DW BETA to firma z siedzibą w Jaworznie, której początki sięgają 2007 roku. Na początku firma zajmowała się budową domów i wykończeniem wnętrz. Obecnie DW BETA specjalizuje się w wąskiej dziedzinie, jaką jest cięcie i wiercenie techniką diamentową. Stała oferta obejmuje m.in. cięcie betonu, wiercenie w betonie, cięcie ścian betonowych i żelbetowych, a także cięcie mostów i wiaduktów. Firma realizuje zlecenia na terenie całego kraju.
Marcin Balana: Panie Dariuszu, obróbka betonu to dość niszowy profil działalności, więc teoretycznie konkurencja jest mniejsza niż chociażby przy usługach instalatorskich czy remontowych. Mimo to pańska strona www.dwbeta.pl jest pozycjonowana. Dlaczego?
Dariusz Wierzba: Faktycznie, w naszej branży panuje mniejsza konkurencja niż w innych pracach budowlanych. Jednak zależy nam na ogólnokrajowym zasięgu, a do tego potrzebujemy wysokiej pozycji w wyszukiwarce. Poza tym w tych czasach ogłoszenie w lokalnej gazecie czy stacji radiowej nie wystarczy. Trzeba pokazać klientowi, czym się zajmujemy, jak to robimy i jakie mamy możliwości. Klient musi przecież wiedzieć, czy nasza oferta mu odpowiada i czy może powierzyć nam bardziej skomplikowane zadania, jak na przykład rozbiórkę wiaduktu nad czynną drogą.
Pańska firma wykonuje cięcie betonu, stosując tarcze diamentowe. Proszę zdradzić, jak promuje się tak niszową usługę?
O szczegóły wypadałoby zapytać specjalistę od e-marketingu, z którym współpracuję. Na pewno stawiamy na wielotorowe działanie. Zaczęliśmy od strony internetowej, która później doczekała się niezbędnych poprawek pod kątem algorytmów wyszukiwarek. Bardzo ważne jest pozycjonowanie dostosowane do wąskiej grupy docelowej, w tym zarówno klientów indywidualnych, jak i biznesowych. Dobry efekt dają reklamy online, w tym szczególnie Google Ads. Kontrahenci nie mają czasu szukać nas w mediach społecznościowych ani na portalach ogłoszeniowych. Musimy być widoczni na pierwszych stronach w Google.
Rozumiem, że tnąc i wiercąc beton na mokro, często pracujecie jako podwykonawcy. Nawiązanie relacji biznesowych z pewnością pomaga w waszej branży.
Zgadza się, bez promocji w internecie liczy się tylko networking. Współpracujemy z klientami indywidualnymi z Polski i zagranicy, ale przyjmujemy zlecenia również jako podwykonawcy firm budowlanych, inżynieryjnych czy świadczących usługi rozbiórkowe. Często są to duże przedsiębiorstwa, które realizują skomplikowane projekty na terenie całej Polski. W ten sposób zdobywamy cenne doświadczenie, które wykorzystujemy w kolejnych zleceniach. Jednocześnie budujemy ogólnokrajową sieć kontaktów zawodowych. Dobre referencje i polecenia są niezwykle ważne w biznesie, szczególnie w branży budowlanej, która nie wybacza błędów ani bylejakości.
Co daje lepszy skutek w niszowej branży: marketing online czy networking?
Myślę, że obie formy promocji się uzupełniają. Strona internetowa, pozycjonowanie i reklamy pozwalają nam dotrzymać kroku konkurencji. Wbrew pozorom, w Polsce nie brakuje firm, które zajmują się cięciem i wierceniem w betonie. Teraz wszyscy inwestują w marketing internetowy, więc łatwo wypaść poza pierwszą czy drugą stronę wyszukiwania w Google. A na trzecią mało kto zagląda. Z drugiej strony, branża budowlana wciąż opiera się na sieci rekomendacji. Tutaj doświadczenie, solidność i terminowość liczą się bardziej niż ładna strona internetowa czy pierwsza pozycja w Google.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał Marcin Balana
Materiał sponsorowany