Słowo „ekologia” jest odmieniane przez wszystkie przypadki, a przedrostek „eko” funkcjonuje w niemal każdej już dziedzinie życia. Firmy w ramach swojej polityki CSR oraz polityki zatrudnienia dostrzegają znaczenie tego trendu, ekomarketing zmienia swoje praktyki i podąża za klientami. Czy to oznacza, że produkt musi być nudny, pozbawiony kolorów, wizualnie nieodpowiadający estetyce zamawiających go marek?
Fabryka Magika będąca uczestnikiem targów reklamowych w Niemczech i Chinach wskazuje na rozwiązania, które udowadniają, że ekologia w reklamie może być kolorowa i efektowna. A proces synonimizacji „ekomarketingu” oraz „zielonej firmy” dopiero się rozpoczyna.
I tak na przykład – gadżety w formie długopisów czy ołówków to norma. Nadrukowane na nich logo także. Wiemy, że mogą być drewniane, wyprodukowane np. z ziaren kawy i biodegradowalne – brzmi sexy, prawda? To, co nam skradło serca to ołówki, które można posadzić. Dosłownie. Są w 100 % trwałe, wykonane z certyfikowanego drzewa lipowego. Instrukcja obsługi jest prosta – krok 1: użyj ołówka z Twoim logotypem lub przesłaniem, z którym chcesz, aby była identyfikowana Twoja firma; krok 2: zużyty ołówek wciśnij w ziemię, aż osiągnie górną krawędź kapsułki z nasionami, nie zapomnij o wodzie i słońcu; krok 3 – ciesz się wzrostem niezmodyfikowanych genetycznie (eko! bez GMO), wysokiej jakości nasion roślin takich jak stokrotki, bazylia, szałwia, goździki czy nasiona chia. Proste?
Skoro jesteśmy już przy roślinach – co powiecie na wiszący ogród Bio czy tzw. Bio promogarden? Są to systemy roślin przystosowane do wysyłania ich pocztą. Paczka składa się ze zmniejszających objętość tabletek glebowych oraz nasion, do wyboru: kolendra, oregano, koper, pietruszka, mięta, a na czas świąteczny nawet choinka. Wiszący ogród jest zapakowany w upcyklingową torbę RAG (tj. torebki herbaty z recyclingu z Indii).
Naturalny oczyszczacz powietrza „Ogreen clean machines”.
Na koniec proponujemy przyjrzeć się pracy dwóch młodych badaczy z Bułgarii, którzy poświęcili 12 lat prac rozwojowych na wyprodukowanie pierwszej na świecie funkcjonalnej, jadalnej filiżanki na kawę. Kolejne 3 lata zajęło im zaimplementowanie tej innowacji na linii produkcyjnej. „Cupffee” ma 100 ml objętości, pozostaje świeży przez 8 miesięcy, jest wegański i wolny od GMO. Producent żartuje: „Wygląda jak biszkopt, smakuje jak biszkopt, a jednak nie przecieka”. Codziennie prawie miliard kubków jednorazowych trafia do śmieci na całym świecie. 1 000 000 000 filiżanek – codziennie! To pierwszy ekologiczny kubek alternatywny ze zbóż. Kawa nic nie traci ze smaku, a jeśli nie zjesz całego pojemnika na kawę, jest całkowicie kompostowalny.
Jadalny kubek do kawy o smaku biszkopta.
To tylko niektóre z proponowanych przez Fabrykę Magika rozwiązań. Zgodnie z takim myśleniem jako wartość samą w sobie produktu postrzega się jego nieszkodliwość wobec środowiska naturalnego. Jednocześnie widoczna obecnie różnica w pojęciach „zielony marketing” oraz „zielona firma” powoli zaczyna być znoszona, a pojęcia te będą w niedługiej perspektywie czasowej równoważne.
Klaudyna Nowakowska, Fabryka Magika
Artykuł ukazał się w najnowszym wydaniu OOH magazine. Do pobrania TUTAJ.