Święto zakochanych jest specyficznym dniem w roku. Podczas gdy my próbujemy rozkochać w sobie drugą osobę, firmy uwodzą i zachęcają nas do wyrażenia sympatii wobec marki – 14 luty to bowiem idealny okres dla marketingowców.
User Generated Content w online i… offline
Walentynki w mediach społecznościowych to czas, w którym na naszych tablicach dominują serca, kwiaty i intensywne czerwienie. Wśród licznych, ciekawych kreacji i pomysłowych działań w ostatnich latach w social media dominują dwa trendy – wzmożona aktywność „słodkich” marek i wykorzystanie elementów grywalizacji.
Robert Borowski Performance Analyst z Catvertiser.com:vv
– Z ostatnich lat najbardziej zapadła mi w pamięć akcja zorganizowana przez fanpage Milki polegająca na stworzeniu dedykowanej galerii na Facebooku z czułymi życzeniami fanów oraz konkurs przeprowadzony przez markę Wedel, w którym uczestnicy musieli zaprezentować za pomocą zdjęcia, video lub pisemnej historii swoją definicję miłości. Obie akcje pomimo dość prostej formuły, przyniosły dwie najważniejsze korzyści – zwiększoną aktywność fanów i User-Generated Content, którym można się było później pochwalić.
User-Generated Content stał się na tyle popularny w online, że branża marketingowa postawiła na interakcją kanałów online i offline. Współczesne technologie i narzędzia umożliwiają tworzenie kampanii DOOH opartych na interakcji z odbiorcami. Mechanizm tych możliwości zobrazuje najlepiej przykład kampanii Rossmanna z okazji Walentynek. Działania były prowadzone na kilkudziesięciu ekranach LED, które wyświetlały spoty zawierające spersonalizowane, dedykowane konkretnym odbiorcom kartki walentynkowe.
Grzegorz Śliwa, CEO My Led:
– Uczestnicy włączali się w zabawę na stronie Rossnet.pl, na której tworzyli dedykowaną walentynkę dla ukochanej osoby. Wybierali miasta i datę emisji, a następnie autor kartki, drogą mailową był informowany o miejscu i godzinie wyświetlenia życzeń na wybranym przez niego nośniku LED. Do zabawy chętnie włączyły się nie tylko osoby projektujące karki, ale i ich znajomi, którzy na stronie internetowej głosowali na swoich faworytów. Ta realizacja była pierwszą interaktywną kampanią digital OOH w Polsce, w której wykorzystano UGC.
Grywalizacja w świecie mobile
Nic tak nie angażuje uczestników jak możliwość rywalizowania z innymi oraz atrakcyjne nagrody. Znane marki coraz częściej decydują się połączyć romantyczny klimat Walentynek z elementami grywalizacji. – Przykładem z naszego krajowego podwórka jest zeszłoroczna akcja Play. Na profilu na Instagramie umieszczono kilka dedykowanych grafik z oznaczonymi profilami a zadaniem użytkowników było znalezienie na tychże profilach ukrytych zdjęć z sercem Play. Wyniki z kolei, można było śledzić na stronie stworzonej specjalnie na potrzeby konkursu – opowiada Robert Borowski z Catvertiser.com
Podobnie jak Play, w zeszłym roku w Rumunii do wspólnej rywalizacji zachęcał Lidl ze swoją walentynkową aplikacją do wykrywania całusów. Dorota Kawalec, Project Executive z Mobile Rockets: – Aby wziąć udział w konkursie należało pobrać aplikację i zrobić sobie zdjęcie podczas pocałunku. Aplikacja reklamowana była jako skaner najlepszych pocałunków. W zamian za przesłanie zdjęcia, para mogła otrzymać voucher na zakupy.
Wideo sprzedaje prostotą i muzyką
Twórcy spotów reklamowych, co roku podczas tworzenia walentynkowych wideo, stają przed nie lada wyzwaniem, czyli połączenia uczuć z reklamą, która trafi w gusta widzów, a tym samym spełni swoją marketingową funkcję.
