Gift Design obchodzi w tym roku jubileusz 15-lecia. Jak wyglądał start Waszej działalności? Czy to prawda, że zaczynaliście od produkcji odzieży medycznej?
Tak, dokładnie, zaczęliśmy od sklepu internetowego z odzieżą medyczną. Przez jakiś czas produkowaliśmy uniformy dla lekarzy i pielęgniarek. Ciekawie zaczęło się to rozwijać, aż do momentu, gdy jeden z naszych klientów zapytał, czy nie zrobimy dla niego też długopisów z nadrukiem. Wtedy poprosiłem o pomoc Maćka, jednego z właścicieli firmy Green Print. Podrzucił mi katalog MPM, zobaczyłem cały ogrom ciekawych i kolorowych gadżetów, i od razu zacząłem się interesować tą branżą. A wiedzę musiałem czerpać od podstaw, gdyż nie miałem o niej zielonego pojęcia. Niedługo potem pojechałem po raz pierwszy na targi branżowe, i gdy zobaczyłem ogrom dostawców i produktów, to już wiedziałem, że jest to dokładnie to, czym chcę się zajmować. Problem był tylko taki, że pojechałem pociągiem i później nie mogłem się zmieścić w przedziale z wszystkimi katalogami i ulotkami. Ale dzięki temu miałem namiar na wielu dostawców i najbliższe dni spędziłem na omawianiu zasad współpracy.
Co możecie wskazać jako kluczowy moment/ważne wydarzenie w Waszej karierze, co pozwoliło Wam się rozwinąć?
Myślę, że takim kluczowym momentem była współpraca z Tesco. Najpierw dosyć przypadkowo zrobiłem kilka gadżetów prywatnie dla ich pracowników. Z kolei oni polecili mnie w innych działach. Dzięki temu dogadaliśmy się co do stałej współpracy, która trwała nieprzerwanie do momentu, kiedy postanowili wycofać hipermarkety z Polski. Oprócz tego, że ten klient pozwolił nam się rozwinąć, to przede wszystkim wiele mnie nauczył o współpracy z dużymi kontrahentami.
Ale był tu jeszcze dodatkowy smaczek. Mianowicie, gdy byłem młodym chłopakiem, mieszkałem bardzo blisko głównej siedziby Tesco w Krakowie i często dorabiałem sobie, nocami wykładając u nich towar na półki. I nawet raz zdarzyło się tak, że kierownik, który lata wcześniej kontrolował moją pracę, zamawiał później u mnie gadżety dla pracowników marketu. Dało mi to niesamowicie dużo satysfakcji.
Na Waszej stronie można znaleźć wiele kategorii produktowych – od breloków po parasole. Które z artykułów umieścilibyście w TOP 3?
Trochę to się zmienia na przestrzeni lat. Pamiętam, że w czasie naszych początków sprzedawaliśmy bardzo dużo teczek konferencyjnych, które obecnie praktycznie w ogólnie nie są sprzedawane. Natomiast teraz na pewno prym wiodą kubki ceramiczne, bidony, kubki termiczne i torby bawełniane. To produkty, które są u nas zamawiane codziennie i obecnie cieszą się największą popularnością.
15 lat działalności to mnóstwo zleceń. Proszę powiedzieć kilka słów o najciekawszych zamówieniach. Z czego jest Pan najbardziej dumny?
Było wiele dużych zleceń, z których jesteśmy dumni. Wspomniane wcześniej Tesco, realizacja gadżetów dla marki Play na Przystanek Woodstock oraz w zeszłym roku Igrzyska Europejskie, które odbywały się w Krakowie. Mieliśmy 2 tygodnie na realizacje 110 tys. szt. rożnego rodzaju gadżetów. Mnóstwo pracy, wysiłku i nerwów, ale na szczęście wszystko udało się dopiąć na ostatni guzik.
Natomiast najbardziej dumny jestem z zupełnie innej współpracy. Z takiej, która jest realizacją moich dziecięcych marzeń. Od małego kocham piłkę, chodziłem na wszystkie mecze Wisły Kraków. Po wielu latach udało mi się nawiązać z nimi współpracę. Trwa ona nieprzerwanie od wielu lat. Projektujemy cały czas nowe produkty do sklepu kibica, i z tego jestem dumny. Dzięki temu też wszedłem w świat piłki i współpracuję z wieloma polskimi i zagranicznymi klubami.
W tym miejscu muszę jeszcze wspomnieć o jeszcze jednym kliencie. Moim największym idolem jest Jakub Błaszczykowski, więc niesamowicie wiele radości sprawia mi wieloletnia współpraca z jego fundacją.
Z perspektywy obecności wielu lat na rynku reklamowym, jak zmienił się profil klienta? Jakie oczekiwania mają dzisiejsi odbiorcy?
Myślę, że obecnie klienci są dużo bardziej świadomi produktów, jakie chcą kupować. Dziś szukają jakości, myślą o tym, żeby nie tylko dać komuś gadżet, ale żeby ta osoba z niego długo korzystała, żeby był dla niej użyteczny. Wolą zainwestować większy budżet i kupić ciekawsze produkty. Obecnie klienci bardzo dużą uwagę zwracają na ekologię – na to, z jakich materiałów są wybierane przez nich rzeczy.
Panuje szczyt sezonu na rynku promocyjnym. Proszę powiedzieć, które produkty są najczęściej wybierane przez klientów.
Jest to bardzo intensywny okres w naszej branży, w którym ilość zleceń na pewno nie pozwala na odpoczynek. Wybierane są prezenty dla pracowników oraz kontrahentów, więc w grę wchodzą najczęściej produkty z wyższej półki.
Bardzo popularne są wysokiej jakości butelki i kubki termiczne, które są łączone w zestawy z produktami spożywczymi bądź słodyczami. Dobrze sprzedają się także kubki ceramiczne, power banki czy zestawy do wina. Ale każdy sezon u nas ma swoją specyfikę. Na przykład w tym roku wśród klientów bardzo popularne były koce, których sprzedaliśmy naprawdę dużo.
Proszę zdradzić na koniec, jak będzie wyglądać 2025 rok w Gift Design? Co planujecie?
U nas rok 2025 zapowiada się bardzo intensywnie. Na początku roku mamy w planie skończyć projekt naszej nowej strony internetowej, nad którą trwają prace od kilku miesięcy. Pozostało jeszcze trochę rzeczy do dopracowania, ale już coraz bliżej końca. Dołączy też do naszego zespołu kolejna osoba. I być może będziemy zmieniać lokalizację firmy. Tak więc przyszły rok na pewno nie będzie należał do nudnych (uśmiech).
Rozmawiała Małgorzata Malinowska-Krawczyk
Mariusz Jastrzębski
CEO Gift Design
W branży działa od 15 lat. Pomaga klientom dokonać najlepszego wyboru pod kątem gadżetów reklamowych. Prywatnie fan zespołu Queen, pasjonat piłki nożnej, wędkarstwa muchowego oraz podróży.
Więcej newsów z branży TUTAJ.