Logo

Event MIXTylko w OOH magazine

Odbiorcy eventów to grupa, którą trzeba nieustannie zaskakiwać | Marek Jankowski, Platige Image

O najnowszych rozwiązaniach w transmisjach i eventach live, realizacji dla UEFA 11 ceremonii w 11 różnych krajach oraz o innych projektach, a także o tym, że rynek nie znosi próżni mówi Marek Jankowski – Head of event/broadcast production w Platige Image.

Ostanie kilkanaście miesięcy to duże zmiany w branży eventowej. Jak ocenilibyście ten czas z Waszej perspektywy?

Wykorzystaliśmy ten czas na udoskonalanie technologii i kompetencji, które pozwalają nam dostosowywać się do nowych realiów i odpowiadać na zmieniające się potrzeby naszych klientów. Korzystamy z rozwiązań firmy Vizrt, stosowanych w największych stacjach na świecie, takich jak BBC, CNN, CBS, Fox, etc oraz silnika gier Unreal Engine. Często też pracujemy w doskonale wyposażonym studiu Polsat Sport, jednym z najnowocześniejszych w Europie. Nasze eventy to bardziej pełnowymiarowe newsroomy niż popularne teraz na rynku proste realizacje w greenboxie. Ta jakość oczywiście kosztuje, co na początku zwykle spotyka się z pewnym niezrozumieniem ze strony klientów. Pytają nas czym nasza realizacja różni się od konkurencji, która oferuje „wirtualne eventy” za mniejsze kwoty. Tłumaczymy im i zazwyczaj, o ile tego właśnie oczekują, decydują się na współpracę z nami. A efekt końcowy niejednokrotnie zdecydowanie przewyższa ich oczekiwania. Potwierdzeniem tego jest fakt, że klienci do nas wracają, a nasz wspólne realizacje stają się ich flagowymi eventami.

Czy dużo eventów, które mieliście zaplanowanych zostało odwołanych, gdy zaczęły się w Polsce obostrzenia i lockdowny? Lub zmieniła się ich forma?

Pierwsze tygodnie po pierwszych lockdownach rzeczywiście były trudne – nikt nie wiedział jak długo potrwa ta bezprecedensowa sytuacja. Początkowo wielu klientów podjęło więc decyzję o tymczasowym wstrzymaniu prac. Jednak rynek jest elastyczny i szybko dostosował się do nowej rzeczywistości. Można śmiało powiedzieć, że niemal każde z planowanych na 2020 r. wydarzeń odbyło się w takiej czy innej formie.

Jesteście odpowiedzialni m.in. za oprawę Ligi Europy UEFA i stworzenie studia sportowego w TV Polsat. Proszę przybliżyć te projekty.

Muszę doprecyzować: jeśli chodzi o Ligę Europy to od 2015 r. produkujemy ceremonie otwarcia przed meczem finałowym tego turnieju. Naszym zadaniem jest kompleksowa realizacja show od koncepcji kreatywnej, przez pozyskanie gwiazdy, zakontraktowanie występujących, wykonanie scenografii, po reżyserię, choreografię i zarządzanie wszystkim na miejscu. Do tej pory zrealizowaliśmy dla UEFA 11 ceremonii w 11 różnych krajach. Ta współpraca zaowocowała zaangażowaniem nas do obsługi flagowego turnieju tej organizacji czyli UEFA EURO2020. Zaprojektowaliśmy wszystkie ceremonie przedmeczowe rozgrywek (ok. 50 meczów), uczestniczyliśmy też w realizacji ceremonii meczu finałowego w Londynie, odpowiadając m.in. za efekty AR-owe.

Do współpracy przy tworzeniu studia w Polsacie zostaliśmy zaproszeni w 2018 r., na wczesnym etapie budowy nowej hali, jako eksperci od kreacji i wdrożeń kompleksowych opraw antenowych. Bo oprawa wizualna to nie tylko grafika, która wyświetla się, w oderwaniu od przestrzeni. W dobrze zaprojektowanym studio wszystko jest ze sobą spójne – scenografia fizyczna, światło, ruch kamery, technologia i grafika. Tak właśnie jest w studio Polsat Sport. Uczestniczenie w tym projekcie niemalże od początku i współtworzenie tej wyjątkowej przestrzeni ze specjalistami z Polsatu było ogromną przyjemnością, która zaowocowała kolejnymi wspólnymi projektami.

A na czym dokładnie polega wspomniana technologia Vizrt, którą wykorzystano podczas realizacji cyfrowej wersji studia sportowego Polsatu?

