Logo

Trade marketing

No Beauty In Plastic – projekt fotograficzny Daniela Petryczkiewicza

W ramach autorskiego projektu rzucił wyzwanie sklepom, które nawet 55% swoich produktów pakują w plastik. Fotograf Daniel Petryczkiewicz, łączy sztukę i ekologię, by pokazać absurd, jakim jest pakowanie nawet pojedynczych owoców i warzyw w plastik.

#NoBeautyInPlastic to efekt gniewu i niezgody fotografa na otaczającą nas plastikową rzeczywistość. Jak podkreśla, każdy z sieciowych sklepów zmusza go do pakowania pieczywa w torebki z okienkiem, które po powrocie z zakupów stają się bezwartościowym śmieciem. – Produkujemy niewiarygodne ilości plastikowych śmieci, nie wszystkich można łatwo uniknąć, ale akurat tych jednorazowych tak. Dlatego w projekcie #NoBeautyInPlastic walczę z bezmyślnym, ale też rosnącym zużyciem jednorazowego plastiku. Wierzę, że można z niego niemal całkiem zrezygnować. Kluczem do zmiany jest świadomość tego, co robimy i jak żyjemy. Próbuję tą świadomość budzić poprzez kontrowersyjne, zmuszające do zatrzymania się fotografie – mówi Daniel Petryczkiewicz.

fot. Daniel Petryczkiewicz.

Efekt kuli śnieżnej

Efektem są sesje zdjęciowe, które szturmem podbiły (social) media, a odzew na projekt narastał stopniowo osiągając efekt kuli śnieżnej. – Po publikacji pierwszych zdjęć, a zrobiłem w sumie 10 sesji w tym temacie, zacząłem dostawać wiele propozycji współpracy z twórcami, artystami-sportowcami, którzy wyrażają się poprzez swoje ciało. Na wernisażu w Hali Koszyki pojawiło się tyle ludzi, że nie byliśmy się w stanie pomieścić w Sali, a właściciel Koszyków – firma Globalworth, zaproponował kolejne wystawy w swoich obiektach – mówi fotograf.

Największy odzew przyniosła ostatnia – 10. sesja, w której udział wzięły warszawskie licealistki. – To wtedy zdecydowałem się zrobić proste w wymowie, a jednocześnie mroczne portrety, których bohaterki dzierżyły atrybuty dzisiejszych zakupów – plastikowe zrywki, torebki z okienkiem czy zapakowane w plastik warzywa i owoce. Przy tej okazji postanowiłem sam policzyć, jaki % asortymentu jest zapakowany w plastik. Wyniki mnie przeraziły – podobnie jak miliony ludzi, którzy obejrzeli ten wpis i zdjęcia, które stały się wiralem. Odezwało się bardzo dużo mediów, niesamowicie pozytywny był odzew od ludzi, natomiast mocno zawiodły same sklepy. W zasadzie w dialog wszedł tylko Carrefour. Lidl czy Biedronka w zasadzie zupełnie zignorowały zarówno mnie, jak i tysiące ludzi komentujących posty – dodaje autor projektu.

Czas na działanie

Wystawa rusza właśnie w Polskę. Po Warszawie, czas na Kraków (28.03), później Wrocław (22.04), Poznań i Katowice oraz Gdańsk. Co dalej? – Mam głowę pełną pomysłów na kolejne zdjęcia i kontynuację projektu. Obiecałem publicznie w trakcie wernisażu w Hali Koszyki, że potencjał zbudowany na #NoBeautyInPlastic nie pójdzie na marne i będzie się przeradzał w konkretne działania. Pierwsze z nich to petycja do Biedronki – do której podpisu każdego czytelnika zachęcam – reasumuje Daniel Petryczkiewicz.

PODPISZ PETYCJĘ! – change.org/plastikowabiedronka

Zajmując się tematem plastiku doszedłem też do wniosku, że jest on tylko objawem, symbolem choroby, która nas tak naprawdę trawi. Ta choroba to chciwość i wieczne nienasycenie, które z kolei popychają nas cały czas do większej i większej konsumpcji. Ponieważ mam mocno biznesowe doświadczenie, wiem jak działają duże korporacje i jaki cel im przyświeca. Uważam, że czas niepohamowanej konsumpcji i ciągłego wzrostu musi się zakończyć – inaczej zniszczymy do szczętu miejsce, które jest naszym domem. I o tym chcę dalej mowić, pisać i fotografować.
Daniel Petryczkiewicz

Każdy ze sklepów ma: darmowe foliowe torebki i rękawiczki jednorazowe (tzw. zrywki) oraz posiada swoje firmowe torebki papierowe z tzw. „okienkiem” wykonanym z folii. Niektóre warzywa są dostępne jedynie w plastiku, a prawie w każdym sklepie 90% ogórków i cukinii jest ZAFOLIOWANE!

 

fot. Daniel Petryczkiewicz.

Katarzyna Lipska-Konieczko

Artykuł ukazał się w najnowszym wydaniu OOH magazine. Do pobrania TUTAJ.