Innowacyjne rozwiązania LED wyprzedzające potrzeby | Przemysław Szczepaniak, Crystal Panel

Crystal Panel od lat projektuje podświetlenia LED, które klienci widzą oczami wyobraźni. W rozmowie z Przemysławem Szczepaniakiem, Dyrektorem Handlowym firmy, mówimy o elastyczności projektowej, jak powstają rozwiązania szyte na miarę wizji klienta oraz dlaczego otwartość na nietypowe projekty staje się siłą napędową firmy.

–

Crystal Panel od ponad 14 lat tworzy innowacyjne rozwiązania w dziedzinie podświetlenia LED, rozwijając produkcję w Polsce w oparciu o zasady zrównoważonego rozwoju. Stawiacie na europejskie komponenty, tym samym konkurując z rynkiem azjatyckim. Skąd taka strategia i jak udało się Wam zbudować pozycję w tak wymagającej branży?

Od samego początku wychodziliśmy z założenia, że w naszej branży to jakość buduje zaufanie. Chcieliśmy tworzyć rozwiązania, które nie będą kolejnym tanim produktem na rynku, tylko precyzyjnym i niezawodnym, po które klienci sięgną z przekonaniem. Dlatego postawiliśmy na produkcję w Polsce i komponenty pochodzące niemal w 100% z Europy, zapewniając sobie tym pełną kontrolę procesu produkcyjnego. To była świadoma decyzja, nie tylko z powodów jakościowych, ale też z myślą o autonomii. Dzięki temu nie jesteśmy uzależnieni od łańcuchów dostaw z Azji, a jednocześnie możemy działać szybciej, precyzyjniej i bardziej elastycznie. Właśnie elastyczność to coś, co bardzo cenią nasi klienci. Dlatego zainwestowaliśmy w automatyzację i wdrożyliśmy autorską metodę, która pozwoliła nam skrócić czas produkcji nawet do 7 dni roboczych, niezależnie od tego, czy realizujemy jeden prototyp, czy większą partię.

Lokalna produkcja, europejskie komponenty, technologia i tempo sprawia, że jesteśmy nie tylko producentem, ale realnym partnerem, który pomaga klientowi zrealizować jego wizję. I to często w czasie, w którym inni jeszcze przygotowują wycenę.

A co sprawiło, że zbudowaliście pozycję partnera, który nie tylko dostarcza produkt, ale rozwiązuje konkretne wyzwania klientów?

Przeszliśmy już długą drogę, ponieważ w branży działamy od lat. Zaczynaliśmy od niewielkich rozwiązań LED-owych, a dziś tworzymy zaawansowane systemy świetlne m.in. branży reklamowej i retailu. Przez ten czas nauczyliśmy się, że klient nie szuka już tylko gotowego produktu, ale przychodzi z pytaniem, na które oczekuje skutecznej odpowiedzi. Stawiamy na jakość, elastyczność i nieszablonowe podejście do klientów i to jest naszą przewagą konkurencyjną.

A czy na przestrzeni tych lat pracy pamięta Pan jakiś szczególnie nietypowy projekt – taki, który na pierwszy rzut oka wydawał się niemal niemożliwy do zrealizowania?

Zdecydowanie tak. Pamiętam, jak zgłosił się do nas klient z pytaniem, czy jesteśmy w stanie stworzyć efekt świetlny na nośniku POS. Szybko okazało się, że nie chodzi o standardowe podświetlenie czy zmianę koloru, tylko o subtelną, emocjonalną iluminację, która odda efekt zachodzącego słońca.

To brzmi naprawdę inspirująco. Może Pan powiedzieć z jakich etapów składał się proces twórczy w tym projekcie? Od czego zaczęliście?

Pierwszym etapem jest zawsze rozmowa z klientem i rozpoznanie potrzeb. Pytamy, słuchamy i wszystko skrupulatnie zapisujemy, po to by udać się z tym na produkcję i szczegółowo omówić specyfikację, a także możliwości technologiczne. Na tej podstawie tworzymy prototyp i go testujemy.

A co według Pana było największym wyzwaniem?

Ponieważ w tym projekcie nie chodziło tylko o stworzenie efektu klasycznego mrugania, tylko stopniowego zwiększania i zmniejszania intensywności światła, które miało oddać efekt wprost ze świata natury, mieliśmy nie lada wyzwanie na różnych etapach. Przełomem był dla nas czas, kiedy już opracowaliśmy programowalny system świetlny, pozwalający panelowi płynnie się rozjaśniać i przygasać. To był moment, w którym projekt nabrał wyjątkowego charakteru. Kolejnym wyzwaniem był brak możliwości podłączenia do sieci. Klient od razu zaznaczył, że instalacja ma być niezależna energetycznie i działać przez co najmniej miesiąc. To postawiło przed nami ogromne wyzwanie inżynieryjne. Musieliśmy całkowicie przeprojektować system zasilania, obniżyć napięcie z 12 V do 5 V, a przy tym zachować efekt świetlny i jego intensywność.