Vizrt to firma tworząca różnorakie narzędzia dla nadawców telewizyjnych. To nie jedna technologia, a katalog rozwiązań, które można dopasować do indywidualnych potrzeb. Produkty Vizrt służą do prezentacji danych, zarządzania treścią, analizy sportowej czy tworzenia telewizyjnych show na specjalne okazje. Pozwalają m.in. na wyświetlanie grafik w przestrzeni (czyli tzw. AR – augmented reality), interakcję prowadzących z grafikami czy stworzenie tzw. Virtual window. W Polsacie mamy możliwość korzystania z wielu z tych rozwiązań, dzięki czemu jesteśmy w stanie bardzo atrakcyjnie opakować treści prezentowane na antenie.

Jakie są jeszcze tajniki rozszerzonej rzeczywistości (AR), wirtualnej rzeczywistości (VR), modeli 3D oraz wirtualnego studia, z których korzysta się obecnie przy transmisjach i eventach live?

Trzeba przede wszystkim pamiętać, że są to narzędzia służące uatrakcyjnieniu wydarzenia czy programu TV, jednak nie zastąpią wartościowej treści. Nawet najpiękniej opakowany cukierek nie będzie smakował jeśli będzie czekoladopodobnym wyrobem. Celem naszych klientów jest przekazanie treści, a naszym zadaniem – dobranie takich instrumentów, żeby ta treść do odbiorcy dotarła w najbardziej atrakcyjnej i czytelnej formie. Wypracowanie scenariusza, harmonogramu, layoutów, a nawet wybranie odpowiedniej wielkości liter w KV to największa część naszej wspólnej pracy z klientem przed eventem.

Przykładem narzędzia, które łączy wszystkie dostępne nowinki technologiczne z fizyczną scenografią i żywym człowiekiem jest virtual production, czyli wirtualna produkcja, znana najbardziej z serialu „Mandalorian” Disneya. Jest to zestawienie ściany LED, na której wyświetlane są renderowane w czasie rzeczywistym tła, idealnie zsynchronizowane z oczujnikowaną kamerą, z zachowaniem zgodności perspektyw i wrażenia głębi. Daje to ogromne możliwości kreatywne, ale i tutaj, kluczowe jest zdefiniowanie treści, jakie chcemy przekazać, wokół których my pomożemy zbudować spektakularne grafiki.

W jaką stronę zmierza branża eventowa? Czy wykorzystanie technologii 3D będzie coraz częstszym rozwiązaniem w realizacjach live?

Odbiorcy eventów to grupa, którą trzeba nieustannie zaskakiwać. Aby utrzymać ich uwagę, musimy systematycznie proponować coś nowego. Dlatego rynek eventów zawsze należał do branż dynamicznych i ciągle się rozwijających. Pandemia pchnęła klasyczne eventy w stronę online’u ale w zglobalizowanym świecie coraz młodszych konsumentów było to moim zdaniem nieuniknione. Jednocześnie wymusiło to większe skupienie się na sposobie prezentacji treści. Właśnie dlatego sięgnęliśmy po narzędzia stosowane od lat w broadcascie.

Na szczęście w naszej branży ze względu na zróżnicowane zapotrzebowanie klientów każdy może znaleźć swoją niszę. Niektórym wystarczy prosta realizacja w zwykłym greenboxie, jakich wiele obecnie na rynku. Inni oczekiwać będą specjalistycznych usług, takich jak nasze telewizyjne eventy online, które wymagają wielomilionowych inwestycji w sprzęt, narzędzia i know-how. Nie każdą agencję na to stać, ale właśnie dzięki temu rynek jest zróżnicowany i jest w stanie odpowiedzieć na potrzeby klientów o różnych budżetach. My mamy to szczęście, że jesteśmy częścią dużego, uznanego studia. Możemy, przy ogromnym wsparciu Zarządu, pozwolić sobie na inwestowanie, a także polegać na zasobach i doświadczeniu kolegów i koleżanek z innych działów Platige.

Jakie są największe wyzwania branży oprawy eventów? I tym samym Wasze? Jakie macie plany?

Największym wyzwaniem jest zawsze zainteresowanie i utrzymanie uwagi odbiorcy. My specjalizujemy się w nowoczesnej i czytelnej prezentacji treści. Chcemy w dalszym ciągu być dla naszych klientów wsparciem kreatywnym i merytorycznym aby mogli osiągać swoje cele. Chcemy nieustannie pracować nad rozwijaniem technologii i wiedzy i oferować klientom najciekawsze rozwiązania, dostosowane do ich potrzeb.

Rozmawiała Katarzyna Lipska-Konieczko 

Marek Jankowski – Head of event/broadcast production. Wykształcony w produkcji telewizyjnej, z ponad 20-letnim doświadczeniem zawodowym. W ciągu swojej kariery w branży telewizyjnej, zrealizował ponad 500 różnego rodzaju projektów, w tym festiwali, koncertów i programów rozrywkowych. Dzięki swojej wiedzy produkcyjnej i technologicznej, w Platige Image odpowiada za realizację dużych i zaawansowanych technologicznie projektów, w których łączy sztukę z rozwiązaniami multimedialnymi high-tech.