Niedawno reprezentacja Polski w piłce nożnej awansowała do mistrzostw świata w Rosji. To jednak nie jedyny sukces naszych rodaków na arenie międzynarodowej. Agencja reklamowa Goldenberry stała się członkiem elitarnego, globalnego stowarzyszenia firm zajmujących się sprzedażą artykułów promocyjnych – IPPAG. Wejście w skład tej organizacji odczują klienci oraz dostawcy. O szczegółach rozmawiamy z Olafem Dąbrowskim.
Skąd wziął się pomysł nawiązania ścisłej współpracy z IPPAG i wejścia w struktury tej organizacji?
Jest to strategiczna i dobrze przemyślana decyzja, podkreślająca rozwój i kierunek, który obrało Goldenberry. Bycie częścią organizacji globalnej było naszym założeniem od lat. Cieszymy się, że ten długoterminowy cel udało się tak szybko osiągnąć. Nie oznacza to jednak, że osiadamy na laurach. Członkostwo w IPPAG wiąże się z dużymi korzyściami dla naszego biznesu, ale również wzięliśmy na swoje barki sporą odpowiedzialność i nowe obowiązki.
Członkostwo w IPPAG daje wiele korzyści, jak na przykład możliwość korzystania z wieloletnich doświadczeń innych firm z całego świata. Co na tym tle ma do zaoferowania Goldenberry?
Nasza firma jest relatywnie młoda, gdyż działa na rynku od ośmiu lat. Pod tym kątem nie możemy się równać z naszymi kolegami np. z Wielkiej Brytanii, którzy zaczynali sprzedawać brandowane długopisy tuż po II Wojnie Światowej i aż do dzisiaj rozwijają swój biznes. Jednak i my zebraliśmy bardzo duże doświadczenie w świecie artykułów promocyjnych. Nawiązaliśmy kontakty w całej Europie, jak i na świecie i w czasie spotkań z członkami IPPAG mieliśmy się czym pochwalić. Doświadczenie jest na pewno bardzo ważne, ale świeżość pomysłów i daleko posunięta kreatywność jest najbardziej ceniona w tej organizacji. Mamy nadzieję, że będziemy dla nich dopływem świeżej krwi. „Knowledge and experience sharing” jest niepisanym mottem tego stowarzyszenia i właśnie to zamierzamy robić.
Jak Wam się udało zostać członkiem tego stowarzyszenia? Czy proces rekrutacyjny był wymagający?
Od dawna zastanawialiśmy się co zrobić, by wychylić się za granicę Polski. IPPAG-owi przyglądaliśmy się od kilku lat i prowadziliśmy nieformalne rozmowy z firmami stowarzyszonymi. Dowiadywaliśmy się jakie korzyści wynikają z członkostwa i zdecydowaliśmy, że jest to odpowiedni krok dla naszego biznesu. Od tego momentu przez ostatnie miesiące dostosowywaliśmy się do wymagań i sukcesywnie przechodziliśmy kolejne etapy selekcji. W końcu otrzymaliśmy zaproszenie na tygodniowe warsztaty. Na tym zakończył się proces weryfikacyjny. Możemy się pochwalić, że spełniliśmy wszystkie wymagane kryteria.
Jak przystąpienie do IPPAG odczują Wasi Klienci?
Jesteśmy pewni, że w znaczącym stopniu. Z jednej strony możemy im zaprezentować przykłady case’ów z innych krajów, które okazały się spektakularnymi sukcesami. Od teraz możemy sprzedawać im skuteczne pomysły i gotowe rozwiązania, do których mamy nieograniczony dostęp. Będziemy korzystać z bazy produktów i dostawców, do których zwykłymi drogami bardzo trudno byłoby się dostać. Z drugiej strony chcielibyśmy zmotywować naszych klientów do myślenia o gadżetach globalnie i w kategorii kompleksowych rozwiązań szytych na miarę. Teraz za naszymi słowami stoją także kompetencje firm z ponad 30 krajów.
Jak członkostwo w IPPAG przełoży się na Wasz biznes w kontekście finansowym?
Nasze uczestnictwo traktujemy jako pewnego rodzaju inwestycję, która ma nam przynieść wymierne korzyści finansowe. Ważny jest dla nas także aspekt pozafinansowy – zabezpieczenie transakcji, certyfikowane produkcje, audytowani dostawcy. Jeżeli do tego dołożymy wartości związane z compliance i CSR, które są wpisane w strategię IPAGG, to całość przełoży się na potężną wartość dodaną dla nas i naszych klientów.
Czy zmiana podejścia biznesowego oznacza zmiany dla Waszych pracowników?
Jesteśmy po wewnętrznej burzy mózgów, podczas której przedstawiliśmy zespołowi korzyści z członkostwa w IPPAG. Dla ludzi zajmujących się sprzedażą i obsługą klienta te korzyści są wymierne. Od korzystania z dobrodziejstw intranetu, poprzez wymianę doświadczeń online z kolegami po fachu z innych krajów, aż do ułatwienia pracy z klientami przez szybki dobór produktów i pomysłów. IPPAG daje im narzędzie, z którego będą korzystać codziennie. Pod tym względem to dla nas rewolucja. Dołączyliśmy do grupy bardzo mocnej biznesowo oraz pochodzącej z różnych kultur, krajów i kontynentów, niekiedy bardzo egzotycznych takich jak Mauritius, Nowa Zelandia czy Filipiny. Tutaj zawiązują się znajomości, a niekiedy nawet przyjaźnie i my jako firma z Polski zostaliśmy niezmiernie ciepło i życzliwie przyjęci w tym gronie.
Czy fakt, że macie teraz dostęp do zdecydowanie większej liczby różnych dostawców wpłynie na Wasze kontakty z polskimi producentami?
Jeśli tak, to tylko pozytywnie. Tak jak my będziemy korzystać ze sprawdzonych dostawców z innych krajów, tak nasi zagraniczni koledzy szybko poznają ofertę polskich producentów, których zamierzamy rekomendować. Sukcesywnie wypełniamy bazę IPAGG polskimi dostawcami. Jesteśmy przecież bardzo silni w takich grupach produktowych jak: filc, ceramika, produkty skórzane, słodycze czy zdobienia na tekstyliach.
IPPAG w Waszych słowach to prawdziwa studnia możliwości bez dna. Czy moglibyście w jednym zdaniu podsumować o co tu chodzi?
– IPAGG to ogromny zasób doświadczeń, wiedzy oraz najlepszych praktyk biznesowych przekazywanych w przyjacielskiej atmosferze. To rozwój kompetencji i czerpania z innych kultur z korzyścią dla nas i dla naszych klientów. Staraliśmy się w jednym zdaniu… nie potrafimy, temat jest zbyt szeroki (śmiech).
Rozmawiała Beata Jankowska
IPPAG (The International Partnership for Premiums and Gifts) – to założone w 1965 roku międzynarodowe stowarzyszenie firm zajmujących się sprzedażą artykułów promocyjnych. IPPAG skupia agencje reklamowe z ponad 30 krajów świata, które wymieniają się sprawdzonymi pomysłami, produktami oraz dostawcami w dziedzinie gadżetów. Roczne obroty grupy są szacowane na poziomie 355 mln euro.
Artykuł ukazał się OOH magazine nr 4/2017. Pobierz wersję online TUTAJ.