A czy było coś, co z kolei zaskoczyło Was pozytywnie w trakcie pracy nad tym rozwiązaniem?

To, co pozytywnie nas zaskoczyło, to jak dobrze zespół zareagował na wszystkie zmiany. Mimo że projekt kilkukrotnie ewoluował, udało się utrzymać spójną koncepcję i dostarczyć gotowe, funkcjonalne rozwiązanie typu Plug & Play.

Brzmi zaawansowanie. Czy klient mógł to łatwo wdrożyć?

To, co było naszym priorytetem, to oddanie do użytku gotowego rozwiązania prostego w użyciu, ale droga do tego nie była prosta i bez naszego wkładu nie byłoby to możliwe. Finalnie zaprojektowaliśmy gotowy do użytku system, który można zainstalować bez żadnej specjalistycznej wiedzy i dostępu do stałego źródła prądu.

Czy to rozwiązanie trafiło do szerszej produkcji?

Tak, po zaakceptowaniu prototypu przez klienta przygotowaliśmy dwie wersje produktu wyprodukowane w seriach po 1000 i 2000 sztuk. Finalnie stworzyliśmy rozwiązania mobilne, z pełną obsługą bateryjną i zachwycającym światłem, które idealnie odwzorowywało zjawisko wschodu i zachodu słońca. To był projekt, który pokazał, że najciekawsze rzeczy zaczynają się tam, gdzie kończy się standard.

Co według Pana sprawia, że klienci wybierają właśnie Crystal Panel?

Staramy się na każdym etapie być wsparciem dla naszych klientów. Myślę, że kluczowe jest to, że słuchamy tego, co do nas mówią. Przychodzą z pytaniem, a my nie odpowiadamy, że nie da się czegoś zrobić, tylko próbujemy go wspólnie przeanalizować i rozwiązać. Sekret tkwi w elastyczności, zarówno w myśleniu projektowym, jak i w doborze technologii. Mamy własne zaplecze inżynieryjne, testujemy wszystko in-house. I nie boimy się ryzyka.
Ten projekt to tylko jedno z wielu wyzwań, które zrealizowaliśmy. Dziś, kiedy rozmawiamy z partnerami z Francji, Niemiec, a ostatnio nawet Chorwacji, widzimy, że nasza filozofia działa też na rynku europejskim.

Dziękujemy za inspirującą rozmowę i nie możemy się doczekać kolejnych innowacyjnych rozwiązań od Crystal Panel.

Również bardzo dziękuję. Dla nas podświetlenie to nie tylko efekt wizualny, to narzędzie komunikacji, emocji i budowania doświadczenia. Od dawna powtarzamy, że my nie sprzedajemy LED-ów, lecz światło, które ma coś do powiedzenia.

A jeśli ktoś chciałby zobaczyć te rozwiązania na żywo, gdzie będzie można je obejrzeć i porozmawiać z Państwa zespołem?

Już we wrześniu będzie można porozmawiać z nami na żywo podczas Festiwalu Marketingu w Warszawie. To dla nas ważne wydarzenie i świetna przestrzeń do spotkań z klientami, partnerami i wszystkimi, którzy szukają inspiracji w zakresie nowoczesnych form komunikacji wizualnej. Zapraszamy na nasze stoisko. Chętnie pokażemy, jak z małych diod powstają wielkie pomysły.

Rozmawiała Magdalena Wilczak

www.crystal-panel.com

Przemysław Szczepaniak

Dyrektor Handlowy Crystal Panel. Odpowiada za rozwój działu handlowego oraz strategię sprzedażową firmy, także na rynkach zagranicznych. Ukończył studia na kierunku biznes międzynarodowy w Wyższej Szkole Bankowej w Poznaniu. Jest związany ze sprzedażą od 1989 roku. Doświadczenie zdobywał, pełniąc role od przedstawiciela, przez kierownika zespołu po stanowiska zarządcze. Z sukcesem transformował modele sprzedażowe i budował nowe rynki B2B.

Artykuł ukazał się w ostatnim numerze OOH magazine. Do wglądu online TUTAJ.

Z ofertą firmy Crystal Panel będzie można zapoznać się 17 i 18 września podczas Międzynarodowych Targów Reklamy i Druku Festiwal Marketingu, odwiedzając stoisko I21, Hala nr 1.

Bezpłatna rejestracja na targi KLIKNIJ.