25 lat dzianinowej pasji | Sabina Buczek i Paweł Buczek, SABFIL

SABFIL to marka, która od 25 lat łączy rzemiosło z nowoczesnym podejściem do projektowania dzianiny. Z Pawłem Buczkiem, założycielem firmy i Sabiną Buczek, COO, rozmawiamy o wartościach, personalizacji i zrównoważonym rozwoju, a także o tym, jak łączą życie zawodowe z rodzinnym.

–

25 lat za Wami. Jak oceniacie ten czas? Z jakimi wyzwaniami wiązał się sam początek działalności?

Nasz początek wiązał się głównie ze zrozumieniem, czym dokładnie jest produkcja dzianiny – zarówno od strony technicznej, jak i kreatywnej. Szybko okazało się, że każdy surowiec rządzi się swoimi prawami i nie wystarczy jedynie chcieć stworzyć produkt – trzeba go najpierw dobrze poznać. Zgłębienie wiedzy o strukturach przędz dziewiarskich, procesach dziania czy rodzajach splotów stało się kluczowe. Ogromnym wyzwaniem było połączenie wizji z rzeczywistością produkcyjną. Każda decyzja projektowa musiała być dobrze przemyślana, a efekty sprawdzone w praktyce.

Z perspektywy czasu widzimy, jak ogromną drogę przeszliśmy przez te 25 lat. Był to czas intensywnego rozwoju, ciągłego doskonalenia i umacniania naszej pozycji na rynku. Początkowe wyzwania stały się fundamentem naszej obecnej jakości i podejścia do pracy.

Do czego nawiązuje nazwa marki?

Nazwa naszej firmy – SABFIL – to połączenie dwóch imion: Sabina oraz Filip, czyli imion dzieci założyciela firmy. To świadomy i symboliczny wybór, który miał od samego początku podkreślić rodzinny charakter marki oraz nasze podejście do budowania firmy z myślą o przyszłych pokoleniach. Dziś ta idea wciąż nam towarzyszy i stanowi fundament relacji w firmie oraz pokazuje sposób, w jaki współpracujemy z klientami.

SABFIL to firma zbudowana na rodzinnych wartościach – jak wyglądało dzielenie się rolami i odpowiedzialnością między członkami rodziny przez ten okres?

Prowadzenie firmy, w której znajdują się członkowie tej samej rodziny jest nie lada wyzwaniem. Wymaga ogromnej pracy z każdej strony, tak w przypadku komunikacji, jak i wzajemnego zaufania. Ogromnie ważnym elementem tej układanki jest umiejętność oddzielania części zawodowej od tej rodzinnej.

Podział ról nastąpił w sposób naturalny – każdy z nas wniósł do firmy inne doświadczenia, predyspozycje i talenty. Z biegiem czasu ten podział ulegał modyfikacjom i dojrzewał, ale jego fundamentem zawsze było wzajemne zaufanie i szacunek do roli drugiej osoby.

Męska czapka była pierwszym produktem w Waszej ofercie. A jak teraz kształtuje się portfolio marki? Co cieszy się największym zainteresowaniem wśród klientów biznesowych?

Do czapki męskiej będziemy zawsze czuli ogromny sentyment – to od niej wszystko się zaczęło, a jest to czapka, którą sprzedajemy do dzisiaj. Były to pierwsze programy pisane przez założyciela firmy, Pawła Buczka, który na samym początku istnienia firmy, sam programował maszyny dziewiarskie.

Z biegiem czasu nasze portfolio znacznie się poszerzyło o produkty damskie, unisex oraz dziecięce. Oprócz czapek produkujemy również: szaliki, opaski, kominy, kaptury dzianinowe czy swetry. Stale się rozwijamy, szukając nowych form, splotów i rozwiązań, które łączą estetykę z funkcjonalnością. Rozwinęliśmy dział produkcji specjalizujący się w pracy na surowcach premium, tj. naturalnych, organicznych oraz recyklingowych.

Personalizacja to niezwykle ważny element na rynku upominków reklamowych. Jakie oferujecie możliwości w tym zakresie?

Doskonale rozumiemy, jak ważna jest odpowiednia personalizacja upominków reklamowych, dlatego staramy się przeprowadzić naszych klientów przez ten proces najlepiej, jak potrafimy. Każdy produkt możemy oznakować za pomocą różnych technologii. Najczęściej wybieraną jest technologia laserowa (na materiale imitującym skórę), ale w ofercie mamy również haft oraz emblematy żakardowe i gumowe. Dodatkowo niektórzy klienci decydują się na dedykowane przywieszki, również z ich logo. Stworzenie indywidualnego projektu według wizji klienta daje nam dużą satysfakcję. Pracujemy na bazie produktów z naszego portfolio, ale też zdarza się, ze zaczynamy od zera – wyłącznie na bazie pomysłu.