Na przestrzeni kilku lat, polski rynek audiowizualny wyprodukował kilka interesujących reklam na święto zakochanych. Przykładem może być choćby teledysk walentynkowy dla Allegro.
[youtube=”kXEFZ-D5mHg”]
Zamysł kampanii był bardzo prosty. Klip przedstawiał kilka par, reprezentujących odmienne środowiska oraz mające różne oczekiwania względem walentynkowego prezentu. Co było sposobem na wyróżnienie tego nagrania od miliona innych klipów? Przede wszystkim muzyka.
Marcin Dworucha, Dyrektor Zarządzający domu produkcyjnego F25:
– Piosenka, choć napisana pod brief agencji, kilka lat później znalazła się na płycie zespołu PLASTIC. Ponadto, bardzo ciekawy teledysk, łączący różne techniki filmowe, dużo aktorów, scenografii, zrobione ze sporym rozmachem, jak na internetowy projekt. Opłaciła się też odwaga Klienta – piosenka zapada w pamięć i do dzisiaj zbiera komentarze na YouTube, choć nie jest promowana. Sukces polegał na tym, że muzyka była odbierana, jako wpadający w ucho kawałem walentynkowy, grany w radiu i internecie.
Przykładem innej, tym razem niestandardowej kampanii walentynkowej, jest Wróżbita Maciej i serwis www z wróżbami:
[youtube=”crDfKpKXJq0″]
– Projekt wymyślony jako interaktywna zabawa dla internautów – serwis z wróżbami oparty na ilość materiałów filmowych, które wrzucone w interaktywny mechanizm dały odbiorcom wiele zabawy. Główny bohater – Wróżbita Maciej – okazał się strzałem w dziesiątkę w przypadku tego projektu! Serwis bazował na wideo. Same wróżby były dynamicznie montowane na poziomie aplikacji na stronie www, na bazie wyborów z formularza. Serwis był tak popularny, że przed samymi walentynkami udało się uruchomić rundę specjalną z wróżbami – dodatkowy content, na który zdecydował się klient ze względu na popularność serwisu www – tłumaczy Marcin Dworucha z F25.
E-walentynki w ecommerce
Mimo, iż okres między Świętami Bożego Narodzenia, Nowego Roku a Wielkiej Nocy uważany jest w e-mail marketingu za względnie martwy, to pojawiają się jednak dni takie, jak Walentynki, które napędzają sprzedaż.
– Pierwsze kampanie, które nawiązują do dnia zakochanych zaczynają się już nawet w pierwszej połowie stycznia. Doskonałym przykładem wyprzedzenia konkurencji są Polskie Linie Lotnicze LOT, które nawiązały do tej daty w newsletterze z… 13 stycznia. Pomimo, iż reklamę rozesłano miesiąc przed datą Walentynek oraz biorąc pod uwagę specyfikę biznesu, to wyprzedzenie okazało się idealnym pomysłem – Tomasz Rowiński, Project Manager Beemail.
Kampanie walentynkowe to wysyp promocji i rabatów. Sklepy, salony SPA, a zwłaszcza jubilerzy prześcigają się w sugerowaniu najkorzystniejszych opcji: przeceny (np. W.Kruk), kody rabatowe (np. sarenza.pl), gratisy do zamówień (kampania StenaLine – walentynki na morzu). Marketingowcy nie zapominają oczywiście o osobach, które decydują się na zakup na ostatnią godzinę. Użytkownik otrzymuje wówczas serię przypomnień do kiedy można zamówić upominek oraz gwarancją dostawy na 14 lutego, jak np. Harry&David.
Ile kosztuje miłość?
Amerykańska Krajowa Federacja Sprzedawców podaje, że w 2015 roku Amerykanie wydali na walentynkowe prezenty aż 19 mld dolarów. Zaś średni wydatek na jedna osobę wyniósł 142 dolary. W Polsce natomiast przeciętny Polak wydał od 100 do 150zł na upominek dla ukochanej osoby (badania Ile kosztuje miłość Groupon.pl z 2015). Jaki wynik osiągną walentynkowe wydatki w tym roku? Przekonamy się już wkrótce.
Źródło: KnowledgeHub
KL