
Trend roku w content marketingu
Rok 2025 upłynął pod znakiem community-first contentu i budowania marek wokół formatów, a nie kanałów. Największym trendem były serie; konsekwentne, powtarzalne formaty tworzone pod TikToka i Reels, które działają jak własne „mini-programy”. Drugi kluczowy trend to AI jako narzędzie produkcyjne, nie generator treści: MidJourney, Veo, ElevenLabs czy Runway skróciły czas powstawania wideo nawet o kilkadziesiąt procent, ale tylko tam, gdzie były częścią procesu, a nie jego substytutem. Na końcu to wyraźny zwrot ku UGC bez filtrów: marki zaczęły wygrywać tym, co prawdziwe, spontaniczne, nieidealne.
Największy sukces roku 2025
Największym sukcesem było udowodnienie, że content marketing może zarabiać realne pieniądze, jeśli opiera się na budowaniu społeczności. Dobrze zaplanowane serie tematyczne na TikToku generowały wzrosty sprzedaży rzędu kilkudziesięciu procent, a w B2B skracały znacząco cykl sprzedaży. Największym gamechangerem okazały się jednak akademie marek, tj. edukacyjne cykle webinarowe i krótkich form traktowane jak „serial ekspercki”. Ten model wdrażaliśmy m.in. w Grupie Eura7 i widzimy, że to realnie podnosi zaufanie, buduje ekspertów wewnątrz firmy i zamienia laików w klientów.
Największy kryzys / wizerunkowa wpadka
To – przewrotnie – masowe przekonanie, że „AI zrobi wszystko”. Marki publikowały hurtowe, nieoryginalne treści generowane jednym promptem, co doprowadziło do spadku zaangażowania, obniżenia widoczności i utraty autentyczności. Wpadką roku było nie samo używanie AI, ale zastępowanie ludzi i strategii generatorem. Firmy, które nie odróżniły narzędzi od procesu i nie inwestowały w redakcję, narrację i research, straciły przewagę.
Wyzwania i prognozy
Rok 2026 będzie czasem przesiewu: wygrają marki, które potrafią budować społeczność na prawdziwej wartości, a nie na masowej produkcji treści. Największym wyzwaniem stanie się „zmęczenie AI” – odbiorcy coraz łatwiej rozpoznają treści odtwórcze, pozbawione charakteru i emocji. Dlatego przewiduję powrót do autentycznego, ludzkiego contentu oraz tworzenia rozpoznawalnych bohaterów marek: ekspertów, ambasadorów i twórców wewnętrznych. Drugą osią zmian będzie profesjonalizacja procesów produkcyjnych. AI zostanie narzędziem back-endowym, przyspieszającym prototypowanie, montaż i adaptacje – ale o sukcesie zadecyduje strategia, narracja i konsekwentny format. Modele „pipeline content” zastąpią pojedyncze akcje: regularne serie, mikrocykle edukacyjne i treści tworzone w logice serialowej. Wreszcie: w świecie krótkiego czasu życia postów kluczowe będą formaty kumulujące uwagę. Marki zaczną myśleć jak wydawcy, budując cykle, akademie i programy, które widz ogląda regularnie, a nie przypadkiem. W 2026 roku content marketing wygra tam, gdzie jest społeczność, emocja i powtarzalna historia.
Maks Michalczak
Head of PR and Content Marketing w Grupie Eura7
Doświadczony ekspert w obszarze komunikacji medialnej z blisko 20-letnim doświadczeniem. W obecnej roli odpowiada za kompleksowe działania PR-owe i marketingowe, czerpiąc z wiedzy zdobytej m.in. w Ekstraklasie SA, gdzie prowadził komunikację z najważniejszymi mediami sportowymi. Jest współorganizatorem EKG Reklamy, cenionym prelegentem konferencyjnym oraz redaktorem serwisu branżowego Labber.pl. Pełni też funkcję konsultanta i współprowadzącego popularny podcast „Marketing Ludzkim Głosem”.
Więcej materiałów o podobnej tematyce TUTAJ.