Logo

Marketing MIX

Przestrzeń dobrze oznakowana

System w swej definicji sugeruje pewien zaaranżowany szyk, układ i harmonię. Jest zbiorem nieprzypadkowym, którego elementy są jak koła zębate – kompatybilne i ściśle podporządkowane rządzącej nimi zasadzie. Tak to się właśnie ma z systemem informacji wizualnej – tylko kontekstowo zaplanowane i pasujące do siebie elementy mogą stworzyć system w ścisłym tego słowa znaczeniu.

A jak to się ma do rzeczywistości?

Rzeczywistość ma to do siebie, że deformuje ideały. Sprowokowany przez nas Mariusz Klimont z firmy nazca komunikacja wizualna opowiada historię firmy X próbując dociec odpowiedzi na pytanie „Dlaczego tak często obserwujemy żelazną konsekwencję we wprowadzaniu fatalnego, źle zaprojektowanego oznakowania i skąd się bierze nadużywanie sformułowania „system informacji wizualnej”? – Nie tak dawno temu wpadł mi w ręce projekt zatytułowany „System Informacji Wizualnej firmy X” („X” to jedna z największych polskich firm) – opowiada Mariusz Klimont – Nie tylko nie odnosi się on do żadnej propozycji systemowej któregokolwiek z producentów oznakowania, ale co gorsza nie ma nic wspólnego ze słowem „system”. Jest to zbiór przypadkowych rysunków, pozbawionych spójności i konsekwencji. Dotyczy to grafiki, proponowanych technik i materiałów, formy poszczególnych elementów, właściwie wszystkiego. Od razu widać, że projektant nie słyszał o wayfindingu i zarządzaniu informacją, a doświadczenie w projektowaniu grafiki i typografii ulotniło się w tajemniczy sposób w chwili gdy zasiadł do pracy nad oznakowaniem. To coś zostało jednak nazwane system informacji wizualnej, bo z punktu widzenia pracowni projektowej brzmi to poważnie i szacownie (czytaj: musi być kosztowne).W kolejnym odcinku tej historii dział marketingu rozesłał pozyskany materiał do firm zajmujących się produkcją czy sprzedażą oznakowania i nie dopuszczał przy tym do najmniejszych odstępstw od wątpliwej jakości zawartości całego opracowania. Motywacje klienta nie są dla nas trudne do rozszyfrowania. Skoro zapłacił tyle pieniędzy, na okładce ma dumnie brzmiący tytuł, a zarząd naciska na terminy, to nad czym się tu zastanawiać? Smutne to może, ale jak najbardziej prawdziwe. Oczywiście u podstaw takiego postępowania tkwi brak merytorycznego przygotowania u decydentów i zaufanie, że ktoś kto zajmuje się grafiką czy architekturą, poradzi sobie bez problemu z oznakowaniem. To przecież takie proste. Różnicę dostrzeżemy dopiero wówczas, gdy konkurencja, której się uważnie przyglądamy, postawi na fachowców – konkluduje Klimont. Nie zawsze to, co przyzwoicie, na oko, wygląda sprawdzi się jako marketingowy sojusznik. Marketing jest sam w sobie systemem naczyń połączonych i w tym duchu powinny być projektowane wszystkie narzędzia wspierające sprzedaż, także nośniki informacji wizualnej. Świadomość roli właściwego oznakowania nadal pozostawia wiele do życzenia, co wynika z braku wiedzy w tym zakresie a czasem także z deprecjonowania wartości tych instrumentów marketingu.

Wyobraź sobie świat bez oznakowania przestrzeni

System informacji wizualnej, nomen omen, potrzebny jest wszędzie tam, gdzie liczy się właściwy drogowskaz i nawigacja. – Systemy informacji wizualnej funkcjonują w praktycznie każdej przestrzeni publicznej, ich obecność wynika właśnie z charakteru tych miejsc – mówi Monika Gardasiewicz, Art Directora  Grupy Advertis – Informacja wizualna to najprostszy a zarazem najlepszy sposób oznaczenia wnętrz jak i stref na zewnątrz budynków. Najczęściej  możemy natknąć się na nie w  centrach handlowych, biurowcach, szpitalach czy lotniskach – dodaje Gardasiewicz. Wynika to z oczywistych funkcji narzędzi informacji – Wskazuje drogę, informuje o tym, o czym poinformować trzeba, jest elementem wkomponowującym się w estetykę otoczenia i buduje wizerunek swojego właściciela – mówi Mariusz Klimont. Podstawowymi funkcjami systemów informacji wizualnej jest więc oznaczanie poszczególnych stref, komunikowanie ich roli a także  wskazywanie  szlaków komunikacyjnych biegnących  pomiędzy nimi. Informacja wizualna stanowi więc praktyczne narzędzie wykorzystywane wszędzie tam, gdzie istnieje potrzeba dokładnego określenia i  wyróżnienia  przestrzeni. Żeby uzmysłowić sobie rolę nośników informacji w życiu, wystarczy wyobrazić sobie świat bez wizualnych oznaczeń przestrzeni. – Jak zaczęłyby się nasze wakacje od wizyty na nieoznakowanym lotnisku?  – podpowiada Monika Gardasiewicz – Jak znaleźlibyśmy samochód na parkingu czy odpowiedni sklep w centrum handlowym,   czy wreszcie jak  wyglądałaby nasza praca w miejscu, gdzie żadne z drzwi  nie są odpowiednio oznaczone? To, co działoby się w nieoznakowanych dobrze toaletach pozostawiam Państwa wyobraźni… – dodaje Gardasiewicz. Podsumowując: informacja wizualna to oszczędność naszego czasu, bezpieczeństwo i last but not least  kreowanie przestrzeni dla ekspozycji danego loga klienta. Rzeczą relewantną w procesie oznakowywania przestrzeni, jest świadoma jej analiza, zbieranie danych o obiekcie, ciągach komunikacyjnych oraz odbiorcach. Wszystkie te działania wstępne, ukryte pod pojęciem wayfindingu, stanowią fundament planowania organizacji przestrzeni w obiekcie.

