
tam
Stowarzyszenie Niebieska Linia działa już 21 lat. Jaki cel przyświecał Wam przy jego tworzeniu?
Kiedy powstawało Stowarzyszenie, brakowało organizacji, która spojrzałaby na przemoc domową szerzej niż wyłącznie przez pryzmat interwencji. Nasi założyciele wywodzili się z Ogólnopolskiego Pogotowia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie „Niebieska Linia” i to właśnie wieloletnie doświadczenie pracy z osobami doznającymi przemocy uświadomiło im, jak ważne jest działanie systemowe. Oznacza to pracę nie tylko z osobami krzywdzonymi, ale również z całą rodziną – w tym z osobami stosującymi przemoc.
Z czasem stało się też jasne, jak ogromne znaczenie ma edukacja społeczna, profilaktyka oraz kształcenie specjalistów pracujących bezpośrednio z osobami uwikłanymi w przemoc. Powołanie Stowarzyszenia „Niebieska Linia” było więc próbą stworzenia miejsca, które jednocześnie pomaga, edukuje, szkoli i wzmacnia cały system wsparcia. Odpowiadaliśmy zarówno na realne potrzeby osób doznających przemocy, jak i na potrzebę głębokiej zmiany społecznej. To podejście pozostaje aktualne do dziś.
Jaka jest Wasza misja? Czym kierujecie się na co dzień?
Naszą misją jest zmniejszanie skali przemocy domowej oraz wspieranie zmiany relacji opartych na przemocy i dyskryminacji w relacje bardziej bezpieczne i konstruktywne. Na co dzień oznacza to pracę z osobami, które znajdują się w bardzo trudnych sytuacjach emocjonalnych – często przepełnionych poczuciem winy, wstydu czy bezradności.
Chcemy być dla nich miejscem, w którym mogą po raz pierwszy głośno powiedzieć to, co tłumiły w sobie latami. Pracujemy w podejściu skoncentrowanym na rozwiązaniach i w duchu komunikacji bez przemocy. Nie oceniamy i nie mówimy, co ktoś „powinien” zrobić. Towarzyszymy, pomagamy nazwać potrzeby, podjąć pierwsze decyzje i odzyskać poczucie sprawczości. To proces, czasem wymagający, ale zawsze wart podjęcia.
W tym samym duchu prowadzimy działania profilaktyczne skierowane do różnych grup – m.in. dzieci i rodziców – oraz szkolenia i superwizje dla profesjonalistów. Wierzymy, że przeciwdziałanie przemocy domowej jest sprawą publiczną i społeczną, dlatego nasze działania kierujemy tak szeroko.

Współtworzyliście wiele kampanii społecznych — m.in. „Zły dotyk” i „Dzieciństwo bez przemocy”. Co jest najtrudniejsze w takich projektach? A co sprawia, że stają się skuteczne?
Rzeczywiście, część naszego zespołu współtworzyła kampanię „Dzieciństwo bez przemocy”, aktywnie włączaliśmy się także w kampanię „Zły dotyk”. Jesteśmy również autorami kampanii „Możesz inaczej”, skierowanej do osób stosujących przemoc, a co roku angażujemy się w kampanię „16 Dni Przeciw Przemocy”. Największym wyzwaniem w działaniach kampanijnych jest mówienie o przemocy w sposób, który nie odstrasza, lecz angażuje. To temat trudny, często wypierany, wstydliwy i niewygodny. Kampania musi przyciągnąć uwagę, ale nie może ograniczać się do pokazywania cierpienia – powinna też wskazywać wyjście, alternatywę, możliwe rozwiązania. Utrzymanie tej równowagi jest kluczowe.
O skuteczności decyduje kilka elementów. Po pierwsze: wiarygodność – odbiorcy muszą widzieć, że za kampanią stoją osoby i instytucje, które naprawdę rozumieją problem. Po drugie: prostota przekazu. Jeśli komunikat skłania do refleksji nad własną sytuacją lub losem kogoś bliskiego, to znaczy, że działa. I po trzecie: konkretne wskazówki. Informacja, gdzie szukać pomocy, do kogo się zwrócić, co zrobić w sytuacji zagrożenia. Bez tego nawet najlepsze hasło pozostaje tylko hasłem.
Tegoroczne hasło kampanii „16 Dni Przeciw Przemocy” to #niewydajeCisię. Co ono oznacza?
Hasło wyrasta bezpośrednio z doświadczeń osób doznających przemocy. Jednym z najczęściej słyszanych przez nie zdań jest: „wydaje ci się”. Choć brzmi niewinnie, potrafi wyrządzić ogromną krzywdę – podważa zaufanie do własnych uczuć i intuicji, dezorientuje, odbiera pewność siebie. Często jest też elementem gaslightingu.
Tegorocznym hasłem chcieliśmy jasno powiedzieć: nie, wcale ci się nie wydaje. Masz prawo nazywać rzeczy po imieniu i masz prawo szukać pomocy. Dlatego kampania koncentruje się na odzyskiwaniu głosu, przywracaniu sprawczości i edukacji. Włączyliśmy do niej fragmenty filmu „Dom Dobry”, który w bardzo sugestywny sposób pokazuje, jak przemoc może wyglądać w codziennym życiu.
No właśnie – „Dom Dobry” Wojtka Smarzowskiego bardzo poruszył opinię publiczną. Czy odczuliście jego wpływ?
