–>Pierwsze targi
Pierwsze targi, w których brałem udział to Poligrafia w Poznaniu w kwietniu 1993 roku. Miałem bardzo skromnie urządzone stoisko z szafką na której stała maszynka do robienia znaczków. Ku mojemu ogromnemu zaskoczeniu przez wszystkie dni targowe stała kolejka chętnych do zobaczenia, jak składa się znaczki. A ja musiałem co chwila biegać do punktu ksero, by skopiować mój cennik z katalogiem w formacie A4 z dwustronnym nadrukiem! Zaraz po targach zakupiłem fax, aby potencjalni klienci mogli składać zamówienia.
–>Ilość wydarzeń targowych rocznie
Średnio to 15 imprez rocznie, a rekord to 22 imprezy targowe.
–>Średni roczny przebieg km
Samochodem to około 22000 km, samolotem to około 12000 km (w rekordowym roku 55000 km).
–>Największe targowe wyzwanie logistyczne
Targi w Hongkongu, w bagażu rejestrowanym i podręcznym dla trzech osób poleciał cały wystrój stoiska, katalogi, próbki do rozdawania, bagatela 130 kg. Udało się nie zapłacić ani złotówki za nadbagaż!
–>Cele i oczekiwania na targach
Spotkanie face to face z naszymi klientami, jak i poznanie nowych potencjalnych klientów. Tego internet, moim zdaniem, nie zastąpi. Rozmowy, przedstawianie oferty i rozdawanie katalogu wraz z próbkami produktów. Trzymamy się biało-czerwono-czarnej kolorystyki od samego początku i myślę, że jesteśmy dobrze rozpoznawalni na tle innych wystawców.
–>Najfajniejsze wspomnienie targowe
Targi reklamy w Gdańsku, to chyba końcówka lat 90., targi trzydniowe, dwie super imprezy targowe. Wspaniała zabawa z innymi zaprzyjaźnionymi wystawcami (wszyscy byli na wyjeździe), super atmosfera, tyle że kiepskie przełożenie na biznes. Ale wspomnienia pozostały do dzisiaj.
–>Zainteresowanie produktowe w różnych krajach
Nasze produkty cieszą się podobnym zainteresowaniem bez względu na miejsce targów. Wspólny mianownik wszystkich targów to pytanie: „jakie macie nowości?”, po czym i tak w większości klienci kupują stare, sprawdzone produkty.
–>Różnice pomiędzy targami europejskimi a pozostałymi
Poza Europą wystawialiśmy się w Hongkongu, Tokio i Dubaju. Nie zaobserwowałem dużej różnicy względem Europy, no może poza Hongkongiem, 4000 wystawców, tysiące zwiedzających i podobne do siebie stoiska 3×3 metry. Szalenie trudno było się wyróżnić.
–>Wpływ targów na sprzedaż
Zawsze po targach mamy setki e-maili z zapytaniami. Zawsze część kończy się zamówieniami i pozyskaniem nowych klientów. W początkach targowych w latach 90. zawsze były zamówienia bezpośrednio na targach (głównie maszynki do składania znaczków), teraz zdarza się to sporadycznie. łatwość kontaktu przez internet i szeroka oferta konkurencji skłania potencjalnych klientów do przemyślanych zakupów.
–>PROMO SHOW
Wspaniały zespół organizatorów, znający i co najważniejsze rozumiejący branżę reklamową. Indywidualne podejście do wystawców. Dobra kampania reklamowa poza granicami kraju zaowocowała bardzo dużą liczbą zwiedzających obcokrajowców, praktycznie z całej Europy. Super impreza targowa!
Więcej newsów z branży TUTAJ.