20 lat: Wsłuchujemy się w potrzeby naszych klientów | Emilio Estellés-Zanón, ENYES

Z okazji jubileuszu 20-lecia działalności ENYES, Emilio Estellés-Zanón, założyciel firmy, mówi o tym, co było najlepszym i najtrudniejszym momentem w życiu firmy, co oferowali na początku swojej działalności, i w której branży czują się mocniejsi – sportowej czy reklamowej.

–

Chciałabym rozpocząć naszą rozmowę od nazwy i początków Waszej firmy. Co oznacza ENYES? Jak wyglądał start Waszej działalności?

Encender y Escribir, S. L. (w skrócie ENYES), to w dosłownym tłumaczeniu na język polski „zapalanie i pisanie”. Początki naszej firmy sięgają roku 2005, kiedy to po podjęciu decyzji o zakończeniu funkcjonowania poprzedniej firmy, rozpoczęliśmy swoją działalność na rynku hiszpańskim od sprzedaży zapalniczek i artykułów piśmienniczych, stąd też nazwa firmy. Od samego początku mieliśmy własny dział tampodruku i druku laserowego, oferując klientom znakowanie na swoich produktach.

Co z perspektywy 20 lat na rynku wskazalibyście jako najlepszy i najtrudniejszy moment w życiu firmy?

Nasza firma od samego początku rozwijała się bardzo szybko, oferując wysokiej jakości produkty i duże zaangażowanie w obsługę klientów. Następnie, w latach 2008 i 2009, kiedy sprzedaż zapalniczek zaczęła spadać, postanowiliśmy wprowadzić nowe kategorie produktów i w efekcie stać się ogólnym dostawcą artykułów promocyjnych, nigdy nie tracąc z oczu naszych zasad jakości, obsługi i ceny. W ten sposób na przestrzeni ostatnich 15 lat zwiększyliśmy liczbę kategorii i produktów – na dziś jest to portfolio ponad 1000 produktów.

Wraz ze wzrostem liczby artykułów nastąpił również rozwój naszego działu drukarskiego, z włączeniem sitodruku, druku cyfrowego, DTF, DFT-UV itp., dzięki czemu możemy zaoferować naszym klientom kompletny produkt i usługę znakowania w czasie krótszym niż 72 godziny (w większości przypadków).

Produkty z Waszej oferty są bardzo zróżnicowane. Co wyróżnilibyście jako produkty reklamowe must have? Co jest absolutnym bestsellerem?

Od zawsze naszymi bestsellerami były artykuły piśmiennicze, które od samego początku charakteryzowały się wysoką jakością, co bez wątpienia wyróżnia nas w branży, w której niewiele firm stawia na jakość. W ENYES kładziemy nacisk na najlepsze materiały i jakość pisania, a nasze charakterystyczne wkłady w szarym kolorze stały się punktem odniesienia w branży reklamowej i są wykorzystywane przez wiele firm, aby nadać wartość dodaną ich długopisom.

Chcę w tym miejscu zwrócić także uwagę na nasze produkty przeznaczone na imprezy sportowe, w których jesteśmy pionierami i w których wyróżniamy się jako firma wyznaczająca standardy.

Na jakich rynkach oferujecie swoje usługi?

Główne rynki, na których sprzedajemy nasze produkty, to Hiszpania, Portugalia, Francja, Włochy i Polska. Staramy się być na bieżąco z trendami obowiązującymi w tych krajach, dlatego zawsze uczestniczymy w głównych wydarzeniach targowych, takich jak PROMOGIFT w Madrycie, CTCO w Lionie, PROMO SHOW w Warszawie czy Road Show organizowanych na terenie Hiszpanii i Portugalii.

Prócz samych produktów oferujecie także znakowanie. Proszę powiedzieć kilka słów o tej usłudze.

Od początku swojego istnienia mieliśmy własne centrum znakowania, będąc pionierem w wielu technikach, takich jak laser, druk cyfrowy, DTF itp. Obecnie dysponujemy powierzchnią ponad 1000 m2, w której posiadamy maszyny do tampodruku, sitodruku, druku laserowego, druku cyfrowego i DTF. W tym roku wprowadziliśmy maszynę, która łączy druk cyfrowy ze sztuczną inteligencją, co pozwala na znaczne skrócenie czasu realizacji zamówień. Chcę w tym miejscu podkreślić zaangażowanie zespołu profesjonalistów, którzy tworzą nasz dział znakowania, składający się z osób z dużym doświadczeniem i pracujących w naszej firmie od wielu lat. Dzięki ich pasji i wiedzy jesteśmy w stanie zapewnić naszym klientom najwyższą jakość usług.

Jakiego rodzaju znakowanie jest przez Was najczęściej realizowane? Czy istnieją konkretne techniki lub metody, które dominują w Waszej codziennej pracy?

