Czy zwiedzając podczas wakacji światowe dzieła architektury zastanawiałeś się kiedyś, czy aby na pewno możesz dzielić się zdjęciami tych budowli? Czy zdjęcia z Wieżą Eiffle’a w tle możemy opublikować na portalu społecznościowym, a na stronie internetowej firmy albo wykorzystać do folderu reklamowego?
Polska ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych zezwala na rozpowszechnianie utworów wystawionych na stałe na ogólnie dostępnych drogach, ulicach, placach lub w ogrodach, jednakże nie do tego samego użytku. Oznacza to, że dozwolone jest rozpowszechnianie (a zatem fotografowanie, rejestrowanie na filmie, publikowanie, publiczne wyświetlanie itp.) wymienionych w przepisie utworów pod warunkiem, że nie będzie ono służyło temu samemu celowi – nie można zatem odtwarzać rzeźb czy pomników w celu umieszczenia ich w przestrzeni publicznej. Możliwe jest natomiast rozpowszechnianie utworów na widokówkach, kalendarzach, grafikach czy zdjęciach.
Wolność panoramy
Wykorzystanie obrazów obiektów umieszczonych w przestrzeni publicznej bez konieczności uzyskania zgody ich twórców lub właścicieli, potocznie określane jest mianem „wolności panoramy”. Dyrektywa 20014/29/WE w sprawie harmonizacji niektórych aspektów praw autorskich i pokrewnych w społeczeństwie informacyjnym przewiduje, że państwa członkowskie mogą dopuszczać wyjątki lub ograniczenia w odniesieniu do przewidzianych dyrektywą narzędzi ochrony praw autorskich, na przykład w przypadku korzystania z utworów, takich jak utwory architektoniczne lub rzeźby, wykonanych w celu umieszczenia ich na stałe w miejscach publicznych.
Powyższe postanowienie dyrektywy znajduje odzwierciedlenie w cytowanym na wstępie art. 33 prawa autorskiego.
Należy jednak zwrócić uwagę, iż zakres stosowania wolności panoramy jest odmienny w różnych krajach Unii Europejskiej. Dla przykładu, Wielka Brytania, Hiszpania czy Niemcy zapewniają pełną wolność panoramy, natomiast Francja, Włochy i Szwecja nie zdecydowały się na implementację dyrektywy w tym zakresie.
Niektóre z państw unijnych wprowadziły wolność panoramy, ograniczając ją jednak wyłącznie do użytku niekomercyjnego. Oznacza to, że swobodnie można uwieczniać panoramy europejskich miast do własnego, prywatnego użytku, natomiast komercyjne wykorzystanie, a zatem umieszczanie zdjęć w reklamach, na stronach internetowych przedsiębiorców, czy też w jakikolwiek inny sposób podnoszący atrakcyjność prowadzonej działalności, stanowić będzie naruszenie praw autorskich.
Dla przykładu, islandzka ustawa o prawach autorskich przewiduje możliwość prezentowania budynków i dzieł sztuki, wystawionych na stałe w otwartej przestrzeni w miejscu publicznym. Otwarta przestrzeń rozumiana jest jako przestrzeń niezadaszona, ogólnie dostępna. Wolno zatem rozpowszechniać fotografie panoramy miasta, ewentualnie dzieł takich jak rzeźby, wystawionych na otwartych placach, choć w tym zakresie islandzkie prawo stanowi, że w przypadku gdy głównym motywem fotografii wykorzystywanej w celach marketingowych jest konkretne dzieło architektoniczne, jego autor jest uprawniony do uzyskania wynagrodzenia z tego tytułu.
Co pewien czas pojawiają się postulaty ujednolicenia prawa do korzystania z fotografii budowli. W 2015 roku Parlament Europejski, podczas prac nad harmonizacją niektórych aspektów praw autorskich i praw pokrewnych w społeczeństwie informacyjnym, rozważał przyjęcie zapisu uzależniającego komercyjne wykorzystanie fotografii dzieł umieszczonych w przestrzeni publicznej od zgody twórców lub osób uprawnionych do dysponowania tymi obiektami. Przez media przewinęła się wówczas fala artykułów zilustrowanych zdjęciami z zaciemnionymi charakterystycznymi kształtami atrakcji turystycznych, takich jak London Eye czy krzywa wieża w Pizie. Zmiana nie została ostatecznie przyjęta.
Budynki jako główny motyw fotografii
Wolność panoramy dotyczy jednak tylko pewnej szerszej całości – fotografii całego placu miejskiego, zdjęć lotniczych miast czy innych krajobrazów, na których znajduje się wiele budowli, w tym również te najbardziej znane. Bardziej atrakcyjne wydają się być fotografie konkretnych budynków czy rzeźb, znanych na świecie zabytków i dzieł architektury.
Spółka zarządzająca Pałacem Kultury i Nauki w Warszawie, na stronach internetowych PKiN informuje, że przysługują jej wyłączne prawa do znaku towarowego, jakim jest wizerunek PKiN, jak też symbole graficzne i przestrzenne oraz zdjęcia nawiązujące do niego, tym samym domagając się całkowitej kontroli nad sposobem korzystania z „wizerunku” obiektu.
