Dura-ID Solutions specjalizuje się w wytwarzaniu wysokowytrzymałych etykiet, tagów, opasek i identyfikatorów, stosowanych w trudnych warunkach i środowiskach produkcyjnych. Jej początki sięgają lat 30. ubiegłego wieku, gdy funkcjonowała pod nazwą IML Labels & Systems. Przez kolejne dekady rozwijała swoją działalność, by w 2017 roku zostać przejętą przez Goonvean Group i połączoną z Longcombe Labels tworząc obecny podmiot. Shaun Higgins, dyrektor zarządzający Dura-ID, związany z nią od 1991 roku, podkreśla: – Dostarczamy na rynek specjalistyczne rozwiązania z zakresu identyfikacji produktów. Są wśród nich etykiety dostosowane do różnych technik drukowania, w tym termicznej. Wszystkie ona mają zapewniać optymalną jakość i funkcjonalność ich użytkownikom.
Produkty Dura-ID trafiają do szerokiego grona odbiorców, reprezentujących różne branże chemiczną, budowlaną, spożywczą, medyczną, turystyczną, ogrodniczą czy eventową. Wiele z tych aplikacji wiąże się z wymagającymi, czasem wręcz ekstremalnymi warunkami eksploatacji, co wymaga wysokiej trwałości od etykiet.
Obecnie firma zatrudnia 115 pracowników w siedmiu lokalizacjach w Wielkiej Brytanii i generuje rocznie sprzedaż na poziomie ok. 20 mln funtów. Oprócz etykiet oferuje także aplikatory, drukarki danych zmiennych, oprogramowanie do projektowania, materiały eksploatacyjne oraz kompleksowe wsparcie posprzedażowe.
Pierwszą maszyną Mark Andy, jaka trafiła do Dura-ID, był model z centralnym cylindrem – 910. Dziś jest już postrzegany tu jako muzealna ciekawostka. Jednak inne dostarczone tu, przed 30 laty rozwiązanie – maszyna fleksograficzna 2200 nadal pozostaje w eksploatacji. – Od lat stawiamy na Mark Andy, bo firma ta oferuje niezawodne rozwiązania w kontekście różnych, często bardzo wymagających podłoży – podkreśla Shaun Higgins.
Kluczowe dla jej działalności drukarnie Dura-ID znajdują się w Barnsley (hrabstwo South Yorkshire) – tu również mieści się główna siedziba firmy – oraz w Paignton (hrabstwo Devon). Inne zakłady produkcyjne zlokalizowane są w Durham, Mansfield, Cambridge, Hickstead i Cullompton. Łączna powierzchnia produkcyjna wszystkich fabryk wynosi ponad 9 tys. m². To właśnie w Paignton zainstalowano jedną z dwóch nowych maszyn Evolution Series E5 – druga trafiła do Barnsley. W drugiej z wymienionych lokalizacji od 2011 roku pracuje inna maszyna Mark Andy – Performance Series P5. Był to pierwszy egzemplarz tego modelu zainstalowany w Wielkiej Brytanii.
Trwałość i niezawodność to określenia, których Shaun Higgins najczęściej używa w kontekście maszyn Mark Andy. – Znaczna część naszych zleceń stanowią tagi wymagające pełnego wykrawania (metal do metalu), gdzie znajdują zastosowanie specjalne wykrojniki powietrzne i systemy ekstrakcji. Wykorzystujemy m.in. opracowane przez nas we własnym zakresie materiały odporne zarówno na ekstremalnie wysokie (rzędu 1000°C) jak też bardzo niskie temperatury. To oznacza ogromne wyzwanie dla technologii drukowania. Jednak maszyny Mark Andy znakomicie odnajdują się nawet w tak wymagających przypadkach.
Dura-ID obsługuje obecnie ponad 5 tys. klientów, a wiele zleceń dla nich realizowanych stanowią serie niskonakładowe. Dlatego, jak podkreśla Shaun Higgins, kluczowe znaczenie mają szybkie przezbrojenie i minimalizacja odpadu zapewniane przez maszyny drukujące. – Evolution Series E5 pozwoliły nam znacząco skrócić czasy narządu i zredukować straty materiałowe. Dzięki temu możemy zaoferować wyższą wartość obecnym klientom i być konkurencyjnymi pozyskując nowych. Niezależnie od rodzaju zlecenia, maszyna Evolution Series E5 zapewnia idealne pasowanie na każdym podłożu. Fakt ten mówi sam za siebie.
Oprócz rozwiązań umożlwiających identyfikację produktów nawet w trudnych warunkach, Dura-ID stara się odpowiadać na rosnące potrzeby w zakresie ich śledzenia oraz zgodności z zasadami zrównoważonego rozwoju. Eksportując etykiety m.in. do firmy z branży hutniczej z ponad 30 krajów, firma konsekwentnie inwestuje w nowe, bardziej proekologiczne technologie. Jak zapowiada Shaun Higgins, w perspektywie 3-5 lat planowana jest modernizacja starszych linii fleksograficznych wykorzystywanych w drukarniach Dura-ID.
Antony Cotton, Sales Manager Mark Andy na rynki Wielkiej Brytanii i Irlandii, podsumowuje: – Za maszynami fleksograficznymi Mark Andy Evolution Series stoją potwierdzona niezawodność i skuteczność, dlatego cieszymy się z ciągu dalszego współpracy z tą firmą. To powód do ogromnej satysfakcji, że nasza technologia zapewnia codzienną niezawodność nawet przy najbardziej wymagających aplikacjach.
Więcej newsów z branży TUTAJ.