lient końcowy narzeka na brak badań, standaryzacji i duże rozproszenie rynku Digital Signage. Z uznaniem spotyka się sama formuła nowoczesnego, cyfrowego medium, które stale się rozwija i doskonali. Dostawcy widzą niedociągnięcia, ale nie czują się gorsi w stosunku do zachodu, pilnie pracując nad wizerunkiem i technologią multimedialnej komunikacji. I wszystko jest na dobrej drodze, bo prognozy wydają się optymistyczne.
Ozdoba czy obowiązek?
Przekaz multimedialny w dzisiejszych czasach króluje w planach reklamowych każdej firmy. Czy to na potrzeby działań w Internecie, czy w telewizji jedno jest pewne – ruchomy obraz, który umożliwia żonglowanie symbolami, rysowanie sytuacji czy eksponowanie produktu się sprawdza. Internet doczekał się swojej chwały w budżetach marketingowych i na ów splendor czeka również Digital Signage, bazując na tym samym – na nowoczesnym przekazie multimedialnym. – Nie spodziewamy się, aby siła Digital Signage kiedykolwiek dorównała albo zbliżyła się do Internetu, ale kilkukrotny wzrost obrotów tej branży nastąpi w przeciągu kilku najbliższych lat – zapowiada Wojciech Grendziński, Dyrektor ds. Handlowych oraz Wiceprezes Zarządu IMS. (…)
Artykuł ukazał się we wrześniowym wydaniu Raportu Digital Signage.
Cała publikacja dostępna pod adresem: