Wydawać by się mogło, że przygotowanie stoiska na targi to sprawa łatwa, prosta i przyjemna. Odpowiednia przestrzeń do zabudowy, kilka systemów reklamowych i to wszystko. Otóż nie do końca. Stoisko to nie tylko zabudowane ściany, grafika i ewentualnie zaplecze.
Dobieramy odpowiednie akcesoria
Kiedy wreszcie uporamy się z zamówieniem miejsca, jego wielkością, dokonamy najbardziej optymalnego wyboru pod kątem naszych oczekiwań, zdecydujemy o zabudowie powierzchni i użytej tam grafice, warto także pomyśleć o dobraniu odpowiednich akcesorium. Po to, aby nie przytłoczyć odwiedzającego np. nic nie mówiącymi, samymi aluminiowymi konstrukcjami, czy wyklejoną podłogą, z enigmatycznie brzmiącymi nazwami, która nic kompletnie nie mówi potencjalnemu klientowi.
Warto tak dobrać elementy, aby czas jaki poświęca odwiedzający spożytkował w pewnej części u nas na stoisku i odniósł jak najlepsze wrażenie, a odchodząc myślał o naszej firmie w samych superlatywach. I kojarzył nas z profilem naszej działalności, a nie ze sprzedawcą np. warzyw, czy owoców. Pamiętamy przecież, że dobre pierwsze wrażenie można zrobić tylko raz. I na tym pierwszym razie bazując, tworzy się wiele trwałych biznesowych relacji.
Tworzymy spójną strategię
Dlatego tak ważne jest, aby pozostałe elementy tworzyły spójną strategię, wzbogacając miejsce, gdzie przyjmujemy odwiedzających oraz mając na uwadze funkcjonalność miejsca. Stąd tak ważna jest gustowna, elegancka, profesjonalna lada, przy której nastąpi pierwsze powitanie odwiedzającego nas gościa. Tutaj do wyboru mamy w zależności od miejsca możliwość różnych kombinacji. W dodatku warto rozważyć, czy ma być to system lekki, mobilny i kompaktowy, czy raczej stabilna, cięższa konstrukcja doposażona w wiele dodatkowych elementów, jak górny toper, półki, czy zamykane drzwi.
Oczywiście bardzo ważnym aspektem jest także grafika, za pomocą której będziemy eksponować nasze usługi, logo, czy firmę. Tutaj jest kilka możliwości, a najbardziej popularne to druk na PCV oraz na tkaninie. Istnieją lady z zamontowanym podświetleniem, w formie postumentów, wykonane z plexi, drewna, czy innych materiałów. Przy niedużych stoiskach można pokusić się o taki podświetlany postument, który przyciągnie uwagę swoją nietuzinkowością.
Uzupełniamy stoisko
Przy dużych stoiskach nic nie stoi na przeszkodzie, aby wyeksponować swoją firmę na kilku ladach i pokusić się o stworzenie dedykowanej trybunki stworzonej specjalnie na potrzeby targów. To z pewnością świetnie będzie komponować się na tle całej naszej identyfikacji. Tutaj można pokusić się także o dodatkowe rozwiązania, jak mocniejsze półki, możliwość eksponowania gadżetów i rozłożenia i schowania materiałów reklamowych.
Gdy już dokonamy takiego wyboru warto będzie uzupełnić nasze stoisko o stolik, nawet niewielkich rozmiarów i wygodne krzesełka. To pozwoli na swobodniejszą rozmowę, rozluźnienie atmosfery i zatrzymanie na dłużej odwiedzającego. Co za tym idzie na poznanie jego potrzeb. Przy stoliku i kawie rozmawia się zdecydowanie lepiej o czym nie trzeba nikogo przekonywać. Odpowiednio dobrane kolorystycznie i stylowo meble pozwolą na utrwalenie naszego wizerunku w świadomości odwiedzającego.
Niedoceniany dodatek
Kolejnym ważnym dodatkiem na tego typu imprezie i na stoisku jest czasem niedoceniany stojak na ulotki. Dlaczego jest to tak ważny element? Bo bardzo często bywa tak, że nie każdy odwiedzający ma jeszcze czas, aby wdawać się w rozmowę, czy poczekać na wolną osobę na stoisku. Wtedy dzięki rozłożonym broszurom, nasza firma staje się łatwiej dostępna. Tak proste urządzenie zapewnia szybki i prosty dostęp do swobodnych, podstawowych i kluczowych informacji. To zdecydowany atut tego systemu. Pod warunkiem, ze stojak wygląda profesjonalnie, nie nosi śladów zbyt długiego użytkowania, przebarwień na np., plexi i nie jest „łatany” na potrzeby targów za pomocą niepasujących, wystających śrubek.
Warto przemyśleć również sprawę oświetlenia. Wydawać by się mogło, że ściana z kasetonów podświetlanych diodami LED z bardzo efektowną grafiką załatwi sprawę. Jednakże może się okazać, że podczas pracy na tym stoisku już po kilkunastu minutach nasze oczy są tak zmęczone mocnym światłem, że w konsekwencji przestajemy się skupiać na klientach, na ofercie, na opowiadaniu o firmie myśląc tylko o tym, aby ktoś to w końcu wyłączył. Dlatego rekomendujemy kasetony LED, czy lampy LED ale zalecamy ostrożne ich wykorzystanie na stoisku.
Dress Code, czyli dlaczego świecące buty są passe
Ostatnią sprawą jest oczywiście wyeksponowanie nas samych, czyli osób na stoisku. Warto byłoby podejść do potencjalnego klienta tak, jak sami byśmy chcieli być przyjmowani. W biznesowym Dress Code niedopuszczalne są tzw. „Modowe szaleństwa”, gdzie każda z osób jest ubrana inaczej lub w sposób daleko odbiegający od znajomość rzeczy. Szczytem nieprofesjonalizmu jest zakładanie np. butów w agresywnych kolorach do eleganckiego stroju, czy garnituru, lub wymiętej koszulki z logo firmy. Chyba, że to są targi branżowe i tego typu strój jest spersonalizowany pod wydarzenie.
Te kilka powyższych uwag i ich staranne dobranie stanowi nierzadko o powodzeniu całych targów. Jest w moim odczuciu czasem ważniejsze niż pozostałe systemy wypełniające stoisko, bo powoduje, że zarówno odwiedzający, jak i my sami czujemy się komfortowo, a nie jak niechciany dodatek do kilkudniowej imprezy. Wszak targi to nie impreza „za karę”, lecz możliwość zaprezentowania siebie. Zapewne nie jedyna, ale pozwalająca na zbudowanie biznesowych relacji.
Marek Bachorski-Rudnicki / www.brandform.pl