O wspólnym projekcie artystycznym przedstawicieli świata sztuki i firmy Gedeon Richter oraz o potencjale mecenatu artystycznego mówi Andrzej Pągowski – dyrektor kreatywny projektu i wybitny artysta oraz twórca plakatu.
To już 9. edycja kalendarza artystycznego. Jak zaczęła się ta współpraca?
To prawda. Dziewięć lat temu zostałem zaproszony do Jury konkursu dla młodych grafików, który organizowała firma Gedeon Richter, z okazji 100-lecia istnienia. A jako, że należę do osób, którym jak „da się palec, to biorą całą rękę” [śmiech], to od razu pomyślałem, by efekty konkursu zaprezentować w formie kalendarza. Poza młodymi adeptami sztuki, zaprosiłem do współpracy kilku znajomych artystów i w ten sposób powstała pierwsza odsłona kalendarza artystycznego Gedeon Richter.
Proszę przybliżyć ten artystyczny projekt.
Zależało nam, by stworzyć coś dalece wykraczającego poza standardowy kalendarz marketingowy firmy. Pozycjonujemy go jako projekt artystyczny, a sam wernisaż jako prestiżowe wydarzenie świata kultury i sztuki. Przez te 9 lat do projektu dołączały najbardziej znamienite nazwiska polskiego świata sztuki, malarstwa, rysunku czy fotografii. Jednocześnie, przy każdej edycji staram się zaprosić kilku debiutantów, by sam projekt stał się trampoliną dla zdolnych artystów i dał im szansę na zaistnienie w branży. To co cieszy najbardziej, to fakt, że przez ten okres udało nam się wypracować markę, która jest już brandem samym w sobie. Od około dwóch lat zauważyliśmy znaczącą zmianę w postrzeganiu naszego projektu. Media są wyraźnie zainteresowane kolejnymi edycjami i samym wernisażem, a rozpoznawalność marki zdecydowanie wzrosła. Sam kalendarz ma zresztą element ekskluzywności – nie można go nabyć, a jedynie otrzymać podczas uroczystego wernisażu, który odbywa się w lutym, a o którego zapytania mamy już jesienią.
Dlaczego mecenat sztuki i współpraca na styku biznesu i kultury jest tak istotna?
Z własnego doświadczenia wiem, że tam gdzie biznes inwestuje w sztukę – obie strony odnoszą obopólną korzyść. W dobie zalewu przekazów marketingowych i niezwykłego szumu komunikacyjnego, trzeba postawić na działanie przemyślane, długofalowe i takie, na które odbiorcy zwrócą uwagę. Działania wspierające kulturę i sztukę ludzie odbierają jako przyjazny i pozytywny przekaz marketingowy, a nie nachalną, męczącą reklamę. Co ważne, doceniają również fakt działania wspierającego branżę artystyczną i jego społeczny wydźwięk – a konsekwentne budowanie tej współpracy po prostu się opłaca.
Czym charakteryzuje się tegoroczna odsłona kalendarza „Kobieta w męskich oczach”.
W tegorocznej edycji, zwróciłem się do 12 wybitnych, mądrych i wrażliwych mężczyzn. Opowiedzieli oni o tym, jak postrzegają kobiety, jaką rolę im przypisują, jakie znaczenie ma ich obecność. Ich nietuzinkowe – jak oni sami – wypowiedzi posłużyły mi za inspiracje do tworzenia nowych ilustracji. Mam nadzieję, że połączenie słów moich przyjaciół z moją wizją plastyczną będzie z kolei inspiracją dla każdego w całym 2020 roku. Jestem przekonany, że z naszej wspólnej pracy wyłonił się obraz współczesnej kobiety – mądrej, odważnej i wyjątkowej.
„Kobieta w męskich oczach” to kolejna edycja projektu artystycznego realizowanego przez Gedeon Richter. Działania pro-kobiece firma realizuje nie tylko w obrębie zdrowia, ale także poprzez inne projekty – edukacyjne i artystyczne. Głównym ich celem jest wspieranie kobiet w obszarze równego traktowania, prawa do swobodnego rozwoju i samostanowienia o sobie. W tym roku Andrzej Pągowski zaprosił do współpracy znanych mężczyzn z szeroko pojętego świata kultury i sztuki: prof. Jerzego Bralczyka, Andrzeja Chyrę, Andrzeja Fogtta, Piotra Fronczewskiego, Janusza Gajosa, Pawła Małaszyńskiego, Tomasza Organka, Dawida Podsiadło, Andrzeja Saramonowicza, Andrzeja Seweryna, Borysa Szyca, Krzysztofa Zanussiego. Wypowiedzi, które stanowiły inspirację do powstania projektu, stanowią osobistą interpretację kobiecości każdego z panów, na którą wpływ miały doświadczenia życiowe, własna wrażliwość i indywidualny sposób odbierania świata.
Rozmawiała Katarzyna Lipska-Konieczko
Wywiad ukazał się w ostatnim numerze OOH magazine – wersja online do pobrania TUTAJ.