Logo

Event MIX

Biznes i jego wartość(i) | Agnieszka Ramiączek

Cała nasza branża jest na etapie poważnych zmian – sytuacja zawodowa większości agencji eventowych przeobraża się bardzo dynamicznie.

Moja pełna pomysłów głowa nie nadąża czasem za obrotem zdarzeń, pozostawiam w tyle sprawy mniej kluczowe, płynę z prądem bodźców, które nieustannie atakują zmysły. Koncentruję się na problematyce, wydawałoby się – fundamentalnej – aspekty formalne, rozmowy, ustalenia, pertraktacje. Kształtuję swój biznes, nadaję mu formę, trzymam w dłoniach nowe szanse, chwytam perspektywy, wskazuję palcem na cele.

Z uwagi na nieustanną potrzebę rozwoju – wpadam na kolejne pomysły, douczam się, próbuję nowości. Słucham uważnie tego, co mówią do mnie inni – staram się iść z duchem czasu i zrezygnować z kartki oraz długopisu na rzecz nowoczesnych programów do zarządzania projektami. Otwieram się na sugestie – odnośnie kształtowania wizerunku, możliwości, innego i świeżego spojrzenia. Prowadząc firmę, muszę wykazywać się czujnością, kreatywnością, intuicją. Ważę decyzje, uważnie stawiam stopy na nowym gruncie, rozglądam się, uchylam przed zagrożeniem i pochylam nad możliwościami. Analizuję, spotykam się z ludźmi – rzecz jasna, online, biję z myślami, deliberuję, rozważam, sonduję. To istota każdej nowej sytuacji i zmiany, może nie zawsze spodziewanej, ale z założenia – lepszej i kreującej nową rzeczywistość.

Nie zawsze własna firma to sama radość, wspaniali, uczciwi towarzysze oraz otwarte ramiona gotowe nieść wspólnie góry. Spotkałam się także z rozczarowaniami – ludzie, których miałam za przyjaciół, okazali się niegodni zaufania, zawiedli, spowodowali chwilowy brak wiary w siebie, w swoje możliwości, podcięli skrzydła… Osoby te wywołały negatywne emocje, sprawiły zawód, rozczarowały. Była to jednak bolesna, ale bardzo wartościowa lekcja. Zobaczyłam i doceniłam, że mam obok siebie tych, którym warto wierzyć i ufać. Że są ludzie, którzy pomogą mi zawsze, gdy tego potrzebuję – podniosą, gdy się potknę, chwycą za rękę, ale po to, aby pociągnąć w górę, a nie wepchnąć jeszcze głębiej w ciemność.

Mimo wielu rozczarowań wierzę, że są jednak jeszcze ludzie, którzy kierują się głębszymi przemyśleniami, a przekonania idą w parze z czynami. Nadal ufam, że są jednak pewne rzeczy, które w może nielicznych, starodawnych duszach, pozostają niezmienne. Są to WARTOŚCI. Od nas zależy czy taka postawa przetrwa. To właśnie my, ludzie, możemy zmienić świat na lepsze – będąc konsekwentnym w swojej postawie, wierzeniach i działaniach. Ale czy w biznesie można i warto mieć twardy kręgosłup moralny? Czy „sprzedawanie” siebie i swoich wierzeń w imię pieniędzy ma sens?

Biznes to też ludzie. To nie tylko cyferki, wykresy i wszechobecna kasa. Człowiek przedsiębiorczy nie może być pozbawiony serca, wrażliwości, empatii. Nie możemy patrzeć na wszystkich podejrzliwie i zastanawiać się, kiedy spotkamy się z atakiem. Nie twierdzę, że powinniśmy mieć nieustannie serce na dłoni, ale kształtowanie wizerunku zimnego biznesmena jest mi obce i nie zgadzam się z taką wizją. Chociaż czasem ktoś nas zawiedzie i nie sprawdzi się w roli, którą dla niego założyliśmy – nie poddawajmy się w wierze w ludzi. Jako osoba otwarta i empatyczna, z całą odpowiedzialnością za te słowa, mogę powiedzieć jedno – dzięki wieloletniemu funkcjonowaniu w świecie przedsiębiorczości stwierdzam, że kluczowe są tu relacje.

Współpraca z ludźmi, dobre myśli, otucha, wsparcie, lojalność, szacunek i wzajemne zaufanie. Może jestem w mniejszości, może funkcjonuję w tym szalonym świecie jako dinozaur przekonań, ale wierzę, że dzięki takiej postawie nie zginą najważniejsze i  fundamentalne uczucia oraz przekonania. Bo biznes ma swoją wartość, ale przede wszystkim – musi mieć wartości. Bez nich nie istnieje.

Moi Drodzy, proszę Was, pamiętajcie. Miejcie wartości. I w taki sposób postrzegajcie innych. Pozwolę sobie na grę słów do przemyślenia – czy postrzeganie człowieka przez literalny pryzmat jego wartości jest ważniejszy, niż jego WARTOŚCI?

Z tym pytaniem zostawiam Was Wszystkich na dłuższą chwilę…

Agnieszka Ramiączek – Prezes Zarządu, dyrektor kreatywny w agencji eventowej ARK, absolwentka wydziału Prawa i Administracji UMCS oraz Języka Rosyjskiego Biznesu UJK. Od ponad 10 lat doskonali swe umiejętności organizatorskie i przywódcze prowadząc własną działalność gospodarczą. Kocha swoją pracę, podchodzi do niej z wielką pasją i ogromnym zaangażowaniem. Jest perfekcjonistką, nie jest łatwo sprostać jej oczekiwaniom, a poprzeczkę podnosi przede wszystkim sobie. Nieustannie odczuwa kompulsywną potrzebę rozwoju.