Logo

Media & maszyny

Print & Win o kreatywnym druku w niełatwych warunkach | CASE STUDY

Organizacja eventów to zawsze ogromne przedsięwzięcie logistyczne. Przygotowywanie plików, wydruki, napięty harmonogram i niespodziewane sytuacje to chleb powszedni. Jednym z aspektów, na który nie mamy wpływu są też warunki atmosferyczne. Odpowiedzią jest tutaj technologia i… nerwy ze stali.

Z takimi wyzwaniami musiała poradzić sobie ekipa warszawskiej drukarni reklamowej COOKIE PRINTERS, która wykonywała elementy zabudowy podczas tegorocznego Festiwalu Filmowego „DWA BRZEGI” w Kazimierzu Dolnym. – Produkcja w drukarni to najczęściej ostatni etap realizacji eventu i najczęściej my tego czasu mamy najmniej. Całość produkcji trwała pięć dni, natomiast w tym przypadku jeszcze na jeden dzień przed samą imprezą zmieniano pliki graficzne. Na bieżąco dodrukowywaliśmy więc poszczególne elementy realizacji – wyjaśnia współwłaściciel COOKIE PRINTERS, Robert Szymczak.

Zadaniem drukarni było wykonanie pełnego zadruku zabudowy głównego wejścia do namiotu, w którym odbywały się pokazy filmowe. W ich gestii leżało także stworzenie specjalnej strefy na rynku głównym, która nawiązywała do kolorów głównego sponsora festiwalu – T-Mobile. – Dodatkowo wykonaliśmy elementy w strefach T-Mobile Cafe oraz Chill. Tutaj dużym wyzwaniem okazała się grafika podłogowa: zarówno wykładziny drukowane w wejściu głównym, jak również klejone w kształt szachownicy duże elementy na głównym deptaku. Parę dni przed rozpoczęciem festiwalu pojawiły się ulewne deszcze i wykonanie tego zlecenia stanęło pod znakiem zapytania – dodaje Marcin Bogacki, drugi z współwłaścicieli firmy.

[galeria=”1″]

Do stworzenia tej realizacji użyto wszechstronnej drukarki solwentowej – Roland VersaArt
RE-640. Aplikacja była wykonana z folii produkcji amerykańskiej ARLON – folia DPF8000 oraz laminatu podłogowego niemieckiej firmy ATP. Laminat ten posiada wszystkie właściwości laminatu podłogowego: jest odporny na zabrudzenia, spełnia właściwości antypoślizgowe w klasie R10. Jest także zgodny z normą DIN V18032-2 i posiada certyfikat trudnozapalności B1 -DIN 4102-1. Gotowe wydruki zostały docięte ploterem tnącym SUMMA.

Jak zaznacza Robert Szymczak realizacja tego przedsięwzięcia wiązała się z dużym wyzwaniem. – Napięcie rosło z godziny na godzinę. Aby zwiększyć przyczepność folii do podłoża trzeba było sztucznie osuszać powierzchnię. Jednak jak widać na zdjęciach, całość wyszła fenomenalnie – reasumuje.

Jak podkreśla współwłaściciel firmy, print floor to segment o wielkim potencjale w Polsce. Warto pokazać swoim klientom ciekawe rozwiązania z zastosowaniem grafik podłogowych. Ostateczni odbiorcy często nie zdają sobie sprawy, że takie rozwiązania są możliwe i nierzadko są zdziwieni, że wcześniej nikt tego nie proponował.
Katarzyna Lipska-Konieczko