Inwestycja na lata

System informacji wizualnej to inwestycja na lata w każdej korporacji. Tym ważniejsza, że stanowi jej wizytówkę, która kreuje wizerunek firmy przyjaznej, otwartej i życzliwej gościom. – Dla klienta ważne jest aby system  taki był spójny estetycznie z daną przestrzenią, nawiązywał do niej, aby każda część systemu była rozpoznawalna jako element większej całości – wymienia główne oczekiwania klientów Monika Gardasiewicz – Konsekwentny design pozwoli nam też zaproponować system na tyle elastyczny, aby mógł być rozbudowywany na potrzeby klienta – dodaje Gardasiewicz. Mariusz Klimont dodaje, że klienci w większości przypadków nie chcą poświęcać temu problemowi zbyt wiele uwagi z tego względu, że sami nie znają się na systemach komunikacji wizualnej. Oczekują dobrej rady a potem estetycznych efektów. System informacji wizualnej musi w  uproszczony sposób jasno komunikować daną treść, najlepiej w formach graficznych (piktogramy), a jeżeli jest taka potrzeba – w formie tekstowej. – Oprócz efektownego i praktycznego designu liczy się łatwość wymiany informacji a także   uniwersalność systemów mocujących poszczególne elementy – dodaje Monika Gardasiewicz.

System w ścisłym tego słowa znaczeniu

Określenia system używa się dziś w odniesieniu do wielu produktów, również takich, których nie da się rozbudować. – W tego typu zestawach zawsze czegoś brakuje, jeśli nie tablic wolnostojących, to podwieszanych, jeśli są elementy do stosowania wewnątrz budynku, to nie ma tych zewnętrznych – mówi Mariusz Klimont – Bywa też, że systemem nazywa się zbiór elementów w zupełnie niespójnej stylistyce, a problem funkcjonowania w przyszłości nie istnieje, bo nikt się nad tym nie zastanawia – obala mity Klimont. Klienci często nie rozumieją słowa „system”, nie wiedzą czego od takiej oferty oczekiwać. – Do dziś niektórzy z naszych klientów myśląc o systemie informacji wizualnej, odnoszą się do straszliwych (trudno użyć innego słowa) rozwiązań stosowanych przez lata we wszelkiego typu urzędach i firmach państwowych – tablice musiały być olbrzymie i koniecznie w kolorach białym, czerwonym bądź granatowym, a nikomu do głowy nie przychodziło, że poza funkcją informacyjną mogą one (a nawet powinny) być traktowane jako architektoniczny detal wykończeniowy podkreślający charakter obiektu czy instytucji – zauważa Klimont.

Systemy informacji wizualnej to instrumenty, które są przeznaczone do użytku zewnętrznego oraz wewnętrznego. Rozwijająca się technologia wyodrębniła także narzędzia Digital Signage, które z powodzeniem i efektownie zastępują tradycyjne nośniki informacji. System dopasowywany jest do potrzeb klienta, w zależności od analizy przestrzeni, którą ma opisywać. – Niektóre rozwiązania są idealne do obiektów biurowych budowanych na wynajem, inne stosujemy w dużych korporacjach, jeszcze inne w hotelach, centrach konferencyjnych, administracji, szkolnictwie czy w  kameralnych wnętrzach designerskich – mówi Joanna Blajchert z firmy nazca komunikacja wizualna – Każdy z naszych systemów posiada możliwości tworzenia wolnostojących tablic i pylonów, tablic naściennych i podwieszanych, semaforów, standów, tabliczek przydrzwiowych – wiele z tych pozycji może zawierać elementy umożliwiające samodzielną, błyskawiczną wymianę informacji – wspomina Blajchert. Najpopularniejsze nośniki wizualnej komunikacji to tablice informacyjne (umieszczane np. przy recepcji,  w holach przy windach), tablice   kierunkowe  (montowane na trasach dojazdowych do danego obiektu, wewnątrz budynku – jako wskazujące drogę do wyszczególnionych stref), tabliczki trzydrzwiowe, oznaczenia parkingowe, uzupełnieniem są pylony, totemy zewnętrzne,  flagi czy portale wjazdowe. Wiele z tych pozycji może zawierać elementy umożliwiające samodzielną, błyskawiczną wymianę informacji, co sprawia, że treść może być elastycznie modyfikowana.

Aranżacja systemu informacji wizualnej jest zadaniem obowiązkowym w każdej firmie. Właściwe odrobienie zobowiązania wpływa na wizerunek przedsiębiorstwa, jego architekturę, ale przede wszystkim jest inwestycją dalekosiężną. Ma znaczenie marketingowe i estetyczne.