W Katowicach odbyła się interdyscyplinarna dyskusja panelowa poświęcona „Informacji wizualnej i reklamie w przestrzeni publicznej” Śląska. Patronem spotkania było Stowarzyszenie Architektów Polskich SARP, współorganizatorem firma Cityboard Media. W dyskusji udział wzięli architekci, przedstawiciele władz miasta, firm reklamy zewnętrznej i mediów oraz mieszkańcy Katowic.
Podczas spotkania zaprezentowane zostały stanowiska wszystkich zainteresowanych stron na temat współistnienia systemu informacji miejskiej i reklamy zewnętrznej na Śląsku. Omówiono oddziaływanie reklamy zewnętrznej na ład architektoniczny i estetykę przestrzeni miast. Żywa dyskusja potwierdziła, że architektura, reklama i informacja miejska mogą ze sobą współistnieć. Co więcej, ich wzajemne relacje odgrywają ważną rolę w budowaniu pozytywnego wizerunku miast.
Podczas spotkania zdiagnozowano problemy związane z obecnością reklamy oraz systemu informacji miejskiej na Śląsku. Kluczowymi problemami są brak spójnego systemu informacji miejskiej oraz aktów prawnych, które w jasny sposób regulowałyby obecność reklamy zewnętrznej. Bolączką władz miejskich jest również brak mechanizmów pozwalających na sprawną egzekucję istniejących przepisów.
Dyskusja panelowa, która odbyła się w Katowicach jest częścią cyklu wystaw „Architektoniczne punkty odniesienia- Honorowa Nagroda SARP 1966-2006”, odbywających się w największych miastach Polski.
W opinii Oskara Grabczewskiego, V-ce Prezesa SARP O/Katowice, miasta buduje się dla ludzi, dlatego powinny być żywe i kolorowe. W Katowicach budynki takie jak Zenit, przez funkcję jaką spełniają, zachęcają do ekspozycji reklamy. Nie są kościołami ani ratuszami, a więc dobrze zaprojektowana reklama, na ich ciekawych elewacjach, jest czymś naturalnym. Architekci i urbaniści powinni pogodzić się z tym, że projektują przede wszystkim dla ludzi. Ale z drugiej strony, reklamodawcy powinni wykazać się wrażliwością przy wykorzystywaniu przestrzeni miejskiej. Oskar Grabczewski przyznał również, że nie ma nic przeciwko temu, aby reklama operowała w sposób zaskakujmy lub przełamujący schematy. Nawet w przestrzeni miejskiej, w której powinna mieć swoje stałe miejsce jako skonwencjonalizowana forma sztuki. Nawet jeśli będzie działała niezgodnie z naszymi przyzwyczajeniami, ale będzie przygotowana z pomysłem i dowcipem, powinna mieć pełne prawo do istnienia w przestrzeni miejskiej. Miasto, według Grabczewskiego, nie jest martwą zastaną formą, tylko żywym tworem, który powinien zmieniać się razem z nami. Oczywiście, także w przypadku reklamy zewnętrznej, należy wystrzegać się chaosu i nieporządku. Katowice dysponują przestrzenią, którą można zapełnić reklamą. W centrum miasta sporo jest pustej przestrzeni, brakuje budynków, ludzi i reklamy. Grabczewski przyznał, że architekci mają potrzebę zagęszczenia centrum Katowic. Nowy plan miejscowy, powinien zatem uwzględniać obecność reklamy i informacji wizualnej w przestrzeni miejskiej. Powinien także definiować w jakich formatach reklama mogłaby się pojawić oraz jaki powinien być jej stosunek do budynków istniejących i nowopowstających.
Podczas dyskusji poruszony został także problem zasłaniania miasta winylowymi płachtami.
Marian Oslislo, rektor ASP Katowice, przyznał, że nie jest zwolennikiem zasłaniania płachtami reklamowymi przykładów architektury sprzed 20, 30-lat. Nawet jeśli nie cieszy się ona uznaniem mieszkańców. Rektor Katowickiej ASP przyznał, że wolałby nawet aby ta architektura mobilizowała władze do rewitalizacji. Przyznał, że poza tzw. płachtami, w Katowicach znajdują się reklamy, które mu nie przeszkadzają. Szczególnie jeśli jest to reklama profesjonalna, na wysokim poziomie.