Najczęściej stosowanym przez nas znakowaniem jest tampodruk, ale obserwujemy też duży wzrost popularności DTF-u. W tej chwili ta metoda zastępuje 80% sitodruku, który teraz stosowany jest tylko w przypadku bardzo specyficznych zamówień. Ponadto druk cyfrowy realizujemy w 20% naszych zamówień. Spodziewamy się, że w tym roku osiągnie 40%.

A którą z metod znakowania proponujecie np. przy większych zamówieniach?

W zależności od rodzaju produktu decyzja o wyborze techniki może się różnić. Począwszy od tampodruku dla małych artykułów, do półautomatycznego sitodruku, a także nowych systemów ciągłego druku cyfrowego wspomaganych sztuczną inteligencją.
Jeśli mielibyście wskazać 3 cechy, które wyróżniają Was na rynku, to byłyby to…

Nasze kontakty z klientami cechuje przede wszystkim profesjonalizm, co przekłada się na gwarancję długofalowej współpracy. Ważne są dla nas także jakość produktów i precyzyjne terminy dostaw zgodne z potrzebami klientów. Wsłuchujemy się w potrzeby naszych klientów, aby zachować wszystkie wyżej wymienione podstawowe cechy naszej działalności.

W której z branż dostrzegacie swoje największe doświadczenie i przewagę – w sektorze reklamowym czy sportowym?

Chyba nie da się tego okreslić jednoznacznie. Jesteśmy obecni w różnych krajach, i w zależności od miejsca docelowego, mamy przewagę w artykułach sportowych lub gadżetach reklamowych. Niemniej warto zwrócić uwagę, że nasza firma zgodnie z naszą nazwą wyróżnia się w artykułach do pisania i zapalniczkach – mamy dużą różnorodność w tych dwóch kategoriach. Natomiast artykuły sportowe stanowią coraz większą część naszej działalności i współuczestniczymy w wyznaczaniu standardów w tej dziedzinie. W corocznym katalogu wprowadzamy nowinki do branży sportowej, oferując nowatorskie i praktyczne rozwiązania.

Co wyróżnia zespół ENYES na tle innych firm z branży reklamowej?

Nasza firma wyróznia się doskonałym zespołem, począwszy od pracowników back office, którzy są w stanie obsługiwać klientów w ponad 6 językach, poprzez dział projektowy, który szybko reaguje na przesyłane projekty, nasze własne centrum drukarskie, które wykazało się dużą zdolnością adaptacji do nowych technologii, aż po dział magazynowania i logistyki, który swoimi wysiłkami uzupełnia pracę wszystkich osób tworzących wielką rodzinę ENYES.

Jakie innowacje lub zmiany mogą pozytywnie zaskoczyć Waszych klientów w najbliższym czasie?

W 2025 roku, poza nieustającym ulepszaniem procesów drukowania, które pozwolą nam obniżyć koszty, zaoferujemy naszym klientom ponad 160 nowych produktów w różnych kategoriach. Przede wszystkim będą to artykuły piśmiennicze, sportowe, biurowe, jak również do użytku na co dzień.

Współczesny trend zrównoważonego rozwoju skłania firmy do poszukiwania innowacyjnych rozwiązań w zakresie materiałów i troski o środowisko. Wykorzystując surowce, takie jak karton z recyklingu czy przetworzone aluminium, możemy aktywnie wspierać ten kierunek działań. To także pozwala nam odpowiadać na potrzeby klientów, dla których ochrona środowiska jest priorytetem. Klienci mogą zwracać się do nas z pytaniami o ekologiczne materiały reklamowe, które stale poszerzają naszą ofertę i są dostępne w coraz większej liczbie w naszym katalogu.

Czego można życzyć Wam na kolejne lata?

Naszą główną ambicją jest to, aby każdego dnia stawać się firmą coraz bardziej profesjonalną i być w stanie odpowiadać na wszystkie potrzeby klientów. Cyfryzacja wszystkich procesów związanych ze sprzedażą jest jednym z naszych największych wyzwań. Współpracujemy z programistami, aby tworzyć aplikacje ułatwiające sprzedaż w coraz bardziej zdigitalizowanym świecie.

Rozmawiała Małgorzata Malinowska-Krawczyk

Emilio Estellés-Zanón
Założyciel Encender y Escribir, S. L. ENYES

To profesjonalista z ponad 30-letnim doświadczeniem w branży upominków reklamowych. Jest samoukiem, który pasjonuje się swoją pracą i czerpie z niej radość. Otoczył się zespołem ludzi, z którymi dzieli się swoją wiedzą i z którymi dzieli całe swoje zawodowe życie. Od 2018 roku pełni funkcję prezesa stowarzyszenia AIMFAP zrzeszającego importerów, producentów, hurtowników i drukarzy z Hiszpanii.

Artykuł ukazał się w ostatnim numerze OOH magazine. Do wglądu online TUTAJ.