Logo

Media & maszynyWielki Format

Brytyjska firma Dura-ID inwestuje w dwie nowe maszyny fleksograficzne Mark Andy Evolution Series E5

Na zdjęciu: Shaun Higgins - dyrektor zarządzający Dura-ID, i Antony Cotton - Sales Manager Mark Andy w regionie Wielkiej Brytanii i Irlandii, przy jednej z nowych maszyn Evolution Series E5, zainstalowanej w zakładzie w Barnsley. Fot. Mark Andy

Brytyjska firma Dura-ID Solutions rozbudowała w ostatnim czasie swój park sprzętowy o dwie nowe maszyny fleksograficzne Mark Andy Evolution Series E5. Trafiły one do jej zakładów produkcyjnych zlokalizowanych w Barnsley i Paignton. To kolejny etap długoletniej współpracy obu firm, która – jak podkreśla Shaun Higgins, dyrektor zarządzający Dura-ID – opiera się na wzajemnym zaufaniu oraz dopasowaniu rozwiązań Mark Andy do wymagających aplikacji realizowanych w kierowanym przez niego przedsiębiorstwie.

Dura-ID Solutions specjalizuje się w wytwarzaniu wysokowytrzymałych etykiet, tagów, opasek i identyfikatorów, stosowanych w trudnych warunkach i środowiskach produkcyjnych. Jej początki sięgają lat 30. ubiegłego wieku, gdy funkcjonowała pod nazwą IML Labels & Systems. Przez kolejne dekady rozwijała swoją działalność, by w 2017 roku zostać przejętą przez Goonvean Group i połączoną z Longcombe Labels tworząc obecny podmiot. Shaun Higgins, dyrektor zarządzający Dura-ID, związany z nią od 1991 roku, podkreśla: – Dostarczamy na rynek specjalistyczne rozwiązania z zakresu identyfikacji produktów. Są wśród nich etykiety dostosowane do różnych technik drukowania, w tym termicznej. Wszystkie ona mają zapewniać optymalną jakość i funkcjonalność ich użytkownikom.

Szerokie spektrum klientów

Produkty Dura-ID trafiają do szerokiego grona odbiorców, reprezentujących różne branże chemiczną, budowlaną, spożywczą, medyczną, turystyczną, ogrodniczą czy eventową. Wiele z tych aplikacji wiąże się z wymagającymi, czasem wręcz ekstremalnymi warunkami eksploatacji, co wymaga wysokiej trwałości od etykiet.

Obecnie firma zatrudnia 115 pracowników w siedmiu lokalizacjach w Wielkiej Brytanii i generuje rocznie sprzedaż na poziomie ok. 20 mln funtów. Oprócz etykiet oferuje także aplikatory, drukarki danych zmiennych, oprogramowanie do projektowania, materiały eksploatacyjne oraz kompleksowe wsparcie posprzedażowe.

Wieloletnia współpraca z Mark Andy

Pierwszą maszyną Mark Andy, jaka trafiła do Dura-ID, był model z centralnym cylindrem – 910. Dziś jest już postrzegany tu jako muzealna ciekawostka. Jednak inne dostarczone tu, przed 30 laty rozwiązanie – maszyna fleksograficzna 2200 nadal pozostaje w eksploatacji. – Od lat stawiamy na Mark Andy, bo firma ta oferuje niezawodne rozwiązania w kontekście różnych, często bardzo wymagających podłoży – podkreśla Shaun Higgins.

Kluczowe dla jej działalności drukarnie Dura-ID znajdują się w Barnsley (hrabstwo South Yorkshire) – tu również mieści się główna siedziba firmy – oraz w Paignton (hrabstwo Devon). Inne zakłady produkcyjne zlokalizowane są w Durham, Mansfield, Cambridge, Hickstead i Cullompton. Łączna powierzchnia produkcyjna wszystkich fabryk wynosi ponad 9 tys. m². To właśnie w Paignton zainstalowano jedną z dwóch nowych maszyn Evolution Series E5 – druga trafiła do Barnsley. W drugiej z wymienionych lokalizacji od 2011 roku pracuje inna maszyna Mark Andy – Performance Series P5. Był to pierwszy egzemplarz tego modelu zainstalowany w Wielkiej Brytanii.

„Trwałe i niezawodne”

Trwałość i niezawodność to określenia, których Shaun Higgins najczęściej używa w kontekście maszyn Mark Andy. – Znaczna część naszych zleceń stanowią tagi wymagające pełnego wykrawania (metal do metalu), gdzie znajdują zastosowanie specjalne wykrojniki powietrzne i systemy ekstrakcji. Wykorzystujemy m.in. opracowane przez nas we własnym zakresie materiały odporne zarówno na ekstremalnie wysokie (rzędu 1000°C) jak też bardzo niskie temperatury. To oznacza ogromne wyzwanie dla technologii drukowania. Jednak maszyny Mark Andy znakomicie odnajdują się nawet w tak wymagających przypadkach.

Dura-ID obsługuje obecnie ponad 5 tys. klientów, a wiele zleceń dla nich realizowanych stanowią serie niskonakładowe. Dlatego, jak podkreśla Shaun Higgins, kluczowe znaczenie mają szybkie przezbrojenie i minimalizacja odpadu zapewniane przez maszyny drukujące. – Evolution Series E5 pozwoliły nam znacząco skrócić czasy narządu i zredukować straty materiałowe. Dzięki temu możemy zaoferować wyższą wartość obecnym klientom i być konkurencyjnymi pozyskując nowych. Niezależnie od rodzaju zlecenia, maszyna Evolution Series E5 zapewnia idealne pasowanie na każdym podłożu. Fakt ten mówi sam za siebie.

Zrównoważony rozwój i identyfikacja produktu

Oprócz rozwiązań umożlwiających identyfikację produktów nawet w trudnych warunkach, Dura-ID stara się odpowiadać na rosnące potrzeby w zakresie ich śledzenia oraz zgodności z zasadami zrównoważonego rozwoju. Eksportując etykiety m.in. do firmy z branży hutniczej z ponad 30 krajów, firma konsekwentnie inwestuje w nowe, bardziej proekologiczne technologie. Jak zapowiada Shaun Higgins, w perspektywie 3-5 lat planowana jest modernizacja starszych linii fleksograficznych wykorzystywanych w drukarniach Dura-ID.

Antony Cotton, Sales Manager Mark Andy na rynki Wielkiej Brytanii i Irlandii, podsumowuje: – Za maszynami fleksograficznymi Mark Andy Evolution Series stoją potwierdzona niezawodność i skuteczność, dlatego cieszymy się z ciągu dalszego współpracy z tą firmą. To powód do ogromnej satysfakcji, że nasza technologia zapewnia codzienną niezawodność nawet przy najbardziej wymagających aplikacjach.


Więcej newsów z branży TUTAJ.