszystko. Druk, fotografia, wideo, telefon, Internet – wszystkie te narzędzia ułatwiły komunikację. Nie zastąpiły jednak tego co najważniejsze: budowania zaufania w czasie spotkania twarzą w twarz oferenta i klienta np. na targach, konferencjach czy eventach.  

               

Jacek Kisiała / Extend Vision