Pośrednictwo między poszczególnymi sektorami staje się coraz bardziej potrzebne w branży. Wymagania są coraz większe, wybór również. Dlatego potrzebny jest pośrednik, który zna rynek. O ciekawej działalności impresariatu artystycznego, pracy z artystami oraz konferasjerami opowiada Jowita Jakubisiak – właścicielka YOVEE DESIGN.
Prowadzi Pani impresariat artystyczny z muzykami, konferansjerami, tancerzami, malarzami oraz innymi artystami. „Gwiazdami są artyści, którzy budzą emocje, bo z emocji rodzą się ich dzieła.” Czy konferansjerzy też mogą być artystami?
Jak najbardziej. Artysta, to osoba która wpływa na rzeczywistość. Rolą konferansjerów jest tworzenie na prowadzonym wydarzeniu atmosfery: podniosłości, napięcia, ekscytacji, czy zabawy i żartu. Konferansjer wpływa na emocje. Artyzm tego zawodu porównałabym zatem do aktorstwa.
Zajmuje się Pani pośrednictwem między organizatorami a konferansjerami. Czy to łatwa współpraca?
Zadaniem impresariatu jest przede wszystkim ocena potrzeb organizatora, zrozumienie konwencji imprezy i dopasowanie zarówno osoby, jak i formy jej prowadzenia. To nie jest łatwe zadanie, ale z pewnością doświadczenie i znajomość współpracujących z agencją artystów pozwala nam spełnić oczekiwania organizatorów, a co za tym idzie daje dużo satysfakcji.
Organizatorzy często sami szukają konferansjerów. Czy impresariat jest potrzebny w takiej działalności? Jakie korzyści przynosi dla obu stron?
Bezpośredni kontakt z artystami jest przede wszystkim podyktowany oszczędnością finansową. Organizatorzy zakładają, że zwrócenie się do impresariatu wiążę się z dodatkowym kosztem prowizji agencyjnej. Nie jest to jednak prawda w przypadku impresariatu Yovee Design. Staram się, aby cena usługi była u nas taka sama, jak w przypadku zwrócenia się do artysty bezpośrednio. Czy impresariat jest potrzebny? Być może nie zawsze. Jeśli organizator ma jasno sprecyzowane potrzeby i zna konferansjera, z którym chce pracować, jak najbardziej może zrezygnować z pośrednictwa impresariatu. Jesteśmy jednak niezbędni tam, gdzie konieczny jest dobór odpowiedniej osoby do konwencji imprezy, gdzie klient potrzebuje analizy jego potrzeb i dopasowania całej lub części oprawy artystycznej.
Konferansjerzy dostępni w Pani impresariacie to aktorzy, kabareciarze, prezenterzy telewizyjni i sportowcy. Proszę powiedzieć, która z tych grup jest najbardziej wymagająca i dlaczego?
Najwięcej agencyjnego zaangażowania wymagają konferansjerzy, którzy mają małe doświadczenie w prowadzeniu imprez, ale zostali wybrani ze względu na swoje dokonania w innych przestrzeniach, jak np. niektórzy sportowcy. Praca z aktorami, dziennikarzami i prezenterami telewizyjnymi jest dużo prostsza. Można tym osobom pozostawiać dużą przestrzeń dla własnej inwencji i być pewnym, że impreza zostanie poprowadzona profesjonalnie.
Konferansjer sportowiec na festiwalu muzycznym to niezbyt dobre połączenie. Które grupy sprawdzają się podczas jakiego rodzaju wydarzeń? Jak Pani dobiera prezenterów?
Dobór konferansjera wiążę się z tematem przewodnim imprezy i jej konwencją. Impresariat dopasowuje osobę prowadzącą nie tylko kierując się jej zawodem, ale również osobowością. Odniosę się do podanego przykładu. Festiwal muzyczny oprócz muzyki może promować zdrowy styl życia i jak najbardziej w takim przypadku powinien być prowadzony przez charyzmatycznego sportowca. Jeśli jednak skupiamy się tylko na muzyce najlepszym wyborem byłaby ikona danego stylu muzycznego: prezenter muzyczny, czy uznany muzyk.
Czy rynek eventowy się rozwija, co za tym idzie jest coraz więcej pracy? Jak Pani na to patrzy w perspektywie lat?
Rynek eventowy w Polsce nie jest najprostszy. Z biegiem lat zauważam rosnące wymagania klientów przy jednoczesnym oczekiwaniu większej atrakcyjności cen. Starając się jednak sprostać tym oczekiwaniom można liczyć na zwiększającą się ilość zamówień.
Jaką współpracę wspomina Pani najlepiej, jeśli chodzi o konferansjerów?
Lubię pracować z konferansjerami, którzy przy wysokim poziomie profesjonalizmu w pracy są jednocześnie osobami życzliwymi i potrafiącymi dopasować się do istniejących warunków. Z pewnością takim konferansjerem jest Krzysztof Ibisz. Jest osobą skromną i bezkonfliktową, na scenie zaś wysokiej klasy profesjonalistą. Paweł Burczyk, oprócz niezaprzeczalnego profesjonalizmu, wprowadza w pracy dużą dawkę humoru – zarówno na scenie, jak i za kulisami.
Jakich wskazówek udzieliłaby Pani, jeśli chodzi o współpracę z organizatorami eventów i konferansjerami?
Najważniejsze jest poznanie stylu prowadzenia imprez przez danego konferansjera i dopasowanie takiej osoby do konwencji wydarzenia. Najczęściej brak satysfakcji z usługi wynika z błędu w jej doborze. Ważne jest także przekazanie konferansjerowi szczegółowego scenariusza co najmniej na kilka dni przed eventem. Wręczenie scenariusza w momencie, gdy konferansjer wychodzi na scenę wiąże się z dużym ryzykiem błędów w nazwiskach czy nazw sponsorów.
Rozmawiała Paulina Pięta
Jowita Jakubisiak – właścicielka YOVEE DESIGN agencji artystycznej, która powstała z pasji kreowania ciekawych koncepcji oraz niestandardowych form przekazu usług artystycznych wspierających eventy, promocje, rozmaite działania marketingowe poprzez realizację takich projektów, jak organizacja koncertów, występów muzycznych, tanecznych czy scenograficznych.