Jesteście znani z tego, że w kampaniach staracie się oswajać temat śmierci, przełamujecie tabu. Co jest motywem przewodnim w tej najnowszej, dotyczącej przekazania 1,5%?
Motywem przewodnim kampanii „Good Time to DAJ” są zamknięte oczy i uśmiech – symbol refleksji nad chwilami szczęścia. Kampania pokazuje, że nawet u kresu życia można doświadczać radości, ciepła i bliskości. Przesłanie jest proste, ale mocne: „Daj nieuleczalnie chorym żyć dobrze, do samego końca”. W naszej komunikacji zawsze stawialiśmy na autentyczne emocje, a przełamywanie tabu śmierci pozwala nam uwrażliwiać społeczeństwo na potrzeby ludzi w najtrudniejszym momencie ich życia. Jako hospicjum przypominamy, że nawet ostatnie chwile mogą być dobre, a przekazanie 1,5% podatku realnie wspiera tworzenie tych chwil.
„Nieuleczalna choroba nie odbiera pragnienia usłyszenia znajomej melodii, spotkania z bliskimi czy smaku ulubionej potrawy” – to zdanie, które widnieje na stronie kampanii. Jakie znaczenie mają te drobne przyjemności w codzienności osób mierzących się z ciężką chorobą?
Codzienne gesty, nawet drobne w naszym odczuciu – zapach, który przywołuje wspomnienia, dźwięki ulubionej melodii, ciepło dotyku bliskiej osoby czy smak znanej potrawy – zyskują szczególne znaczenie w życiu osób zmagających się z nieuleczalną chorobą. To właśnie one pomagają zachować poczucie normalności, bezpieczeństwa i dają ostatnie chwile szczęścia.
Badania przeprowadzone w Polsce pokazują, że aż 68% osób wolałoby umrzeć nagle, bez uprzedniego przygotowania – co często wynika z lęku przed cierpieniem i samotnością w chorobie[1]. W naszej codziennej pracy doskonale widzimy, że potrzeba godności, kontaktu z drugim człowiekiem i drobnych radości – wcale nie zanika, ale wręcz się wzmacnia w obliczu śmierci.
W Puckim Hospicjum te „małe rzeczy” są fundamentem codziennej opieki. Spełnienie marzenia o jeszcze jednej kąpieli w morzu czy możliwość pogłaskania ukochanego psa to momenty, które dają pacjentowi poczucie, że nadal jest ważny, że wciąż ma wpływ na swoje życie. Dzięki takim gestom odzyskują sprawczość, poczucie bycia zauważonym i kochanym.
Musimy pamiętać, że zapewnienie komfortu psychicznego pacjenta jest równie ważne co uśmierzanie bólu fizycznego. Uważna obecność, empatia i troska o „drobiazgi” pomagają choremu przeżyć ten czas w spokoju i z poczuciem sensu – a dla bliskich są źródłem ulgi i wewnętrznego ukojenia. Te wspólne, dobre chwile stają się najcenniejszym wspomnieniem, które zostaje na długo po odejściu ukochanej osoby.
Na Waszym koncie jest już kilka głośnych projektów. Która kampania przyniosła Wam największy rozgłos i wsparcie do tej pory?
Jedną z naszych najbardziej poruszających i rozpoznawalnych kampanii była bez wątpienia seria „Nieśmiertelne słowa” i jej kontynuacja – „Nieśmiertelne gesty”. Obie odsłony spotkały się z ogromnym odzewem społecznym, ponieważ dotykają tego, co uniwersalne – potrzeby bliskości, czułości i obecności drugiego człowieka, szczególnie wtedy, gdy słowa już nie wystarczają.
Pierwsza edycja skupiała się na ostatnich, najważniejszych słowach wypowiadanych przez chorych – tych, które często zostają w sercach ich bliskich na zawsze. Pokazaliśmy wtedy, że rozmowa o śmierci nie musi być tematem tabu – że może być źródłem bliskości, zrozumienia i wewnętrznego spokoju.
Druga odsłona – „Nieśmiertelne gesty” – była naturalną kontynuacją. Tym razem mówiliśmy o czułości i relacji bez słów. O tym, że nawet najmniejszy gest – przytrzymanie dłoni, poprawienie poduszki, spojrzenie pełne troski – może znaczyć więcej niż tysiące wypowiedzianych zdań. Ta kampania bardzo silnie wybrzmiała także w mediach, pokazując szerszej publiczności, że hospicjum to nie tylko miejsce odchodzenia, ale przede wszystkim – życia do końca w godności, relacji i trosce.