Proszę zdradzić, jak wygląda Wasza praca „od kuchni”, jeśli chodzi o projekty indywidualne dla firmy lub marki.

Na początku przeprowadzamy gruntowny wywiad z naszym klientem – wypytujemy o potrzeby, grupę konsumencką, preferowany surowiec, formę oznakowania, termin zdania projektu oraz określony budżet. Jest to proces, który składa się z wielu e-maili i telefonów, ale dzięki temu jesteśmy w stanie zawęzić grupę produktów, które w ramach oferty cenowej zaprezentujemy klientowi – do nas należy zrozumienie jego potrzeb i dobranie modeli oraz surowców, które najlepiej odpowiedzą na jego oczekiwania.

Istotnym etapem naszej pracy jest również stworzenie prototypu – z reguły nie zaczynamy bez niego produkcji. Pierwszym krokiem jest stworzenie takiego wzoru przedprodukcyjnego. Klient dostaje wykonany dla niego model i wtedy może dokładnie określić, czy właśnie o taki produkt mu chodziło, czy spełnia jego oczekiwania, czy może chciałby coś zmienić. Opinia na temat prototypu pozwala na dalsze kroki w pracy nad finalną produkcją. Taka forma pracy jest zabezpieczeniem dla producenta i zamawiającego.

Czym charakteryzuje się Wasz zespół? Co Was wyróżnia?

Charakteryzuje nas ogromna pasja do tworzenia pięknych produktów, które będą nie tylko cieszyły oko, ale i spełniały swoją funkcjonalną rolę. Nasz zespół to mieszanka doświadczenia, specjalistycznej wiedzy i świeżego spojrzenia. Każdy z nas wnosi coś unikalnego – od projektowania, przez produkcję, po obsługę klienta – a wspólnym mianownikiem jest chęć tworzenia pięknych i dopracowanych w każdym detalu produktów. Zależy nam, by każdy klient czuł się zaopiekowany, mając pełną wiedzę o każdym etapie całego procesu produkcyjnego, zaś komunikacja była jasna i klarowna.

Zrównoważony rozwój to dziś nie tylko trend, ale realna odpowiedzialność. Jaką rolę odgrywa on w codziennym funkcjonowaniu SABFIL?

W SABFIL traktujemy zrównoważony rozwój bardzo poważnie – nie jako chwilowy kierunek, ale jako trwały fundament naszej działalności. Od kilku lat staramy się konsekwentnie poszerzać nasze portfolio produktów i usług. Świadomie wybieramy przędze naturalne, takie jak wełna merino czy bawełna organiczna, które nie tylko są wysokiej jakości, ale również mają mniejszy wpływ na środowisko naturalne. Coraz większą uwagę przykładamy także do materiałów pochodzących z recyklingu – między innymi przędze z certyfikatem GRS (Global Recycled Standard). Dzięki temu możemy oferować naszemu klientowi produkty, którę łączą funkcjonalność i estetykę z odpowiedzialnością ekologiczną. Wierzymy, że odpowiedzialna produkcja nie wyklucza jakości ani designu – wręcz przeciwnie, pozwala tworzyć produkty, które są wartościowe nie tylko dziś, ale też i w dłuższej perspektywie.

Proszę na zakończenie powiedzieć, z czego jesteście dziś najbardziej dumni jako rodzina i zespół tworzący firmę.

Każdego dnia nasz zespół zaskakuje nas swoją wyjątkową wyobraźnią, talentem do tworzenia pięknych rzeczy i entuzjazmem w pogłębianiu swojej specjalistycznej wiedzy oraz doświadczenia. To właśnie ta pasja, zaangażowanie i otwartość na rozwój sprawiają, że jesteśmy dumni nie tylko z efektów naszej pracy, ale przede wszystkim z ludzi, którzy tę firmę tworzą. Czujemy dumę także dlatego, że mimo upływu czasu i zmieniających się realiów rynkowych, wciąż potrafimy zachować autentyczność, pielęgnować rzemiosło i jednocześnie iść z duchem czasu. Jesteśmy wdzięczni, że możemy dzielić tę drogę zarówno jako rodzina, jak i zespół.

Rozmawiała Małgorzata Malinowska-Krawczyk

Sabina Buczek

Z wykształcenia arabistka, z zamiłowania fotografka amatorka, odliczająca dni do kolejnego spaceru wzdłuż strumienia Cheonggyecheon w Seulu. Na co dzień wraz z zespołem specjalistów tworzy wyjątkowe produkty w SABFIL.

Paweł Buczek

Założyciel firmy SABFIL, programista samouk maszyn dziewiarskich oraz pierwszy projektant. Urodził się i wychował w małej miejscowości na obrzeżach Puszczy Kozienickiej. Hobbysta amator pieszych wędrówek po Górach Świętokrzyskich. Pasjonat włoskiej kultury i miłośnik kuchni całego świata.

Artykuł ukazał się w ostatnim numerze OOH magazine. Do wglądu online TUTAJ.