Logo

Marketing MIX

Marka Inka zainaugurowała swój pierwszy program społeczny

Grudzień – miesiąc, który od zawsze kojarzy się nam z bliskością. To przecież czas rodzinnych spotkań, zasiadania przy wspólnym stole i rozmów, które potrafią zarówno łączyć, ale też nieraz zawstydzać, bądź dzielić. Bo choć wielopokoleniowe spotkania bywają piękne, to nie dla każdego i zawsze są komfortowe. A gdyby naprawdę dowiedzieć się czegoś nowego o swoim rodzicu, dziadku lub dziecku i lepiej się poznać?

Wielu z nas czas spędzany z najbliższymi, zamiast z czymś pozytywnym, kojarzyć się może ze stresem. Pytania starszych w stylu: „Kiedy ślub?”, „Kiedy dziecko?”, „Kiedy przyprowadzisz jakąś dziewczynę?”, albo dyskusje o polityce, mogą skutecznie odebrać radość świątecznych chwil, zamiast wzmacniać najważniejsze więzi. A przecież to właśnie one są podstawą naszego zdrowia, dobrego samopoczucia i szczęśliwego życia, a wyniki badań nie pozostawiają w tej sferze wątpliwości. Dlatego warto zainteresować się najbliższymi na głębszym poziomie, choć nie zawsze jest to łatwe. Czasem odpytywanie to wcale nie zła wola, a pewne nawyki, czy brak śmiałości bądź pomysłu na głębsze tematy, dzięki którym naprawdę możemy się zbliżyć. Bo przecież większości z nas na tym właśnie zależy.

Gra, która otwiera drzwi do rozmowy

Dlatego Inka – od lat towarzysząca pokoleniom przy wspólnym stole – postanowiła poszukać sposobu na to, jak sprawić, by grudniowe spotkania były naprawdę wartościowe dla każdego.

– Pewnie nie jeden z nas pamięta jeszcze z dzieciństwa te magiczne chwile z dziadkami lub rodzicami – jeden łyk kawy zbożowej wystarczył, by poczuć się częścią świata dorosłych – ich rozmów, tajemnic i ciepła. To właśnie takie momenty sprawiają, że Inka od zawsze kojarzy się z bliskością i radością bycia razem. Właśnie dlatego pojawił się pomysł, by stworzyć jeszcze więcej okazji do spotkań, w których liczy się uważność i wzajemne słuchanie – mówi Marta Nawrot-Batko, Brand Manager Inka.

Tak powstał pierwszy program społeczny marki, w ramach którego przygotowano grę „Rozmówki międzypokoleniowe” – narzędzie, które w prosty sposób przełamuje bariery wiekowe. Głębokie, a jednocześnie zrozumiałe pytania zawarte w grze, prowadzą do zaskakujących wyznań i otwarcia się na innych, a wspólna zabawa staje się mostem, który łączy ludzi w realnym świecie.

inka

Spotkania, które naprawdę łączą

W listopadzie 2025 roku Inka we współpracy z Towarzystwem Przyjaciół Dzieci, zainicjowała również cykl spotkań w wybranych świetlicach środowiskowych TPD. Wydarzenia zgromadziły dzieci uczęszczające na zajęcia w świetlicach oraz seniorów z pobliskich Klubów i Centrów Seniora, a bazowały właśnie na grze „Rozmówki międzypokoleniowe”. Łącznie wzięło w nich udział ponad 200 osób, którzy znaleźli 3 niezawodne składniki udanego spotkania:

1) Gra „Rozmówki Międzypokoleniowe” od Inki
2) Gorący napój Inka
3) Ciekawość drugiego człowieka

– Spotkania okazały się strzałem w dziesiątkę, choć wiele osób na początku dziwiło się naszemu pomysłowi. Ale wystarczyło przyjść chociaż na jedno z nich: na stołach – karty do gry, kubki z ciepłym napojem Inka i ciasteczka. W powietrzu – śmiech, radość i pełne zaciekawienia rozmowy. Niektórzy seniorzy przyznawali, że ich wnuki mieszkają za granicą – i że bardzo chcieliby zagrać z nimi w tę grę, gdy się wreszcie zobaczą – mówi Monika Jagodzińska, Wiceprezeska Zarządu Głównego Towarzystwa Przyjaciół Dzieci.

