Szukając odpowiedzi na tytułowe pytanie, proponuję przyjrzeć się dwóm nowym, specjalistycznym urządzeniom zaprojektowanym w ostatnim czasie na potrzeby branży sitodrukowej. Mowa tu o urządzeniu i-Image STE amerykańskiej firmy M&R oraz Goccopro QS-200 japońskiej firmy RISO. Oba urządzenia powstały po to, aby znacząco uprościć i przyspieszyć proces przygotowania matryc do sitodruku.
Na początku przypomnijmy wszystkie etapy przygotowania matryc w przypadku tradycyjnej technologii fotochemicznej:
• Proces 1: napięcie siatki na ramie w maszynie do napinania.
• Proces 2: pokrywanie siatki emulsją światłoczułą i suszenie.
• Proces 3: drukowanie diapozytywu – do druku wykorzystujemy specjalną drukarkę lub ploter, drukujemy na specjalnej przezroczystej folii.
• Proces 4: naświetlanie siatki pokrytej emulsją w kopioramie.
• Proces 5: wymywanie naświetlonej emulsji i suszenie.
Żmudny i czasochłonny proces produkcji sit w czasach, kiedy Klient często żąda bardzo krótkich terminów realizacji, powoduje jednak, że część zleceń przepada – przejmują je inni wykonawcy. Potrzeba usprawnienia technologii sitodruku staje się nagląca, rynek rzeczywiście oczekuje nowych rozwiązań.
[galeria=”1″]
Na fali tych oczekiwań Amerykanie zaproponowali urządzenie i-Image STE, które składa się z dwóch modułów. Jeden moduł to drukarka cyfrowa, która bezpośrednio na ramie z siatką pokrytą emulsją światłoczułą drukuje grafikę za pomocą atramentu blokującego promieniowanie UV. Drugi moduł – UV LED służy do naświetlania matrycy światłem UV. Oba moduły są zintegrowane wewnątrz jednej obudowy. Urządzenie i-Image STE całkowicie eliminuje potrzebę stosowania diapozytywu i upraszcza proces naświetlania. Nie musimy kupować drukarek do diapozytywów, ani używać drogiej folii diapozytywowej. Nie musimy przechowywać diapozytywów, bo wystarczy zachować pliki komputerowe. Nie musimy kupować urządzeń do naświetlania.
Japońscy inżynierowie z firmy RISO poszli jeszcze dalej w upraszczaniu procesu przygotowania matryc. Aby wykonać sito potrzebujemy tylko jednego urządzenia: drukarki termicznej RISO Goccopro QS-200. Do urządzenia wkładamy ramę z napiętą siatką, naciskamy guzik start i czekamy około 200 sekund (stąd nazwa QS-200) na gotowe do druku sito. W czasie krótszym niż 5 minut mamy więc wykonaną całą pracę. Cały proces przebiega automatycznie, podobnie jak wydruk w drukarce biurowej. Niezwykle szybko, sprawnie, cicho, bez użycia chemii, a nawet wody.
Tak radykalne uproszczenie procesu jest możliwe dzięki zastosowaniu zupełnie innych siatek sitodrukowych niż w technologii tradycyjnej. Siatki RISO mają wszystkie oczka zalepione specjalną folią. Urządzenie działa na zasadzie usuwania folii z tych oczek, przez które ma przechodzić farba. Usuwanie folii z oczek siatki odbywa się na drodze termicznej.
Dzięki urządzeniu i-Image STE pozbywamy się kłopotów związanych z diapozytywem, ale mogą pojawić się utrudnienia charakterystyczne dla drukarek cyfrowych. Głównie chodzi o problem utrzymania drożności głowic drukujących. Pod tym względem technologia termiczna RISO wydaje się mieć przewagę. Firma RISO od wielu lat produkuje urządzenia do druku wykorzystujące termiczną metodę przygotowania matryc – Risografy, które słyną z niezawodności. Poza tym technologia RISO całkowicie rozwiązuje wszystkie problemy związane z przygotowaniem matryc sitodrukowych, a technologia M&R robi to tylko częściowo.
Zaletą urządzenia i-Image STE jest wykorzystanie klasycznych standardowych siatek sitodrukowych, podczas gdy RISO wymaga stosowania nowych siatek, które są nieco droższe i pod pewnymi względami mogą mieć inne właściwości niż siatki tradycyjne.
Trudno naprawdę ocenić jak oba urządzenia zostaną przyjęte przez rynek. Branża sitodrukowa to środowisko stosunkowo konserwatywne, nieufne wobec wszelkich nowinek. Z drugiej strony generalna tendencja jest taka, aby technologie fotochemiczne zastępować innymi, mniej pracochłonnymi, mniej kłopotliwymi i bardziej przyjaznymi dla środowiska. Branża fotograficzna potrzebowała zaledwie kilku lat, aby całkowicie zrezygnować z metody fotochemicznej i przejść na cyfrę. Jak będzie w branży sitodrukowej – zobaczymy.
Maciej Kondraciuk, EMB Systems
Artykuł ukazał się w Raporcie Dostawców Mediów i Maszyn OOH magazine, styczeń-czerwiec 2015. Magazyn online do pobrania TUTAJ.