Wykorzystanie wolnej powierzchni szyby wystawowej to doskonały pomysł na pozyskanie klienta. Witryna to bowiem naturalne narzędzie marketingowe, które posiada większość sklepów i miejsc handlowych. Naturalnie więc, trzeba ją wykorzystać.
Witryna sklepowa to wizytówka marki i jednocześnie narzędzie pozyskiwania klienta, wciągnięcia go w interakcję i zaproszenie do wewnątrz. – To narzędzie wsparcia sprzedaży i komunikat dla odbiorcy o zasobach, produktach oraz odpowiedź na pytanie, czy warto przekroczyć próg i zajrzeć do środka – mówi Robert Dąbrowski, CEO firmy Recevent i podkreśla, że witrynę wykorzystać można trójnasób. Możemy potraktować ją jako „wizytówkę”, wtedy jest to stała, długookresowa ekspozycja informująca o usługach i produktach dostępnych „za drzwiami”. Główne narzędzia takiej ekspozycji to folia oraz kasetony. Kolejna odsłona, witryna „sceniczna” popularna jest głównie w sklepach z modą. Cechuje ją dynamizm, artyzm, luksus, a jej zadaniem jest sprzedawać historię i emocje, wykorzystując przy tym produkty znajdujące się za drzwiami. Ostatnia, witryna „sprzedażowa” to witryna wykorzystywana do krótkoterminowych promocji informacyjnych i produktowych. Dziś najczęściej widoczna w placówkach banków i ubezpieczycieli.
Jak podkreśla Piotr Kaczyński z Agencji Reklamowej CONTACT, należy przemyśleć swój pomysł na taką reklamę. – Nie jestem zwolennikiem całkowitego zaklejania witryn. Są wizytówką sklepu i raczej należałoby wykorzystać ich przejrzystość do prezentacji oferty sklepu. Całkowite zaklejenie szyb źle wpływa również na reakcję potencjalnych klientów, którzy nie lubią wchodzić do „zalepionych” sklepów – nawet najładniejszą reklamą – wyjaśnia Piotr Kaczyński. Wśród zalet witryn wymienia ich dużą powierzchnię reklamową, możliwość zasłonięcia niechcianej części pomieszczenia czy uzyskanie wolnej przestrzeni w sklepie, gdyż po oklejeniu w sklepie pojawia się kolejna wolna ściana na regał lub magazyn.
Najczęściej spotykane materiały na witrynach to folia monomeryczna, którą wykorzystać można wewnątrz oraz na zewnątrz. Obecnie jednak w witrynach pojawiają się nowe rozwiązania, folię monomeryczną zastępują folie backlightowe, których używa się do podświetleń. – Witryny wychodzą „na zewnątrz”, grafika umieszczona na foliach wychodzi wręcz ze sklepu do klienta. Coraz częściej stosowane są także podświetlane displaye, zauważalne w sieciach spożywczych, w których promocje i produkty zmieniają się często z dnia na dzień. Takie rozwiązania pozwalają na natychmiastową zmianę z wykorzystaniem papieru do podświetleń i umieszczenie go w przygotowanej ramce z ledami. Wymiana takiej ekspozycji trwa kilkanaście minut i przeprowadzana jest bezpośrednio przez pracowników – tłumaczy Robert Dąbrowski.
[galeria=”1″]
Jeszcze niedawno do najpopularniejszych folii okiennych należały „oczkowane” folie One Way Vision, która działają jak lustro weneckie. – Pięć lat temu cieszyły się ogromnym zainteresowaniem. Dziś odchodzą do lamusa i agencje nie polecają wykorzystywania tej folii m.in. ze względu na jej słabą widoczność druku – mówi Robert Dąbrowski. Nowością są za to folie OWV przezroczyste oraz odblaskowe. – Folia ta dobrze sprawdza się na krótkookresowe ekspozycje i promocje. Ciekawym rozwiązaniem są dostępne do zadruku folie tzw. mrożone lub piaskowe z klejem kanalikowym, dzięki którym możemy zapomnieć o klejeniu na mokro. Nowością są również folie bezklejowe (adhezyjne) oraz folie z klejem punktowym, które każdy może bez trudu umieścić na szybie. Folie te występują również jako transparentne – tłumaczy Piotr Kaczyński.
Powołując się na badania, aż 80% klientów decyduje się na wejście do sklepu pod wpływem wystawy, a około 75% z nich przyznaje, że czasami kupuje w sklepie, do którego zachęciła ich wystawa. Warto zatem świadomie i efektywnie zaplanować organizację przestrzeni reklamowej jaką jest witryna. To przecież darmowy nośnik reklamowy, który mamy na stałe w naszej przestrzeni sprzedażowej.
Katarzyna Lipska-Konieczko