Logo

Event MIX

Ścianki celebryckie – kontrowersyjne, ale potrzebne

Sławne „ścianki” pojawiły się w Polsce na przełomie XX i XXI wieku – pierwsze kartony z logotypami przeróżnych marek stanęły w przestrzeni sal bankietowych pod koniec lat 90. Zwyczaj ściągnęliśmy z zagranicy, polscy sponsorzy go podchwycili i tak wszystko się zaczęło. Dla wielu „sławnych i lubianych” przyjście na imprezę i pozowanie do zdjęcia w najbardziej charakterystycznym jej punkcie to szansa na dodatkowy zarobek. Pierwsze „ścianki” były raczej handlowo-promocyjnym akcentem imprezy. Ustawiano je głównie po to, żeby w jednym, lekkim, nietrwałym i jednocześnie mobilnym punkcie umieścić wszystkie logotypy sponsorów. Na imprezach typu „Doskonałość roku” organizowanych przez czasopismo „Twój Styl” w pierwszej dekadzie XXI wieku sprawdzały się znakomicie.

– Szybko jednak ścianka stała się ścianką celebrycką z racji na duże zainteresowanie personalną promocją na tle znanych marek… I nie ma co ukrywać, dla wielu „sławnych i lubianych” przyjście na imprezę i pozowanie do zdjęcia to główny cel wyjścia. Trzeba też przyznać, że funkcja ścianek trochę się zmieniła na przestrzeni lat i niestety muszę przyznać, że chyba tracą „na reputacji” z racji tego, że stały się elementem codziennego funkcjonowania w środowisku show-biznesu celebrytów, pseudo gwiazdek, których kariera zaczyna i kończy się na tejże ściance. „Ścianka” to element, który bardzo mocno wpisał się w pejzaż imprez i to także ze względu na firmy, które tworzą dane wydarzenie. Każdej z marek zależy na dobrze wyeksponowanym logotypie i przedmiotowa ścianka wydaje się być idealnym rozwiązaniem… ale czy nie ma ciekawszych sposobów na budowanie wizerunku marki? – pyta Ewa Kowacz, CEO, Fame PR & MARKETING.

Nagrodzony uczestnik eventu najlepiej zaprezentuje się na ściance z logo partnerów wydarzenia.

A jednak ścianka jest nieodzownym elementem każdej dużej imprezy, rzadko się zdarza, że ktoś o niej zapomni.
– Ścianka prasowa to jeden z najważniejszych elementów wydarzeń z udziałem fotoreporterów oraz przedstawicieli mediów. Jest miejscem ekspozycji logotypów firm i ważnym narzędziem pracy dla dziennikarzy, fotoreporterów i operatorów kamer. To właśnie ona powinna stanowić tło dla wszystkich zdjęć i nagrań, wykonanych podczas eventu. Dzięki temu mamy szansę uzyskać dodatkowy ekwiwalent reklamowy, który może być niejednokrotnie większy niż budżet na przygotowanie całej imprezy. Co za tym idzie – dotrzeć do większej liczby osób z informacją o wydarzeniu oraz zwiększyć świadomość marki. Aby faktycznie tak się stało, wszystkie parametry ścianki prasowej powinny zostać dostosowane do charakteru danego wydarzenia i miejsca, w którym się odbywa – mówi Krzysztof Migas, Senior Event Manager Walk Events.

Podobne zdanie na ten temat ma także Monika Bradacz, CEO M-Duo Models. – Często traktowane po macoszemu, przez innych nielubiane ścianki celebryckie są nieodłącznym elementem obecnego świata eventowego. Z punktu widzenia firmy odgrywają bardzo istotną rolę w kompleksowej strategii marketingowej. Poprzez ekspozycję logotypu pełnią funkcję informacyjną oraz podkreślają ważność sponsorów, podwyższając ich rangę w percepcji uczestników wydarzenia, klientów i partnerów biznesowych. Ewa Kowacz dodaje – Ścianka celebrycka to w dzisiejszych czasach już stały element eventów, zarówno ze względu na ekspozycję logotypów firm, które stoją za danym eventem, jak również miejsce, gdzie uczestnicy robią sobie pamiątkowe foty. Nie ma co ukrywać, to najbardziej rozpoznawalny punkt imprezy. I nie dorabiałabym tu jakiejś większej ideologii, nie uważam też, że to ściany płaczu, desperacji czy też listy płac sponsorów imprezy, chociaż wiem, że zdania są podzielone. To obecnie jest mocno trendy. Nie wyobrażam sobie eventu bez charakterystycznego miejsca do robienia zdjęć. Czy to ścianka, photowall, famewall, photocall czy czerwony dywan. Takie czasy i mi to nie przeszkadza.