Janina Mandecka, Dyrektor Regionu Południowego Cityboard Media, zwróciła uwagę, że problemem Katowic i innych śląskich miast jest prawo, które w sposób niewystarczający reguluje obecność reklamy zewnętrznej – brakuje konsekwencji w egzekucji istniejących przepisów oraz nowych regulacji prawnych, które w sposób jasny określiłyby zasady funkcjonowania reklam. Ponadto, wskazała na brak spójnej polityki najważniejszych miast Śląska: Katowic, Gliwic, Rudy Śląskiej, Zabrza i Chorzowa w stosunku do obecności reklamy zewnętrznej w ich przestrzeni miejskiej.
Z wypowiedzią zgodził się także Lech Kaczoń, Prezes Izby Gospodarczej Reklamy Zewnętrznej. Przyznał on, że w Polsce obecność reklamy zewnętrznej nie jest w odpowiedni sposób regulowana. W krajach należących od samego początku do Unii Europejskiej, funkcjonują przepisy definiujące sposób wykorzystania przestrzeni do celów reklamy zewnętrznej, celów handlowych i dla innych form działalności gospodarczej. Od 1997 r. IGRZ postuluje wprowadzenie zmian w polskim prawie oraz uporządkowanie istniejących przepisów.
Lech Kaczoń, podsumował kierunki rozwoju reklamy zewnętrznej w Polsce. Stwierdził, że z jednej strony, rozwijane są sieci profesjonalnych nośników reklamowych, które są dobrze widoczne dla mieszkańców i nie ingerują w architekturę. Z drugiej strony, pojawiają się płachty reklamowe, okalające fasady budynków, które zdaniem Prezesa IGRZ nie powinny w taki sposób funkcjonować. Chociaż reklama tego typu funkcjonuje na całym świecie, jako tzw. reklama budowlano-remontowa, to w Polsce plaga tego typu reklam, sprawiła że nie jest ona dobrze odbierana przez samych klientów. Uzasadniając swoją wypowiedź, Lech Kaczoń, przytoczył międzynarodowe statystyki. Według nich, w połowie 2007 w Berlinie, który jest znacznie większy od Warszawy, funkcjonowało 146 reklam remontowo-budowlanych, w Warszawie, w tym samym czasie ponad 400. Prezes IGRZ stwierdził, że taki stan rzeczy typowy jest dla okresów przejściowych. Szansą na zmniejszenie ilości tzw. płacht reklamowych może być pojawienie się alternatywnych możliwości pozyskiwania środków finansowych przez właścicieli nieruchomości. Dobrym kierunkiem zmian jest porządkowanie wielkości i sposobów rozmieszczenia nośników w przestrzeni miast. Podczas dyskusji panelowej taką propozycję przedstawiła firma Cityboard Media. Jak podkreślił Lecz Kaczoń, do wypracowania najlepszych rozwiązań, konieczna jest współpraca wszystkich zainteresowanych środowisk. Konieczny jest dialog.
Gotowość dialogu potwierdziła, Marta Bryła, Pełnomocnik Zarządu Cityboard Media.
„Środowisko reklamy zewnętrznej gotowe jest do udzielenia merytorycznego wsparcia w przygotowaniu niezbędnych zmian w polskim prawie, które będą konsekwentnie egzekwowane. W sytuacji kiedy polskie ulice zalewa fala nielegalnej reklamy, wewnętrzne kodeksy i ustalenia branży reklamowej są niewystarczające. Potrzebujemy konstruktywnych rozwiązań prawnych. Gotowi jesteśmy je współtworzyć”
W spotkaniu udział wzięli: Waldemar Bojarun, Rzecznik Prasowy UM Katowice, Marian Oslislo, rektor ASP Katowice, Justyna Kucharczyk, ASP Katowice, Oskar Grabczewski, V-ce Prezes SARP O/Katowice, Marta Bryła, Pełnomocnik Zarządu Cityboard Media, Janina Mandecka, Dyrektor Biura Regionu Południowego Cityboard Media oraz Lech Kaczoń, Prezes Izby Gospodarczej Reklamy Zewnętrznej.
Najbliższe spotkanie panelowe „Informacja wizualna i reklama w przestrzeni publicznej” obędzie się 5 grudnia w Gdańsku.