Reklama się zmienia. Dynamiczny rozwój rynku mobile warunkuje pojawianie się coraz to nowych narzędzi komunikacji z otoczeniem. Z drugiej jednak strony, istnieją segmenty, które mimo swojego tradycyjnego charakteru, nie tylko nie znikają z rynku, ale rozwijają się równie mocno, co nowe formy reklamowe. Do tego typu branż należą na pewno tekstylia reklamowe, które stały się m.in. numerem jeden podczas największych targów artykułach promocyjnych – PSI w styczniu 2016 r.
Na przestrzeni lat reklama przybierała różne kształty. – Zmieniały się formy przekazu telewizyjnego, radiowego i prasowego, pojawił się Internet. Jednak na przestrzeni lat niezmiennie towarzyszą nam tekstylia reklamowe. Są one najbliższą klientowi formą reklamy, lubianą szczególnie dzięki koszulkom reklamowym. Dobrym przykładem są białe t-shirty z czerwonym logo „Coca-Cola”, doskonale znane pokoleniu dorastającemu w latach ’80 i ’90 – mówi Daniel Wojtaśkiewicz z firmy Viscar,
podkreślając, że wciąż jeszcze spotykamy na ulicach wysłużone dziś plecaki, promujące wchodzące na rynek u schyłku ubiegłego milenium sieci telefonii cyfrowej. Bez problemu znajdziemy sfatygowane logo „Era Gsm” czy pingwinka „tak-tak”. To najlepszy dowód na to, że te gadżety są potrzebne, i przede wszystkim, lubiane.
Tekstylia mają praktycznie nieograniczone zastosowanie, wykraczające daleko poza samą reklamę. – Największym powodzeniem cieszą się nieustająco torby i plecaki materiałowe z nadrukiem oraz odzież reklamowa. O swoje miejsce w branży coraz silniej upominają się także elementy dekoracji i wyposażenia wnętrz takie jak poduszki, narzuty czy woreczki na drobiazgi. Torby reklamowe, podobnie jak odzież, najczęściej wykorzystuje się w charakterze popularnych sampli podczas różnego rodzaju akcji marketingowych czy eventów – mówi Alicja Sewera-Niesyty, Specjalista ds. Marketingu w firmie AllPrints.
Nie brakuje innych nietuzinkowych form reklamy tekstylnej: logowanych leżaków plażowych, parawanów czy filcowych ścian, jednak niesłabnącą popularnością cieszy się nadal klasyczny t-shirt. – Z uwagi na niski koszt jednostkowy i szybki czas realizacji dużych nakładów, w produkcji koszulek reklamowych niezmiennie króluje sitodruk. Dobra koszulka zadrukowana wysokiej jakości farbami Excalibur może kosztować poniżej 9 zł, co przy niewielkim koszcie, plasuje promowany produkt na „górnej półce”. Przy mniejszych produkcjach oczywistym wyborem jest folia flex. Dzięki aplikacji w 5 sekund, flex Stahls’ Sports Film skróci czas produkcji, a logowane nim koszulki zadowolą gusta nawet najbardziej wymagającego odbiorcy – tłumaczy Daniel Wojtaśkiewicz.
Wraz z rozwojem technologii pojawiają się innowacyjne formy nadruku, które otwierają całkiem nowe możliwości zdobienia tekstyliów. – Jedną z takich metod jest sublimacja wykonywana na materiałach poliestrowych i policotton. Popularnością cieszą się także materiały z nadrukiem 3D, dzięki którym klienci otrzymują nietuzinkowe produkty, o wysokiej trwałośi. W taki sposób można zdobić fartuchy kuchenne, koce i poduszki dziecięce, śliniaczki, bluzy softshellowe, popularne plecako-worki, skrobaczki z rękawicą i wiele innych produktów – wyjaśnia Bogusia Borecka z firmy CTM Group.
[galeria=”1″]
Bardzo popularne jest również drukowanie wielokolorowych grafik reklamowych na flexie trzeciej generacji SuperTEK Opaque® do ploterów solwentowych. – Mocną alternatywą dla tej technologii jest niemniej popularny druk bezpośredni atramentem wodnym (DTG) oraz prężnie rozwijający się rynek papierów i folii termotransferowych do drukarek laserowych. Wybór technologii zależy od rodzaju materiału na którym drukujemy: bawełna, nylon, poliester itp. oraz grafiki. Wiele ułatwi tu pomoc doświadczonego specjalisty – dodaje Daniel Wojtaśkiewicz.
W ostatnim czasie modne stało się łączenie technologii: flex, sito i druk cyfrowy nie muszą dłużej być dla siebie konkurencją. Synergia technologii wprowadza rynek reklamowy w nowy wymiar. – Umiejętnie wykorzystane dodatki z wciąż modnych Glitterów, flexów Fluo czy folie holograficzne w odpowiedni sposób nałożone na wydruk cyfrowy, czynią zwykły t-shirt niebanalnym medium reklamowym doskonałym do kreowania wizerunku nowoczesnych produktów. Kolorowe Fashion Reflective, metalizowane złoto, czy nowość na polskim rynku – Stahls’ Silicone na koszulce, przyciągną niejedno spojrzenie, zmieniając noszącego ją „klienta” w idealne medium reklamowe – wyjaśnia Daniel Wojtaśkiewicz.
Którą metodę wybrać? – Wszystko zależy od tego czego potrzebuje nasz klient. W przypadku detalistów, którzy realizują niewielkie zamówienia trzeba zrezygnować z pomocy sitodruku. Bardzo ważny jest również czas jakim dysponujemy. Sitodruk jest bardziej pracochłonny niż druk cyfrowy czy nadruki wykonane folią, ponieważ wymaga przygotowania matrycy i kalek, dodatkowo każdy kolor jest nakładany oddzielnie na powierzchnię tekstylną – wyjaśnia Alicja Sewera-Niesyty. Dżety i folia sprawdzają się idealnie w przypadku nadrukowywania napisów i prostych grafik, natomiast druk cyfrowy w przypadku wielokolorowych wzorów, zdjęć i grafik zawierających przejścia tonalne. Możliwość wykonania nadruków odblaskowych i neonowych dają obecnie folie termotransferowe.
Jeżeli sprzedajemy w Internecie odzież i tekstylia z nadrukiem najlepszymi opcjami będą właśnie DTG, folie termotransferowe, dżety czy haft. – Wtedy jesteśmy w stanie zaoferować klientowi detalicznemu możliwie krótki czas realizacji. Należy pamiętać, że obecne pokolenie jest spontaniczne i niecierpliwe, jeżeli czas oczekiwania na zamówienie będzie zbyt długi prawdopodobnie kupią droższy i niekoniecznie lepszej jakości gadżet w sklepie stacjonarnym. Potrzeby generacji Y należy zaspokajać z szybkością równą przygotowaniu zupki instant. Alicja Sewera-Niesyty.
Marketingowy potencjał tekstyliów jest nieoceniony. Koszulki z hasztagami, śmiesznymi tekstami czy obrazkami dosłownie „zalewają” internetowe drukarnie. Inspiracja dostarcza oczywiście samo życie i często pomysłowość samych użytkowników. Torby i plecaki z ciekawymi wydrukami to kolejny trend. Do tego działania czysto promocyjne i reklamowe, albo też sezonowe – dedykowane na konkretne eventy. Czy to klient indywidualny czy biznesowy – tekstylia to dobry wybów.
Katarzyna Lipska-Konieczko