Logo

Trade marketing

Czy w sklepach zabraknie słodyczy?

Zdjęcie: Instargam wawel_slodycze

Producent słodyczy Wawel przyznał, że z powodu wysokiego wzrostu kosztów i trudnych negocjacji z sieciami handlowymi w sklepach zdarzają się przerwy w dostawach ich produktów.

Wawel w komunikacie giełdowym zapowiedział, że istotny wpływ na jego wyniki, zwłaszcza marżę sprzedażową brutto, będzie miał „znaczący wzrost kosztów zakupu niezbędnych do produkcji surowców i materiałów oraz mediów (prąd, gaz).

– Wprowadzane podwyżki cen nie rekompensują wzrostu kosztów produkcji. Toczące się negocjacje dotyczące podwyżek cen z największymi odbiorcami Spółki, nie przynoszą zadowalających efektów oraz są przyczyną przerw w dostawach, co ma wpływ na poziom realizowanej sprzedaży – opisał producent.

W ub.r. przychody firmy Wawel sięgnęły 517,95 mln zł, wobec 488,62 mln zł w 2020 roku, najmocniej obciążonym lockdownami po wybuchu epidemii. Udział sprzedaży do sieci handlowych zwiększył się z 50 do 51%, a sprzedaży hurtowej i eksportowej nie zmienił się (to odpowiednio 34 i 13%).

W sprawozdaniu producent wyliczył, że sprzedaje słodycze do prawie wszystkich sieci handlowych, takich jak: Biedronka, Carrefour, Makro Cash and Carry, Auchan, Lidl i Kaufland.

Zeszłoroczny wzrost sprzedaży częściowo zrekompensował dynamikę kosztową, która przekroczyła 10% – wydatki zwiększyły się z 416,52 do 461,61 mln zł. Przełożyło się to na spadek zysku EBITDA z 101,84 do 86,06 mln zł i zysku netto z 57,26 do 43,23 mln zł. Natomiast w pierwszym kwartale br. przy minimalnym wzroście wpływów (ze 132,59 do 133,41 mln zł) koszty poszły w górę o 8,3% do 125,71 mln zł. W konsekwencji zysk netto zmalał o ponad połowę – z 13,33 do 6,52 mln zł.


Więcej podobnych treści można przeczytać TUTAJ.

TAGS