Obie kampanie pomogły nam nie tylko zwiększyć świadomość społeczną na temat opieki paliatywnej, ale też pozyskać realne wsparcie – zarówno finansowe, jak i emocjonalne. To dla nas sygnał, że warto podejmować trudne tematy w sposób autentyczny i pełen szacunku.
Niedawno zostaliście patronem akcji „Odchodzić po ludzku”. Jakie działania podejmujecie w ramach tej inicjatywy?
Celem tej inicjatywy jest rozpoczęcie szerokiej debaty publicznej na temat godnego umierania oraz potrzeb osób starszych i ich opiekunów – jest to więc temat doskonale nam znany, o którym mówimy już od wielu lat. Dołączenie do tej inicjatywy było więc dla nas naturalnym krokiem. W ramach współpracy prowadzimy działania mające na celu edukację społeczeństwa w zakresie opieki paliatywnej, towarzyszenia osobom u kresu życia oraz wspierania ich bliskich. Od lat mówimy o tym, jak ważne jest godne umieranie – nie jako temat tabu, ale jako rzeczywistość, w której liczy się człowiek, jego potrzeby, relacje i poczucie sensu. Partnerstwo z tygodnikiem „Polityka” daje nam szansę, by ten głos wybrzmiał jeszcze szerzej.
W ramach akcji angażujemy się w działania edukacyjne i społeczne – publikujemy eksperckie materiały w mediach, współtworzymy podcasty, promujemy serwis bliskochorego.pl, który oferuje praktyczną pomoc opiekunom osób niesamodzielnych i chorych. Udostępniamy również naszą wiedzę, doświadczenie i narzędzia, aby budować świadomość i kompetencje wokół opieki paliatywnej i towarzyszenia u kresu życia.
Jesteśmy przekonani, że dobra opieka to nie przywilej, ale prawo – i chcemy pokazywać, że można odchodzić z godnością, bliskością i spokojem. Naszym celem jest rozpoczęcie szerokiej debaty o systemowych zmianach, które umożliwią to każdemu – niezależnie od miejsca zamieszkania, sytuacji materialnej czy rodzinnej.
Proszę na zakończenie powiedzieć, jak oprócz przekazania 1,5% podatku można wesprzeć Hospicjum.
Choć przekazanie 1,5% podatku to jedna z najprostszych i najbardziej dostępnych form pomocy, możliwości wsparcia naszego hospicjum jest znacznie więcej. Każdy, kto czuje potrzebę włączenia się w tę misję, może to zrobić na różne sposoby – niezależnie od miejsca zamieszkania czy zasobów.
Można zostać darczyńcą regularnym lub jednorazowo przekazać darowiznę, która bezpośrednio przekłada się na komfort życia naszych podopiecznych. Równie ważne jest zaangażowanie osobiste – jako wolontariusz. Niezwykle istotne jest też dzielenie się wiedzą o naszej działalności ze swoimi bliskimi, przyjaciółmi. Pamiętajmy, że każda forma pomocy – czas, uwaga, dobre słowo czy pomoc finansowa – realnie przekłada się na jakość życia pacjentów. I to jest najpiękniejsze, bo każde działanie pozwala podarować chwilę szczęścia.
Rozmawiała Małgorzata Malinowska-Krawczyk
Anna Jochim-Labuda
Dyrektor Puckiego Hospicjum
Z wykształcenia i zamiłowania pielęgniarka z wieloletnim stażem, absolwentka kierunku Pielęgniarstwa Gdańskiej Akademii Medycznej, menedżerskich studiów podyplomowych w zakresie: Zarządzania Zakładami Opieki Zdrowotnej, Zarządzania Finansami, Prawa w Służbie Zdrowia. Zwolenniczka ciągłej edukacji, gwarantującej podążanie za potrzebami pacjenta i celami opieki nad osobą chorą. Z Puckim Hospicjum związana od jego początków w 2004 roku. Od 2016 roku z sukcesami zarządza hospicjum, dbając o utrzymanie standardów wprowadzonych przez ks. Jana. Wolontariuszka programu Wolontariat Polska Pomoc w Afryce. Profesjonalizm, zaangażowanie oraz podmiotowe traktowanie drugiego człowieka to trzy cele, które realizuje każdego dnia.
Więcej materiałów o podobnej tematyce TUTAJ.