Zdecydowanie tak. Już kilka dni po premierze zauważyliśmy wyraźny wzrost liczby zgłoszeń w prowadzonym przez nas (na zlecenie KCPU) Ogólnopolskim Pogotowiu dla Ofiar Przemocy w Rodzinie „Niebieska Linia”– około 50 procent więcej maili i blisko 40 procent więcej telefonów. To ogromna zmiana. Wiele osób mówiło, że po raz pierwszy zobaczyły siebie na ekranie, że film pomógł im nazwać to, w czym tkwią od lat. Poczuły się usłyszane. To dla nas dowód na to, że sztuka potrafi dotrzeć tam, gdzie czasem nie sięga edukacja, prawo czy komunikaty instytucjonalne. Porusza emocjonalnie, otwiera na refleksję, rozmowę i – co najważniejsze – na szukanie pomocy. W połączeniu z działaniami kampanijnymi działa jak katalizator: pojawia się język, kontekst i impuls, który pomaga zrobić pierwszy krok.
Ogromną wartością filmu Smarzowskiego jest także jego dosłowność. Przemoc domowa bywa bagatelizowana, nazywana konfliktem czy „trudną relacją”. Tymczasem jest realnym zagrożeniem dla zdrowia i życia. Uświadomienie sobie tego znacząco zwiększa gotowość do reagowania i szukania pomocy – także przez świadków przemocy.
Co Waszym zdaniem jest najważniejsze w przeciwdziałaniu przemocy domowej?
Najważniejsze jest to, czego często nie widać: profilaktyka i wczesne rozpoznawanie przemocy. Rzadko zaczyna się ona od uderzenia. Najczęściej od pozornie drobnych komentarzy, kontroli, ograniczeń czy zakazów. Dlatego tak istotne jest, byśmy jako społeczeństwo wiedzieli, czym jest przemoc i potrafili dostrzegać jej pierwsze sygnały.
Drugim filarem jest realny dostęp do pomocy – bezpiecznej, anonimowej i bezpłatnej. Jeśli ktoś zdobywa się na odwagę, by zadzwonić po wsparcie, ten telefon musi działać i być dostępny.
Trzecim elementem pozostaje edukacja i profilaktyka – od szkół, przez instytucje publiczne, po miejsca pracy. Im więcej wiemy o przemocy, tym mniej przestrzeni zostaje na jej normalizowanie.

Jak można Was wesprzeć?
Często najcenniejszym wsparciem jest… mówienie o przemocy. Udostępnianie informacji o kampaniach, kierowanie osób potrzebujących do „Niebieskiej Linii”, reagowanie wtedy, gdy widzimy coś niepokojącego. Wsparciem jest także udział w szkoleniach, angażowanie się w działania edukacyjne czy wspieranie rozwoju naszej infolinii.
Mamy jedno wyraźne doświadczenie: im głośniej mówi się o przemocy, tym więcej osób znajduje w sobie odwagę, by szukać pomocy. Jest też wymiar bardzo praktyczny – jako organizacja pozarządowa działamy m.in. dzięki dotacjom i darowiznom. Osoby, które wspierają nas także finansowo, umożliwiają nam kontynuowanie codziennej pracy. Za to wsparcie jesteśmy ogromnie wdzięczni.
Gdzie mogą szukać wsparcia osoby, które obawiają się o swoje bezpieczeństwo?
Najważniejsze jest to, by wiedzieć, że nie trzeba mierzyć się z tym samemu. Całodobową, anonimową i bezpłatną pomoc można uzyskać, dzwoniąc na infolinię Ogólnopolskiego Pogotowia „Niebieska Linia” pod numerem 800 120 002. Można również napisać maila na adres: niebieskalinia@niebieskalinia.info.
Osoby poszukujące specjalistycznej pomocy – zwłaszcza psychologicznej – zapraszamy także do kontaktu bezpośrednio z biurem Stowarzyszenia „Niebieska Linia” (tel. 22 499 37 33). W miarę dostępnych możliwości oferujemy ją w formie bezpłatnej. Czasem jeden telefon naprawdę zmienia wszystko. Bywa pierwszym krokiem do wyjścia z przemocy.
Rozmawiała Małgorzata Malinowska-Krawczyk
Paula Klemińska
Mgr pedagogiki specjalnej (specjalność resocjalizacja i wspomaganie rodziny) i mgr psychologii (specjalność psychologia kliniczna), certyfikowana specjalistka w zakresie przeciwdziałania przemocy w rodzinie (certyfikat PARPA), certyfikowana terapeutka terapii skoncentrowanej na rozwiązaniach PSTTSR (certyfikat nr 121). W ramach działalności Stowarzyszenia na Rzecz Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie „Niebieska Linia” prowadzi konsultacje indywidualne dla osób doznających przemocy (pracuje zarówno z dorosłymi, jak i dziećmi i młodzieżą) oraz stosujących przemoc, szkolenia z zakresu przeciwdziałania przemocy w rodzinie, warsztaty, spotkania edukacyjne i indywidualne konsultacje wychowawcze dla rodziców i opiekunów. Od 2011 r. jest konsultantką Ogólnopolskiego Pogotowia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie „Niebieska Linia”.
Więcej materiałów o podobnej tematyce TUTAJ.