Każdy marketer zdaje sobie sprawę z ogromnego potencjału gadżetów reklamowych. To prosta, ale skuteczna forma promocji, która utrwala obecność marki w świadomości klientów. Przy jakich okazjach firmy najczęściej decydują się na gadżetowe zamówienia? Czy są jakieś sezonowe trendy, które wyznaczają intensywność i rodzaj zleceń na firmowe upominki?
Tyle gadżetów, ile okazji
Gadżet reklamowy to nadal jedna z najczęściej wykorzystywanych form promocji. Dobrze zaprojektowany – może stać się nośnikiem reklamowym, który pozostanie z obdarowanym na dłużej. „Dobrze zaprojektowany” – czyli jaki? Przede wszystkim dopasowany nie tylko do charakteru firmy, marki czy produktu, ale także do okoliczności jego dystrybuowania. A te, w zależności od pory roku, świąt, sezonowych wydarzeń, mogą być rozmaite.
Zaangażuj świątecznie
Najintensywniejszym okresem w „gadżetowym kalendarzu” jest niewątpliwie koniec roku, czyli okres okołoświąteczny i noworoczny. W tym czasie zauważa się szczególną intensywność zamówień upominków firmowych.
– Pod koniec roku, w naturalny sposób króluję gadżety nawiązujące do świątecznego klimatu, na przykład bombki choinkowe z logo firmy czy świąteczne kubki. Zaletą typowo bożonarodzeniowego gadżetu jest prawdopodobieństwo użycia go przez obdarowanego również w przyszłym roku, a nawet w kolejne święta. W ten sposób logo firmy zostaje przy konsumencie na dłużej – mówi Magdalena Gut z agencji reklamowej Pink Peppper Media.
Innym sposobem na wyróżnienie się podczas Świąt, są gadżety angażujące obdarowanego – upominki, z którymi można „wejść w interakcję”.
– W minionym roku stworzyliśmy kalendarz adwentowy z drobnym upominkiem na każdy dzień. W środku umieścić można przedmioty kojarzące się z firmą np. mały brelok, smycz lub czekoladkę obrandowaną logotypen. W ten sposób „kupujemy sobie” zaangażowanie klienta na cały okres Adwentu – dodaje Magdalena Gut.
Nowy gadżet na Nowy Rok
Najczęściej wybierane noworoczne gadżety to oczywiście kalendarze. Firmy zamawiają je zarówno dla swoich pracowników, jak na potrzeby zewnętrzne. W przypadku kalendarzy czy różnego rodzaju notatników klienci stawiają na jakość i eleganckie wykończenie, np. z naturalnej skóry.
– Pamiętajmy, że taki gadżet ma być praktyczny i służyć przez cały rok. Obdarowany musi chcieć go używać, pokazywać się z nim na spotkaniach, etc. W ostatnim czasie zauważyć można trend, zgodnie z którym odchodzi się od mocno widocznego obrandowania na rzecz subtelnego wytłoczenia na okładce – mówi ekspert Pink Pepper Media.
Gadżet w nurcie
Każdy marketer wie jak ważne jest zgranie działań promocyjnych z bieżącymi wydarzeniami, które elektryzują w danym czasie dużą część społeczeństwa, a co za tym idzie, ich grupy docelowe. Tak dzieje się na przykład z dużymi wydarzeniami sportowymi.
– Igrzyska olimpijskie, turnieje czy mistrzostwa świata przybierają niekiedy postać święta narodowego. Marketerzy zdający sobie sprawę ze skali i potencjału promocyjnego – stawiają na gadżety, które pozwolą wizerunkowo wpisać się w sportowy nurt. Firmy chętnie inwestują w gadżety takie jak flagi, szaliki, gwizdki czy koszulki sportowe – mówi Magdalena Gut.
Podobny trend dotyczy koncertów i festiwali muzycznych, które są skutecznym miejscem na prowadzenie kampanii reklamowej. Organizatorzy i firmy sponsorujące tego typu wydarzenia zdają sobie sprawę z możliwości promocyjnych gadżetów i mocno inwestują w tę formę reklamy. Podczas festiwali, które odbywają się na powietrzu najczęściej rozdawane są „letnie akcesoria” m.in. chustki, czapki z daszkiem czy frisbee.
Konferencyjny zawrót głowy
Wrzesień i październik to okres konferencji i eventów, a co za tym idzie czas wzmożonego zainteresowania gadżetami.
– W tym czasie firmy składają zamówienia na „gadżety masowe”, czyli drobne upominki, które można rozdać dużej ilości osób. Są to zazwyczaj tradycyjne, „nieśmiertelne” długopisy, notesy i torby płócienne, w które można włożyć konferencyjne materiały. Niektórzy inwestują także w upominki w wersji premium: dla swoich partnerów, ważnych klientów czy tych, o których się starają. Bywa to skórzany notes, elegancki wizytownik lub wieczne pióro, a coraz częściej drobny sprzęt elektroniczny – mówi ekspert z Pink Pepper Media.
JK