Widowiska sceniczne, koncerty czy festiwale nie funkcjonowałyby bez ludzi, o których istnieniu wielu z nas nawet nie zdaje sobie sprawy. Jak w przypadku niemal całej branży eventowej ich praca została wstrzymana z dnia na dzień. Bark perspektyw to aktualny problem ludzi związanych z branżą estradową. Nie wszystko jest jednak stracone – niewidzialni do tej pory technicy sceniczni podnoszą głos i zaczynają dawać o sobie znać…
Czym są „NIEWIDZIALNI” ?
Niewidzialni to my wszyscy. Wszyscy , którzy pracujemy w branży techniki estradowej lub jesteśmy z nią bezpośrednio czy pośrednio powiązani. To technicy, riggerzy, ochrona, logistyka, dźwiękowcy, oświetleniowcy, właściciele firm rentalowych i kierowcy – każdy kto w jakiś sposób jest związany z branżą estradową.
Jeśli pytasz natomiast kim my jesteśmy personalnie to nie jest to ważne. Nie zależy nam na lansowaniu się na projekcie tylko na tym co on ze sobą niesie. Pomysł zrodził się z kilku powodów i naszych wewnętrznych motywacji. Na początku chcieliśmy po prostu zrobić kilka filmów o naszej branży. Później, po lockdownie związanym z wirusem okazało się, że jako grupa – branża jesteśmy totalnie bezsilni i opuszczeni przez wszystkich dookoła.
Brak pomocy od rządu, brak pieniędzy od niektórych klientów za eventy zrealizowane w styczniu i lutym, brak perspektyw… Wszystko runęło z dnia na dzień. Niestety nasza branża ma słaby PR – nie jesteśmy rozpoznawalni jako grupa zawodowa, wiele osób w ogóle nie wie że jest ktoś taki jak technik sceny, rigger, realizator oświetlenia czy dźwięku. Efekt jest taki, że nikt o nas nie pamięta, nikt nas nie wspiera, bo większość ludzi nie zdaje sobie sprawy z tego że istniejemy – jesteśmy niewidzialni, schowani za plecami publiki i artystów, wielkich agencji eventowych i aktorów podczas spektakli.
Streszczając to do kilku zdań. Niewidzialni to całkowicie niezależna grupa mająca na celu promowanie i dbanie o wizerunek branży techniki estradowej wśród osób niezwiązanych z tą działalnością. Nie jesteśmy związani z żadną firmą, nie ma za naszymi plecami dużych podmiotów. To jest całkowicie wolontaryjne i bezinteresowne działanie. Coś co być może jest niezrozumiałe dla wielu, ale taka jest prawda.
Dlaczego branża techników estradowych wymaga wsparcia ?
Wiesz, to jest tak: Jeśli o Tobie nie wiedzą to Ci nie pomogą – i to jest przykład z którym aktualnie mamy do czynienia – cała ta sytuacja z wirusem pokazała, że ewidentnie jako branża jesteśmy na samym końcu przy każdym rozdaniu. Nie ma co się łudzić – taka jest prawda. W pierwszej kolejności są firmy eventowe, agencje, artyści. Nikt się nami nie przejmuje. Jednym z powodów jest właśnie mała świadomość naszego istnienia i tego jak wiele od nas zależy.
Druga sprawa co mnie strasznie uderzyło to opinia jaka się niesie za nami od jakiegoś czasu. W marcu na jednym z dużych portali ukazał się wywiad z człowiekiem pracującym przy trasach koncertowych, a pod rozmową wpisy typu: jak się cały czas imprezuje to to sami sobie jesteście winni, banda oszołomów bez rodzin itd. Zupełnie wypaczone postrzeganie tego kim jesteśmy i jak wygląda nasza praca prawda ?! Z takimi przekonaniami też chcemy walczyć. Chcemy pokazać to o co naprawdę w tym chodzi.
