Logo

Etykiety i opakowania

NicEtikett zaczyna działalność w branży druku etykiet z dwiema maszynami Mark Andy Performance Series P7

Sten-Inge Fredin (z lewej) i Joakim Marcusson w hali produkcyjnej firmy NicEtikett, wyposażonej w dwie nowe maszyny Performance Series P7E.

NicEtikett to szwedzki start-up, który postawił na branżę etykiet i ich drukowanie w technologii wąskowstęgowej. W związku z rozpoczęciem działalności, zrealizowane tu zostały znaczące inwestycje sprzętowe, m.in. w dwie nowe maszyny fleksograficzne Mark Andy Performance Series P7. Zostały one dostarczone do zakładu produkcyjnego NicEtikett, zlokalizowanego w Helsingborgu(w regionie Skania) w 3. kwartale br. Sten-Inge Fredin – CEO firmy przewiduje, że na obu maszynach będą realizowane różne zlecenia charakterystyczne dla druku wąskowstęgowego.

 

Do niedawna Sten-Inge Fredin był właścicielem firmy Scandstick, należącej obecnie do koncernu Beontag. Posiada on ponad 40-letnie doświadczenie w branży poligraficznej, które – jak zakłada – będzie niezwykle cenne w uruchamianym właśnie start-upie. Siedzibą firmy NicEtikett są poddane renowacji budynki, w których wcześniej znajdowały się stadnina koni (wraz ze szkołą jeździecką) oraz drukarnia etykietowa, wyposażona w dwie wysłużone maszyny typograficzne. Cała posiadłość zajmuje powierzchnię niemal 17 tys. m2 i uwzględnia też sad, w którym rośnie ponad 200 jabłoni i grusz, oraz zakład produkujący świeże soki owocowe.
W założeniach kierownictwa firmy NicEtikett ma stać się modelową drukarnią etykietową. „Mamy najnowsze rozwiązana technologiczne, na jakie pozwalał nasz budżet – mówi Sten-Inge Fredin. – Obie maszyny Mark Andy obsługują 20-calową wstęgę. Pierwsza z nich to model 8-kolorowy wyposażony w stację koronowania marki Vetaphone, cylindry chłodzące i suszenie UV firmy GEW. Druga maszyna jest wyposażona w cztery zespoły drukujące i ma możliwość druku hybrydowego, uwzględniający zarówno farby wodne jak i UV. Taka konfiguracja sprzętowa daje nam elastyczność niezbędną, by systematycznie rozszerzać portfolio produktów”.
Montaż obu maszyn odbył się na przełomie września i października br. Wraz z nimi firma zakontraktowałaurządzenia, pozwalające na konfekcjonowanie sfalcowanych i pociętych na arkusze etykiet.

W związku z powołaniem firmy do życia, prowadzi ona szeroko zakrojoną rekrutację pracowników. Jej lokalizacja – jak zapewnia kierownictwo NicEtikett – jest atrakcyjna zarówno dla osób mieszkających w sąsiedztwie, jak też docierających transportem publicznym (w ostatnim czasie uruchomione zostało nowe połączenie kolejowe z centrum Helsingborga). Sten-Inge Fredin ma nadzieję, że zarówno stylowe wykończenie zakładu jak i nowe przestrzenie produkcyjne przyciągną tu wysoko wykwalifikowane osoby, zainteresowane wspólnym rozwijaniem tego nowego przedsięwzięcia biznesowego. Przewiduje przy tym, że docelowo firma będzie działać w systemie 24/7, a zatrudnienie przy produkcji znajdzie na stałe około 25 osób oraz dodatkowo 10 w części administracyjnej.

– Jest to niezwykle ekscytujący projekt i bardzo się cieszymy, że możemy być jego częścią od samego początku. NicEtikett ma ambitne plany, by mocno zaznaczyć swoją obecność na skandynawskim rynku etykietowym i poza jego granicami. Jestem przekonany, że dwie maszyny Performance Series P7 zapewnią firmie tak oczekiwaną przez nią elastyczność i wydajność produkcyjną – mówi Joakim Marcusson, Sales Manager w firmie Convertec, reprezentującej Mark Andy na rynku skandynawskim.


Więcej newsów z branży TUTAJ.