Muzyka w restauracji a prawa autorskie
Odpowiednio dobrane ścieżki dźwiękowe wspomagają sprzedaż w restauracji. Dla restauratora odtwarzanie muzyki wiąże się jednak z kosztami w postaci opłat dla organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi lub prawami pokrewnymi. Istnieje jednak sposób na znacznie tańsze korzystanie z muzyki – tzw. Royalty Free Music. Kiedy i gdzie sprawdzi się takie rozwiązanie?
Muzyka w restauracji jest jednym z elementów oddziaływań marketingowych, razem z wystrojem wnętrz, zapachem i przede wszystkim kuchnią tworzy klimat restauracji. Mówi się, że „muzyka łagodzi obyczaje”, dzięki temu ma ogromną moc wprowadzania gości w dobry nastrój. Przywołuje ona również przyjemne skojarzenia. Zdecydowana większość konsumentów docenia muzykę w restauracji, a wybór miejsca oraz długość spędzania w nim czasu wiąże często ze swoimi upodobaniami odnoście repertuaru.
Według badań muzyka jest w stanie oddziaływać na świadome i nieświadome zachowania klientów restauracji. Odpowiednio dobrany repertuar może sprawić, że klienci będą czuć się dobrze w przestrzeniach lokalu, będą skłonni zostać tam dłużej, wydadzą więcej pieniędzy i zarekomendują dane miejsce znajomym – po prostu im się tam spodoba. Oprócz rodzaju muzyki ważne jest jej tempo, które wpływa na długość pobytu gości w lokalach gastronomicznych. Muzyka w szybkim tempie sprawia bowiem, że klienci szybciej kończą posiłki i idealnie nadaje się do sieci typu fast food i barów szybkiej obsługi. Natomiast powolne i relaksujące tempo nadawane wieczorem w restauracjach, wydłuża pobyt gości i wpływa na zwiększoną ilość zamówień.
Wybrane wnioski z badań nad wpływem muzyki na biznes
Źródło: ZPAV
W przypadku lokali gastronomicznych przyjmuje się, że odtwarzanie muzyki przeznaczone jest dla klientów i zazwyczaj ma wpływ na osiąganie korzyści majątkowych przez właściciela. Umieszczenie odbiornika w takim miejscu ma na celu uprzyjemnienie klientom czasu spędzonego w lokalu i może wpływać na decyzje konsumenckie, a więc i zwiększenie korzyści z prowadzonej działalności – tak mniej więcej zapisane jest w polskim prawie. A więc restaurator chcący odtwarzać muzykę komercyjną na terenie swojego lokalu, powinien zawrzeć umowę z takimi organizacjami zbiorowego zarządzania jak: STOART lub SPAW – reprezentujące artystów, ZAIKS – reprezentujący autorów, oraz ZPAV – działającym w imieniu producentów.
Prawa autorski do muzyki komercyjnej same w sobie budzą nieco kontrowersji, zwłaszcza teraz, kiedy rozpowszechnianie nielegalnej muzyki przestało mieć wymiar stricte materialny. Co więcej, licencje fonograficzne zazwyczaj bardzo mocno ograniczają nam możliwość wykorzystywania legalnie zakupionego produktu. Nieuiszczanie opłat za tantiemy jest w świetle prawa jednoznaczne z łamaniem ustawy o prawie autorskim. W tym wypadku musimy liczyć się nawet z ryzykiem procesu sądowego. Pocieszający jest jednak fakt, że stowarzyszenia zajmujące się ochroną praw zwykle wolą iść na ugodę, dlatego ryzyko podjęcia drogi sądowej jest niewielkie.
Royalty Free Music
Lokale gastronomiczne odtwarzające muzykę, mogą jednak uniknąć opłat dla organizacji działających na rzecz praw autorskich i praw pokrewnych. Wraz z rozwojem firm zajmujących się audiomarketingiem, artyści coraz częściej przenoszą się do nich ze swoimi utworami. Korzystają na tym zarówno właściciele lokali jak i sami twórcy muzyki.
Lokale użytku publicznego, wykorzystujące muzykę artystów, którzy przenieśli prawa autorskie i prawa pokrewne do swoich utworów na firmę audiomarketingową, nie są członkami żadnej innej organizacji chroniącej prawa autorskie, a co za tym idzie odtwarzający ich muzykę nie muszą odprowadzać opłat do żadnych organizacji.
Wiele młodych zespołów zgadza się na odtwarzanie swojej muzyki w restauracjach. Dzięki takiej promocji mają szansę zaistnieć i dlatego decydują się na tego typu współpracę z firmą audiomarketingową. Lokale natomiast chcą zaskakiwać swoich klientów i odtwarzać muzykę, której nie można usłyszeć w radiu. W ten sposób zyskują zarówno artyści jak i restauracje czy kawiarnie, których wizerunek poprawia się, a notowania rosną.
Lokale wybierając do obsługi muzycznej profesjonale firmy audiomarketingowe, mogą same decydować, jakiego rodzaju muzykę chcą odtwarzać. Zaletą tego rozwiązania jest również możliwość emitowania własnych reklam i jingli.
Koszt miesięcznego abonamentu za punkt waha się od 50 do 200 złotych (cena jest ok. 4 razy niższa niż w przypadku muzyki w ramach organizacji praw autorskich). Wszystko zależy od rozwiązania, na jakie zdecyduje się klient. Zapotrzebowanie na dany typ muzyki, określa profil gościa danej restauracji. Największą popularnością cieszą się zatem zespoły grające muzykę komercyjną. Artyści mogą rejestrować się na stronie firmy audiomarketingowej. Jeśli ich utwory będą pasowały do konkretnych typów, trafią do specjalnej bazy, a tym samym do oferty firmy zajmującej się audiomarketingem. Odtwarzanie muzyki wiąże się oczywiście z gratyfikacją finansową dla jej twórcy. Ciągle jest to jednak dużo tańsze rozwiązanie od kupowania płyt i odprowadzania składek na rzecz organizacji praw autorskich.
Przykładawo, firma Mood w swojej bazie posiada obecnie około kilkuset tysięcy piosenek własnych. Są to utwory, za odtwarzanie których klient nie płaci organizacjom chroniącym prawa autorskie. To korzystne rozwiązanie dla obu stron – zarówno dla lokali gastronomicznych, które chcą postawić na nowe brzmienia i promować młodych, niezrzeszonych twórców, jak i dla tej drugiej strony, czyli dla artystów którzy mają szansę zabłysnąć na rynku.
Zanim zdecydujemy się na muzykę wolną od praw autorskich należy wziąć pod uwagę, że wszyscy znani twórcy są jednak zrzeszeni w organizacjach praw autorskich i pokrewnych. Jeśli chcemy zatem umilać czas swoim gościom puszczając im Grechutę, Jennifer Lopez, czy Anię Dąbrowską, to płacenie na rzecz organizacji jest niezbędne. Z kolei jeśli markę naszego lokalu chcemy kształtować na bardziej niszową lub gdy znana muzyka mimo wszystko nie jest nam potrzebna, to warto wówczas rozważyć repertuar składający się z wschodzących gwiazd z tzw. zbioru muzyki Royalty Free.
autor tekstu: Aleksandra Potrykus-Wincza, Country Manager Poland & Baltics w Mood