Przygotowanie ekskluzywnych gadżetów na wyjątkową okazję – dla stałych klientów lub gości zaproszonych na jubileusz firmy – często okazuje się trudnym wyzwaniem. Ekskluzywność to wyjątkowość, coś dostępnego dla nielicznych. Co sprawi, że obdarowany poczuje się wyróżniony?
Odpowiedź, jak to zwykle bywa w marketingu, brzmi „to zależy”. Od charakteru okazji, od celów i dotychczasowych działań marketingowych, od tego, kim są osoby, którym wręczymy upominek.
Czy bogatego biznesmena oczaruje drogi prezent, czy większe wrażenie zrobi na nim designerski gadżet, stworzony specjalnie na daną okazję? Czy taki sam produkt zachwyci też konserwatywnego, ceniącego klasykę profesora?
Spectrum możliwości w kategorii gadżetów ekskluzywnych jest szerokie. Można postawić na klasyczne rozwiązania – wyroby skórzane, artykuły piśmiennicze, parasole– to przedmioty, które sprawdzą się w każdej sytuacji. W tym przypadku ważna jest jakość produktów – musi być bez zarzutu. Dyskretne znakowanie i gustowne opakowanie dopełnią eleganckiej całości.
Inną opcją są produkty luksusowe, o większej wartości. W tej kategorii mieści się wymieniona już klasyka, ale też gadżety elektroniczne, unikalne rękodzieło, odzież lub biżuteria, jak spinki do mankietów, czy eleganckie breloki. Znakowanie na tych produktach wykonuje się subtelnie, często umieszczając je tylko na opakowaniu albo wplatając jego elementy w pozostałe zdobienia. Największe wrażenie robią jednak gadżety dedykowane. Zaprojektowane specjalnie dla danej firmy, czy wręcz na konkretną okazję. Dając komuś taki upominek mamy pewność, że jest on niepowtarzalny.
Indywidualny charakter gadżetu można uzyskać na wiele sposobów – może to być przedmiot wyprodukowany od podstaw na zamówienie, ale interesujący motyw znakowania, albo niecodzienne opakowanie, mogą dać równie wyjątkowy efekt końcowy.
Rozwój technologii pozwala wcielać w życie coraz śmielsze pomysły i to w coraz mniejszych nakładach. Limitem są tutaj tylko postawione cele marketingowe i kreatywność.
Grzegorz Kempa, dyrektor handlowy AdVeno
Artykuł ukazał się w OOH magazine, październik-grudzień 2014. Wersja online do pobrania TUTAJ.