MON ogłasza przetarg na artykuły promocyjne. Poza „standardowymi” gadżetami reklamowymi, w zapytaniu znajdziemy także długopisy taktyczne, i to z funkcjami, jak dla samego Jamesa Bonda.
[AKTUALIZACJA, 20.02.2017] 15 lutego 2017 roku na stronie MON pojawił się komunikat Katarzyny Jakubowskiej z Oddziału Mediów o następującej treści: „Dziękujemy za interwencje w sprawie długopisowych gadżetów, w sposób oczywisty niespełniających roli promocyjnej MON i zbyt drogich. Zamówienie zostało wycofane.”
——————————————-
Jak podaje w RMF 24 dziennikarz Tomasz Skory, Ministerstwo Obrony Narodowej chce zamówić 1000 sztuk takich długopisów za niebagatelną kwotę 83 tys. złotych. Długopis taktyczny to przedmiot codziennego użytku, zaadaptowany do celów samoobrony. Posiadać ma więc szereg funkcji, jak włączanie za pomocą specjalnego włącznika lub mechanizmu obrotowego, a także:
– ma być wykonany z anodowanego aluminium lotniczego,
– posiadać, co najmniej: zbijak do szyb, nożyk i latarkę LED (z bateriami),
– posiadać wkład, który będzie pisać w prawdziwie spartańskich warunkach, pod każdym kątem i w temperaturach od -37 stopni do 120 stopni Celsjusza*.
* Pełny przetarg na artykuły promocyjne MON można pobrać TUTAJ.
Powołując się na słowa Tomasza Skory, zamówienie dla MON generuje dwa kluczowe problemy. Pierwszy z nich związany jest z faktem, że przy tak wyśrubowanych szczegółach i wymaganiach przetargu, może się okazać, że na rynku będzie dostępny tylko jeden model takiego długopisu, który spełni wszystkie wymogi. Druga kwestia to polskie prawo, ponieważ wedle Ustawy o broni i amunicji, „ostrza ukryte w przedmiotach niemających wyglądu broni” są traktowane jako broń biała.
Dlatego też, polskie sklepy militarne nie posiadają długopisów taktycznych z ukrytymi ostrzami. Według Skorego oznaczać to może, że „albo długopisy taktyczne dla MON nie będą miały ukrytego noża, albo potrzebne będzie na nie pozwolenie na broń”.
Wśród innych zamawianych gadżetów reklamowych znalazły się także chusty wielofunkcyjne, pinsy z flagą Polski i NATO, smycze reklamowe czy plakietki ze znakiem WP.
Źródło: RMF 24
KL