Dialog pomiędzy pokoleniami

To jasny sygnał, że potrzeba budowania mostów między pokoleniami jest realna i bardzo silna. A reakcje nie pozostawiały tutaj wątpliwości. Jeden z wychowanków świetlicy TPD w Warszawie stwierdził: „To jedna z najlepszych gier, w jakie grałem!”, w Krakowie jedno z dzieci przyznało z kolei: „Chciałbym zagrać w tę grę z moimi dziadkami, ale są na co dzień bardzo daleko, może w wakacje mi się uda”.

Na Podkarpaciu zdziwiona seniorka uczęszczająca na spotkania Klubu Seniora stwierdziła: „Mieliśmy wiele wspólnego, mimo różnicy wieku”, inni zauważali: „Niektóre pytania były naprawdę zaskakujące, nie wpadłbym na nie sam”, w Krakowie w Centrum Aktywności Seniorów padło uśmiechnięte: „Czułem się jak ze swoim wnukiem”, „Mam nadzieję, że będzie kontynuacja, bardzo się cieszę się zapisałam”. A jedna z uczestniczek krakowskich spotkań wyznała: „Dzieci czasem naprawdę potrafią nas zaskoczyć, gdy da się im szansę wyrażenia siebie. Przyznaję, że nie spodziewałam się po tak młodym chłopcu tak dojrzałych spostrzeżeń. Podczas gry wylosował labirynt – powiedział, że kojarzy mu się ten obrazek ze znajdowaniem wyjścia z różnych trudności, na które natrafiamy w życiu!”.

Wspólna gra stała się dla jednych okazją do zyskania poczucia sprawczości i wzmocnienia własnej wartości, dla drugich – szansą na zmniejszenie osamotnienia czy pobudzenie pamięci. W te listopadowe, czasem bardzo deszczowe i ciemne popołudnia, udało się zjednoczyć różne pokolenia. Byli z różnych miejsc w Polsce, przy różnych stołach, ale przy wspólnej grze i pokazali, że rozmowa może być naprawdę ciekawa, odkrywcza i dawać szansę prawdziwego poznania drugiego człowieka.

Relacje i bliskość – to co najważniejsze

Spotkania Inki i TPD to przykład tego, że niezależenie od czasów i przynależności pokoleniowej wszyscy potrzebujemy bliskości, poczucia przynależności oraz wzajemnej troski. Życzliwe, głębokie relacje budują nasze wewnętrzne podstawy, które podtrzymują nas w chwilach kryzysu i pozwalają się rozwijać . Już w 1938 roku na Uniwersytecie Harvarda zastanawiano się nad tym co sprawia, że jesteśmy szczęśliwi. Badacze postanowili przyjrzeć się temu, co sprawia, że nasze życie rozkwita. Chcieli wiedzieć: Co czyni człowieka szczęśliwym? Co pozwala zachować zdrowie i równowagę przez całe dorosłe życie?. Tak zaczął się niesamowity projekt – Harvardzkie Badanie Rozwoju Dorosłych, który trwa nieprzerwanie już ponad 85 lat. I jeśli mielibyśmy wziąć wszystkie lata wyników prowadzonych badań i podsumować je jednym wnioskiem, byłoby to jednoznacznie: Dobre relacje czynią nas zdrowszymi i szczęśliwszymi.

W dzisiejszym świecie, w którym tak łatwo zgubić się w ekranach, warto sobie co jakiś czas przypominać, że najważniejsze historie wciąż najlepiej opowiada się przy wspólnym stole. A wspólna gra i kubek Inki, jak pokazały listopadowe spotkania, może stać się inspiracją i pretekstem do pogłębiania więzi, a tym samym zadbania o dłuższe i lepsze jakościowo życie. Dlatego właśnie w grudniu marka Inka zapowiada liczne konkursy, w których będzie można wygrać grę „Rozmówki międzypokoleniowe”. Tak, by naprawdę każdy miał szansę zagrać i przełamać lody w nadchodzące Święta – z tymi najbliższymi, z którymi czasem trudno znaleźć wspólny język.

Grę można również znaleźć, do samodzielnego wydruku, na stronie marki.


Więcej newsów z branży TUTAJ.