Skandal korupcyjny w szeregach Międzynarodowej Federacji Piłkarskiej FIFA obija się echem w środowisku sponsorskim. Gwoli przypomnienia, 27. maja szwajcarskie służby na zlecenie FBI aresztowały sześciu działaczy FIFA w związku z podejrzeniem o zarzuty korupcyjne. Postępowanie wszczęto w sprawie wyboru gospodarzy mistrzostw świata 2018 i 2022, które mają zostać rozegrane w Rosji i Katarze.
Z sześciu oficjalnych partnerów FIFA, którzy sponsorowali nie tylko piłkarskie mistrzostwa świata, a także inne turnieje organizowane prze federację – wycofało się Sony i Emirates. Przedstawiciele Sony postanowili nie przedłużać trwającego do końca 2015 roku kontraktu sponsorskiego, jak tłumaczą jest to związane z koniecznością redukcji kosztów w związku ze stratami finansowymi koncernu w ubiegłym roku. Emirates, z kolei oficjalnie przyznało, że rezygnacja ze współpracy z FIFA jest podyktowano dbaniem o własny wizerunek. Firma nie chce być kojarzona ze skandalem korupcyjnym.
Obecnie głównymi sponsorami FIFA są m.in. Adidas, Budweiser, Coca-Cola, Gazprom, Hyundai-Kia, McDonald’s i Visa. Wszyscy partnerzy (oprócz Gazpromu) żądają od Federacji Piłkarskiej wyjaśnień i podjęcia odpowiednich kroków, by zaistniała sytuacja nie wpływała negatywnie na wizerunek ich marek jako sponsora federacji. Visa w specjalnym oświadczeniu dała sobie możliwość renegocjacji umowy, jeśli sprawa korupcji nie zostanie rzetelnie wyjaśniona.
Z samych kontraktów sponsorskich FIFA uzyskuje rocznie wpływ rzędu prawie 500 mln $. Jak donoszą europejskie media – już znajdują się chętni gotowi zająć miejsce firm, które zerwały kontrakty. Rozmowy prowadzone są podobno z liniami lotniczymi Qatar Airways i Samsung.
JK