Użycie określenia „wizerunek“ w odniesieniu do budynku jest uproszczeniem niemającym oparcia w przepisach prawa, zgodnie bowiem z ustawą o prawie autorskim i prawach pokrewnych, pojęcie „wizerunku” dotyczy wyłącznie osoby fizycznej, która może zezwolić na jego rozpowszechnianie. Budynki są utworami w rozumieniu prawa autorskiego, a co za tym idzie, ich twórcom przysługują autorskie prawa majątkowe i prawa osobiste.
Zgodnie z art. 36 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, autorskie prawa majątkowe do utworu wygasają po 70 latach od dnia śmierci twórcy. Tym samym, po upływie wskazanego wyżej okresu, nie można domagać się ochrony na podstawie ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Właściciele i zarządcy obiektów starają się jednak na różne sposoby rozszerzyć ochronę, na przykład rejestrując kontur lub charakterystyczne odwzorowanie budowli jako znak towarowy.
W takim przypadku jednak prawo ochronne udzielane jest wyłącznie dla konkretnego znaku towarowego, którego nie można modyfikować i tylko w określonych klasach towarowych i usługowych. W ogólnodostępnych bazach danych znaków towarowych brak jest znaku, który odzwierciedlałby całą kubaturę PKiN, zastrzeżony jest natomiast znak obejmujący część fasady budynku. Rejestracja obejmuje m.in. klasę 41 klasyfikacji nicejskiej, co oznacza mniej więcej tyle, że nikt inny niż Zarząd Pałacu Kultury i Nauki Sp. z o.o. (spółka, zarządzająca PKiN, której jedynym wspólnikiem jest m.st. Warszawa) nie może oznaczać świadczenia usług w zakresie nauczania, kształcenia, rozrywki oraz działalności sportowej i kulturalnej znakiem przypominającym znak zarejestrowany.
Komunikat na stronie zarządcy PKiN wyłącza spod zakazu ujęcia obiektu sporządzone dla celów prywatnych, wolno zatem swobodnie zrobić zdjęcia PKiN i umieścić je na swoim prywatnym Facebookowym profilu, wszelkie inne sposoby wykorzystania zdjęć PKiN wymagają pisemnej zgody zarządcy obiektu. Na ile skuteczne są takie obostrzenia? Podstawą roszczeń nie mogłoby być w tym przypadku prawo autorskie, zapewniające możliwość rozpowszechniania zdjęć budynków, podobnie prawo własności przemysłowej, o ile wykorzystanie nie narusza prawa do znaku towarowego. Być może odpowiednie zastosowanie znajdą przepisy ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji.
Paryska Wieża Eiffla chroniona jest tylko w nocy, gdyż ochronie prawno-autorskiej podlega wyłącznie zainstalowane na wieży oświetlenie. Zdjęcia, na których widać atrakcję można więc swobodnie wykorzystywać pod warunkiem, że zostaną zrobione w ciągu dnia.
Hiszpańska katedra Sagrada Familia autorstwa Antonio Gaudí’ego może być fotografowana wyłącznie w celach prasowych, zabronione jest natomiast wykorzystywanie jej „wizerunku“ na przykład w folderach reklamowych.
Prawo brytyjskie, zezwalające na korzystanie z panoramy miasta, zawiera jednocześnie zakaz komercyjnego wykorzystywania fotografii ukazujących m.in. Trafalgar Square czy Big Bena.
Ochrony „wizerunku” szukają nie tylko zarządcy obiektów zabytkowych, ale również przedsiębiorcy, którzy budują prestiżowe obiekty o wyjątkowej formie. Na przykład Burj Chalifa -ponad 800-metrowy wieżowiec w Dubaju, nie może być fotografowany z zewnątrz nawet w celach prasowych, zaś panoramy miasta, których Burj Chalifa nie jest głównym elementem, mogą być wykorzystywane jedynie za zgodą zarządcy budynku. Podobne zasady obowiązują w przypadku nowoczesnych wieżowców londyńskiego City, takich jak Gherkin – budynek oddany do użytku w 2004 roku stanowiący jeden z charakterystycznych elementów panoramy Londynu.
Najbardziej liberalne w zakresie umożliwiania korzystania z obiektów w przestrzeni publicznej wydaje się być prawo amerykańskie. National Park Service zarządzający Statuą Wolności wyraźnie wskazuje, że pomnik należy do domeny publicznej, a korzystanie z „wizerunku” Statui nie jest w żaden sposób ograniczone. Z drugiej strony, wieżowiec Empire State Building może być fotografowany komercyjnie jedynie jako część panoramy miasta, przy czym nie może on być głównym elementem zdjęcia.
Powyższe przykłady wskazują, że ogólne zasady wynikające z ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych nie pokrywają się z praktyką stosowaną przez zarządców lub właścicieli obiektów. O ile w przypadku fotografii czy filmów wykonywanych na własny użytek będących pamiątkami z wakacji nie można mówić o zakazie fotografowania, to zakazy takie dotyczą rozpowszechniania odwzorowań budowli, zaś najbardziej restrykcyjne zapisy dotyczą komercyjnego wykorzystania takich fotografii. W takim przypadku należy przeprowadzić indywidualne badanie dopuszczalności wykorzystania danej budowli. W grę wchodzą nie tylko przepisy prawa autorskiego, ale również ochrona znaków towarowych, a nawet kwestia nieuczciwej konkurencji, np. czerpanie korzyści z cudzej renomy.
Małgorzata Kociszewska, adwokat, Kancelaria BCLA Bisiorek, Cieśliński, Adamczewska i Wspólnicy