Musimy nauczyć się żyć i pracować w nowej rzeczywistości, ale emocji, jakie towarzyszą podczas eventów face to face, nigdy nie zmienimy.
Obecnie mamy przerwę, ale to się zmieni. Powoli, ale wrócimy do pracy, za którą teraz tak bardzo tęsknimy. Po tak długiej przerwie i izolacji to pierwsze wydarzenie zawsze już będzie wyjątkowe. Tak też było w przypadku Ster Event, które zorganizowało wydarzenie 26 czerwca br.
– Po pierwsze było to prywatne party, po drugie miało być niespodzianką dla wszystkich zarówno dla gości, jak i samej organizatorki. Dostaliśmy hasło „Gangsta” i „zaskoczcie mnie”… – mówi Agnieszka Zagozda, President & Managing Director w Ster Event i dodaje:
– Miejsce też nas zdziwiło, co prawda znane nam i uwielbiane Rancho pod Bocianem, ale z zupełnie odmienioną salą bankietową. Kreacja włączyła nam się po pauzie. Zmieniliśmy salę w klub nocny. Czarne kanapy i stoliki wypełniły środek sali, potem posłużyły do nagrania teledysku. Pod oknami ze zmienioną scenerią rozstawiliśmy beczki ze świecami. Ogromna ściana Graffiti do robienia zdjęć wypełniła przestrzeń i stanowiła dodatkową atrakcję. Koncert znanego polskiego rapera był kulminacją wieczoru. Zapewniliśmy klimat, pyszne menu i super zabawę. Jesteśmy z Rancho gotowi na kolejne wyzwania.