Na swoim stoisku AMT Product zaprezentował pierwsze polskie atramenty eko i mild solwentowe podczas pracy na drukarkach Mimaki JV33. Atramenty są przeznaczone do ploterów wyposażonych w głowice Epson DX2, DX4, DX5, DX6, DX7, czyli m.in. do popularnych ploterów Roland, Mimaki i Mutoh. Doskonale sprawdzają się zarówno w starszych urządzeniach jak i w nowych modelach.
– Do druku wybraliśmy produkcyjne pliki naszych dotychczasowych klientów i prawdziwe, produkcyjne tryby druku, dzięki czemu nasi goście mogli ocenić rzeczywistą jakość atramentów – mówi Marek Polewka, właściciel firmy AMT Product. – Odwiedzający doceniali dużą stabilność druku i wysoką produktywność, które zapewniają nasze atramenty przy jednoczesnym zachowaniu wysokiej jakości wydruków. Nasi goście bardzo chętnie brali próbne wydruki i dopytywali się o warunki współpracy – dodaje Marek Polewka.
Ze swej strony AMT oferuje swoim klientom kompleksowe wsparcie techniczne, w skład którego wchodzi przelanie plotera, profilowanie barwne oraz późniejsza opieka serwisowa. Wymiana atramentów i kalibracja kolorystyczna wykonywana jest bezpłatnie.
– Dużym zainteresowaniem cieszyły się również specjalne pokazy ręcznego laminowania naszymi laminatami płynnymi. Laminaty można aplikować ręcznie za pomocą wałka lub pędzla albo używać w automatycznych lub ręcznych laminatorach. Ich stosowanie pozwala na znaczne wydłużenie czasu ekspozycji grafik oraz zabezpiecza je przed uszkodzeniami mechanicznymi – relacjonuje Marek Polewka. – Dużym powodzeniem cieszyły się również pokazy ze stosowania Vinyl Remover Extra Gel. Ten specjalistyczny produkt przeznaczony jest do usuwania starych folii z takich powierzchni jak szyby, blachy, plexi, etc. Po naniesieniu na powierzchnię i odczekaniu 15-40min, folie odchodzą bardzo łatwo całymi płatami.
– Tegoroczne festiwal oceniamy bardzo dobrze. Na targach swoje produkty i usługi przedstawiło blisko 130 wystawców, w tym wielu z branży druku wielkoformatowego. Podczas dwóch dni festiwalu nasze stoisko odwiedziło wielu zainteresowanych klientów, którym bardzo dziękujemy – podsumowuje Marek Polewka.