Logo

Marketing MIX

OOH dla najmłodszych

Język przeistacza się w zależności od środowiska, w którym funkcjonuje. Inaczej porozumiewa się dwóch inżynierów, inaczej para znajomych z podwórka, a jeszcze inaczej rozmawia dziecko. W zgodzie z różnicami językowymi grup społecznych pozostaje język reklamy, która oddziałuje na daną społeczność.

Reklama kierowana dla dzieci różni się de facto od tej komunikującej się z nastoletnim odbiorcą. Reklama produktów dziecięcych jest siłą natury perswazją nastawioną na manipulowanie rodzicami. Trudno bowiem reklamować na przykład produkty dla niemowląt bezpośrednio tymi produktami zainteresowanym. – Inaczej jest na przykład z filmami dla dzieci, reklama zachęca i zaprasza zarówno najmłodszych, jak i ich rodziców, a poza  informacjami kierowanymi  do dzieci (np. przedstawienie postaci bohaterów) , na plakacie znajdują się treści, na które młodsi zwracają mniejszą lub żadną uwagę, na przykład data premiery, informacja o polskim dubbingu czy formacie wyświetlania filmu – mówi Agnieszki Kowalczyk, PR Managera Jet Line Sp. Jednocześnie trzeba przyznać, że dzieci stanowią znaczną część widowni reklam telewizyjnych i jako konsumenci mają duże znaczenie dla reklamodawców. Przede wszystkim przez ogromny wpływ dziecka na rodzica. Według badań przeprowadzonych w USA dzieci oglądają reklamy średnio 3 godziny tygodniowo. W Polsce sytuacja kształtuje się zupełnie inaczej – dzieci oglądają telewizję średnio ponad trzydzieści godzin tygodniowo. Można więc oszacować, że reklamy zajmują co najmniej 3 godziny. Z badań przeprowadzonych przez Katedrę Pedagogiki Uniwersytetu Warszawskiego wynika, że 83% dzieci w wieku od 5 do 10 lat wyraża swą aprobatę dla reklam, a dzieci w wieku przedszkolnym lubią i akceptują je niemal jednogłośnie. Dzieci są także wyjątkowo podatne na reklamę – nowych zabawek, gier, fimów, a z kolei rodzice są podatni na perswazję swoich maluchów. I tak zatacza się marketingowe koło. (…)

Artykuł ukazał się w majowym wydaniu OOH magazine.

Cała publikacja dostępna pod adresem:
pub.oohmagazine.pl/2011/OOH25.pdf