Trzeci temat równie ważny to ilość osób na rynku pracy z naszej branży teraz i za chwilę. Mamy naprawdę świetnych specjalistów i fachowców jednak nie ma co ukrywać, że po kryzysie, przynajmniej naszym zdaniem, 30%-50% nie wróci do zawodu. Już wcześniej były problemy z odpowiednią ilością dobrze wykwalifikowanych pracowników, a teraz będzie ich jeszcze mniej i co najgorsze ci nowi nie będą mieli skąd czerpać wiedzy – a mówimy tu o bardzo ważnym aspekcie związanym z wiedzą praktyczną i doświadczeniem, czymś, czego nie wyciągniesz z książek i szkoleń. Dbanie o zwiększenie świadomości wśród postronnych osób na temat naszej pracy i naszego istnienia może – i tego byśmy sobie życzyli – wpłynąć na zainteresowanie tą pracą wśród młodych osób. Być może uda się, chociaż w małym stopniu nie utracić tego, co wypracowaliśmy przez lata – czyli miejsca w absolutnej światowej czołówce, jeśli chodzi o technikę sceny.
Generalnie tak jak wspomnieliśmy już wcześniej – jeśli się nie pokazujemy i nie dbamy o to jak i czy w ogóle nas postrzegają – to nie oczekujmy, że ktoś się będzie z nami w finalnym rozrachunku liczył, doceniał, albo że jako branża będziemy się rozwijać.
Jakie kroki podejmiecie w ramach Waszej działalności ?
Pracy mamy wiele. Wszystko jest kwestią naszych możliwości. Na pewno w ciągu kilku dni powstanie strona na której będzie można znaleźć opis naszej działalności. Chcemy dać możliwość współpracy każdemu podmiotowi, fundacji i stowarzyszeniu, które będą chciały wspierać nasz projekt. Już dzisiaj mamy potężny odzew. Są firmy które zgłosiły się do nas z prostym, symbolicznym, ale ważnym wsparciem i będą umieszczać logotyp ”Niewidzialnych” na swojej odzieży firmowej i w stopkach maili. Inne zaproponowały pomoc przy realizacji dalszych działań.
Oprócz strony na pewno pojawią się kolejne filmy. Trzeba pamiętać o tym, że nie chcemy się ograniczać do funkcjonowania jedynie podczas pandemii. Chcemy działać przez lata, to co robimy ma być procesem długoterminowym.
Już dzisiaj siadamy do montażu kolejnych materiałów promocyjnych. Trwają również przygotowania do krótkometrażowych i jednego długometrażowego dokumentu – jeśli wszystko pójdzie dobrze zdjęcia mogą się zacząć już w przyszłym tygodniu.
Musimy pokazać, że jesteśmy – że pracują to super fajni ludzie, którzy mają rodziny, mają swoje problemy, wzloty i upadki. Musimy pokazać na czym polega nasza praca i ile od niej zależy. Po akcjach takich jak Light The Sky jestem pewny, że nam się uda bo nie ma drugiej takiej branży jak nasza.
Kiedy uznacie, że osiągnęliście sukces ?
Miarą naszego sukcesu będzie każda osoba, spoza branży, która będzie świadoma istnienia techników estradowych. Sukcesem będzie, jeśli zyskamy szacunek i miejsce przy stole podczas rozmów z podmiotami korzystającymi z naszych usług. Musimy sobie powiedzieć jasno: agencje, hotele, organizatorzy koncertów i imprez, a nawet niektórzy artyści nie będą o nas pamiętać, jeśli sami się nie będziemy przypominać. Takiej pozycji niestety nie wypracowuje się w kilka dni czy tygodni – to praca na lata i z takim założeniem byli tworzeni NIEWIDZIALNI – działania zakładające wieloletnie prace nad wizerunkiem, PR – em, znajomością branży i tego, co ze sobą niesie. Pokazanie jej ludzkiego oblicza, charakteru pracy i ilości czasu, jaką pochłania każda realizacja. Pierwsze małe kroki i sukcesy ma my za sobą teraz czeka nas dużo więcej poświęceń i pracy natomiast jesteśmy przekonani, że w finalnym rozrachunku uda się zrobić dużo dobrego i tego się trzymamy. Na pewno przyda się każde wsparcie w rozpowszechnianiu Niewidzialnych, każda merytoryczna opcja współpracy, każda para rąk na pokładzie. Jesteśmy otwarci na ludzi i instytucje w końcu Niewidzialni to projekt nie tylko nasz, ale nas wszystkich będących, chociaż częściowo związanych z techniką estradową.
Aktualne informacji znajdziesz TUTAJ