Ważne także jest to, jak taka ścianka będzie wyglądała finalnie. Szczególną uwagę należy zwrócić na materiał, wykonanie i wykończenie, a także na to gdzie taka ścianka stanie oraz pamiętać o tym, aby logotypy sponsorów zawsze były dobrze wyeksponowane. Chociaż, aby każdy był zadowolony trzeba się nieźle napracować.
– Każdorazowo powinniśmy bardzo dobrze przemyśleć to jak powinna wyglądać i gdzie ją ustawić. Ważnym aspektem jest wielkość ścianki – im większa, tym większa przestrzeń i komfort pracy dla dziennikarzy. W ten sposób reporterzy nie będą musieli się przepychać, aby uzyskać potrzebne materiały foto i wideo. Kolejnymi punktami są oświetlenie, które powinno być równomiernie rozłożone i miękkie oraz materiał nieodbijający błysków fleszy, z którego należy ją wykonać. Dzięki temu wszystkie zdjęcia będą wysokiej jakości – mówi Krzysztof Migas.

Hostessy, M-Duo Models

– Jako reklamodawca pragnęłabym także zwrócić szczególną uwagę na formę ścianek oraz tworzywo z jakich są wykonane. Przy ich zamawianiu powinno się zawsze pamiętać o odpowiednim materiale i neutralnym kolorze odpowiednim do aplikacji większości logotypów, a także ich ilości, żeby każda z firm, bez względu na lokalizację na ściance nie czuła się pominięta, a logotyp był czytelny dla wszystkich – dodaje Monika Bradacz. Niestety, nie zawsze wszystko udaje się tak, jak organizator zakładał, albo zwyczajnie nie dopilnował, popełniając kardynalne błędy. – Zdarzają się także beznadziejne ścianki (kartonowe, tandetne, byle jakie, byle były i się pojawiły) z niestosownymi logosami i pseudo gwiazdami pozującymi na ich tle. Takim ściankom zdecydowanie mówię NIE. Mam też duży dystans do pozowania na ściankach, w dobrym towarzystwie czemu nie, ale nigdy nie za wszelką cenę. To, że ściankowe wpadki się zdarzają zarówno ze strony organizatorów, jak i gości wydarzenia to już inna sprawa. Przynajmniej media mają o czym pisać, a niektórym tylko o to chodzi i tylko dzięki temu są w stanie być rozpoznawalnym chociaż przez chwilę. Ja jednak wolę jak wszystko jest wyważone, z klasą i z umiarem, no i oczywiście dobrej jakości – akcentuje Ewa Kowacz.

Konferencja EVENT MIX 2017: Jurek Owsiak, WOŚP i Andrzej Kuczera, event manager OOH event!

Być gwiazdą, chociaż przez chwilę. Mimo podzielonych zdań na temat fotografowania się na tle ścianek, to jednak niewiele spotyka się ludzi w branży, którzy nie mieliby chociaż jednego takiego zdjęcia.
– Podczas imprez korporacyjnych ścianki w szczególny sposób cenione są przez uczestników, bowiem choć na chwilę mogą poczuć się szczególnie i wyjątkowo. Zaś fotografując się na imprezach zamkniętych wraz z celebrytami mogą zasmakować świata z pierwszych stron gazet i mają poczucie dostępności do obszarów, do którego nie mają wstępu na co dzień. Współtworząc od 10 lat eventy w kraju obserwuję obecnie pewną tendencję deprecjonowania osób stających na ściankach. Z punktu widzenia osoby prowadzącej firmę, zapraszanej na imprezy promocyjne oraz zarządzającej wizerunkiem różnych osób, uważam, że we wszystkim, tak i w tym obszarze, najważniejszy jest umiar i rozsądek. Ścianki są nieodzowną częścią każdego eventu promocyjnego będącego obowiązkowym aspektem spójnej strategii komunikacji oraz działań reklamowych, w których uczestniczą ambasadorowie marek, influencerzy, celebryci podnoszący prestiż danego wydarzenia. Zachowując odpowiednie proporcje możemy zostać docenieni przez fanów i odbiorców za swoją twórczość, zaś aktywność podczas sesji fotograficznych na ściankach traktować jako część kontraktu reklamowego – podsumowuje Monika Bradacz.

Reasumując, ścianki celebryckie na stałe wpisały się w krajobraz wydarzeń branżowych i nie zanosi się, aby miały rychło zniknąć z salonów. Showbiznes i eventy wręcz szczycą się faktem ich posiadania, ścianki podnoszą rangę i prestiż wydarzeń. Istotne jest jednak to, aby, tak jak wspominają wypowiadający się w artykule – zachować umiar i rozsądek oraz pamiętać o wszystkich ważnych wskazówkach. Tak jak w każdej innej kwestii, podczas organizacji wydarzeń, każdy szczegół musi być dopracowany do perfekcji, a jak wiadomo – diabeł tkwi w szczegółach!
Magdalena Wilczak

Artykuł ukazał się w OOH event! Pobierz wersję online: TUTAJ.