Z Magdaleną Widomską z krakowskiego klubu Prozak 2.0 rozmawiamy o marketingu i promocji klubów.
Ciężko w czasach Facebooka promować klub?
Magdalena Widomska, Klub Prozak 2.0: W „czasach facebooka” o wiele łatwiej wypromować imprezy, edukować muzycznie fanów, co jak wiemy w promocji takiego klubu, jakim jest Prozak 2.0 jest szczególnie ważne. Oczywiście do takich działań potrzebna jest „elementarna” wiedza w zakresie social mediów i szeroko pojętego PRu. Dlatego z jednej strony „fajnie”, że każdy klub muzyczny ma swój profil facebookowy, ale z drugiej strony dobrze prowadzonych profili jest bardzo niewiele. Oprócz facebooka kluczowe w tej branży są eventy i pomysł na nie.
Leżaki, piny, korony – wszystko z logo Prozak 2.0. Dodatkowo namiot promocyjny na festiwalu Audioriver. Skąd taki pomysł?
Organizatorzy festiwalu przyjęli nasze zgłoszenie i jako klub bez rocznego stażu mogliśmy zaistnieć i pokazać się na Targach Niezależnych. Szukaliśmy jakiegoś fajnego motywu przewodniego, żeby Prozak 2.0 wyróżniał się na tle wszystkich pozostałych wystawców i wybór padł na hasło „Popłyń z nami”. Popłyń w sensie zatrać się, zapomnij o codziennym życiu, pracy, kłopotach, bo festiwal jest tylko raz w roku. W nawiązaniu do tego hasła przygotowaliśmy kilkaset koron z napisem „Król Afterów”, flagi z logiem klubu, ozdobiliśmy namiot niebieskimi falgietkami, powiesiliśmy prace fotografów, którym organizowaliśmy wernisaże w klubie, przygotowaliśmy piny, zmywalne tatuaże oraz ekologiczne torby i kolekcję imprezowych t-shirtów. Dodatkowo leżaki z naszym logotypem, stoliki i „napoje” – a ponieważ nasze stoisko było obok fontanny samoistnie powstała strefa chilloutu i zabawy, gdzie wszyscy tańczyliśmy w wodzie, a czasami wygrzewaliśmy się na leżaczkach z drinkiem w ręku.
Jak klubowicze odbierają akcje promocyjne? Wolą darmowe drinki czy np. gadżety?
Myślę, że czas „darmowego wstępu do klubu i darmowych drinków” już dawno przeminął, szczególnie w Krakowie. Początkowo było nam trudno przyzwyczaić klientów do płacenia, ale w zamian klub oferował ciekawych artystów, za których w każdym innym klubie na światowym poziomie trzeba płacić. Gadżety rozdajemy sporadycznie, najczęściej przy okazji konkursów facebookowych czy na naprawdę dużych imprezach, jak ta organizowana przez nas w Zajezdni Tramwajowej z Apparatem, połączona z wielkimi targami modowymi.
Myślisz, że klubowicze zwracają uwagę na materiały promocyjne?
Ja to wiem. Koszulki z kolekcji Prozak 2.0 sprzedały się wszystkie – zamawiali je ludzie z całego kraju, do dnia dzisiejszego piszą z prośba o wznowienie produkcji. Z kolei Pan z Sopotu, który otrzymał na Audioriver przypinkę z napisem „król afterów” pisał zrozpaczony z prośbą o kolejną, ponieważ nie mógł przeżyć, że ją zgubił, a wszyscy mu jej zazdrościli. Reasumując – fajne gadżety, które pasują do twojego targetu, modne i zabawne hasła gwarantują przeciągnięcie uwagi kolejnych potencjalnych klientów.
Kluby są jedynym miejscem gdzie mogą prowadzić swoje akcje producenci alkoholi i papierosów. Jak oceniasz współpracę z marką Ballantines?
Fantastycznie. Generalnie jesteśmy bardzo zadowoleni ze współpracy z całą firmą Pernod Ricard – czyli i Ballantines, Wyborowa i Havana – wspierają rozwój klubu, nasze pomysły, co byłoby trudniejsze bez ich pomocy.
Rozmawiał: Robert Załupski
Zdjęcie: Prozac
Materiał w formie PDF można pobrać TUTAJ.