Julinek, miejscowość położona około trzydziestu kilometrów od Warszawy. Miejsce niejednej osobie kojarzące się z największą w Europie i jedyną w Polsce bazą cyrkową; miejsce, w którym od pięciu lat funkcjonuje Park Rozrywki Julinek, który czerpie to, co najlepsze z cyrkowego dziedzictwa i zapewnia nowoczesną formę rozrywki dla całej rodziny. Od niedawna, Julinek to też nowe miejsce na eventowej mapie Mazowsza, dzięki odrestaurowanemu budynkowi Dużej Areny.
Budynek już z zewnątrz przypomina cyrkowy namiot – nieprzypadkowo! To w nim – od początku lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku widzowie z najróżniejszych zakątków Polski przyjeżdżali podziwiać występy artystów z całego świata, a uczniowie słynnej szkoły cyrkowej przed laty doskonalili w tym miejscu swoje umiejętności. Dziś historia zatacza koło, ale tworzy się też od nowa, bo Duża Arena, to obiekt nie tylko dla cyrkowców. Można tu zorganizować… wszystko; od konferencji i spotkań biznesowych, po koncerty, targi, a nawet wesela! To właśnie tu zorganizowano między innymi prestiżowy turniej e-gamingowy GeForce Versus RTX. Zawody były transmitowane do sześciu krajów! Był tu także realizowany program Disco Star, a jego finał transmitowany na żywo, właśnie z Julinka, w telewizji Polo TV. Co ważne: jest też baza noclegowa i sztab specjalistów, którzy czuwają nad każdym szczegółem, a to oznacza możliwość organizacji eventów na miarę XXI wieku.
Kiedy myśli się „Julinek”, to tak naprawdę pierwsze skojarzenie, które przychodzi do głowy, to cyrk, bo to tam przed laty działała słynna na całą Polskę, a może i Europę szkoła cyrkowa. Dziś sporo się tam zmieniło – funkcjonuje Park Rozrywki, a także odrestaurowane budynki cyrkowe – między innymi Duża Arena…
To jest unikatowy budynek na skalę Polski, a może nawet Europy. Znajduje się w centralnej części Parku Rozrywki i niedawno przeszedł spektakularną modernizację oraz rewitalizację. Powstała nowoczesna przestrzeń biznesowa i kulturalna, która została tak przygotowana, aby można było dostosować ją do każdego rodzaju wydarzenia.
Ta modernizacja, o której Pani mówi, dała Dużej Arenie drugie życie. Bo ten piękny budynek, powstały w latach sześćdziesiątych, niestety wraz z upływem czasu zaczął popadać w ruinę. Ze smutkiem patrzy się na zdjęcia sprzed rewitalizacji. Czy przywrócenie go do świetności to było trudne zadanie?
Bardzo trudne! Nie chcieliśmy zniszczyć charakteru tego budynku. W latach dziewięćdziesiątych przestał być wykorzystywany do celów artystycznych. W 2018 roku ruszyła rewitalizacja. Trzeba było wrócić do pierwotnych projektów, przypomnieć sobie, co się tam odbywało, żeby nie zatracić tej historii, żeby przemycić tego cyrkowego ducha w nowych projektach, ale żeby to nie było nachalne. Poszczególne części Areny uzyskały historyczne nazwy. Mamy więc Arenę Centralną, Słoniarnię czy Fokarnię, gdzie przed laty w tym miejscu foki wychodziły na wybieg!
Jest też Tygrysiarnia, z zachowanymi pomieszczeniami, w których żyły dzikie zwierzęta. Te wszystkie klatki, lampy, ukryte drzwi – to wszystko zostało zachowane i umieszczone w naszym obiekcie. Usunęliśmy też bariery architektoniczne, aby budynek był dostosowany do potrzeb każdego. Osoby z niepełnosprawnością mogą bez problemu poruszać się w tej przestrzeni. To jedyny taki obiekt w Polsce!
I w tych wyjątkowych wnętrzach sporo się dzieje!
Tak naprawdę dzieje się tam… wszystko! Mamy i hotel, i park rozrywki, Małą i Dużą Arenę – dzięki temu jesteśmy w stanie organizować wszelkiego rodzaju imprezy. Dzięki Dużej Arenie, otaczającemu ją Parkowi Rozrywki, a także położeniu w samym sercu Kampinoskiego Parku Narodowego, staliśmy się wyjątkowym miejscem kulturalnym, rozrywkowym i biznesowym.
W sezonie letnim Park tętni życiem artystycznym, co weekend odbywają się tu przedstawienia cyrkowe i teatralne, pokazy iluzji i magii. W tym roku występowały u nas grupy teatralne z całej Polski, które prezentowały swoje przedstawienia. Park Rozrywki zapewnia atrakcje na świeżym powietrzu dla każdej grupy wiekowej, od najmłodszych po całkiem dorosłych. Przez cały rok w Julinku odbywają się wszelkiego rodzaju imprezy firmowe – od eventów, konferencji czy szkoleń do pikników rodzinnych, integracji czy wieloosobowych spotkań. Pamiętajmy, że Julinek to prawie 30 hektarów terenu, położonego blisko natury, a jednocześnie w pełni samodzielny, pod względem infrastrukturalnym i gastronomicznym, obiekt. W sezonie zapraszamy również wycieczki szkolne – mamy Akademię Wiewiórki Julki, wystawę sztuki cyrkowej i świetnych przewodników, którzy o obiekcie wiedzą wszystko.
Nie zapominajmy o całej infrastrukturze Parku Rozrywki – mamy tu najdłuższy na Mazowszu park linowy, krainę dmuchańców, cyrkowe pole do mini golfa, a także ekologiczny plac zabaw dla najmłodszych. Organizujemy też zabawy z animatorami – oczywiście w duchu cyrkowym, żeby dzieci zachęcić do zapoznania się z tym tematem i, co ważniejsze, z historią tego miejsca, ale w przystępny sposób. Organizujemy również imprezy rodzinne – wesela, chrzciny czy komunie. Proszę mi wierzyć – wesele w Dużej Arenie jest wyjątkowe w skali całego kraju.
A jak wygląda oferta gastronomiczna, baza noclegowa i tereny dookoła obiektu?
Oferta gastronomiczna jest bogata, a menu można dostosować do charakteru wydarzenia. Mamy świetnych, doświadczonych kucharzy, którzy potrafią przygotować pyszne dania na różne okazje. Można zostać tu kilka dni, wypożyczyć rower i podziwiać trasy Kampinoskiego Parku Narodowego, a jest co podziwiać. Jeśli chodzi o szlaki turystyczne, to łącznie mają jakieś 360 kilometrów. Trasy rowerowe – 200! Baza noclegowa to trzygwiazdkowy Hotel Julinek, mamy 160 komfortowych miejsc w pokojach jedno-, dwu-, trzy- i czteroosobowych. I mówię o tym dlatego, że bardzo często organizatorzy różnych wydarzeń chcą dać możliwość noclegu gościom. U nas nie trzeba się o to martwić, mamy to na miejscu. Mamy też parking, który pomieści 2000 samochodów. A więc jest możliwość wypoczynku, relaksu i obcowania z naturą.
Czyli tak naprawdę jak się przyjedzie do Julinka, to o nic nie trzeba się martwić, bo na miejscu jest dosłownie wszystko! Ale w takim razie proszę sobie wyobrazić, że jestem osobą, która chce wystawić, na przykład sztukę teatralną. Co przemawia za tym, żeby spośród dziesiątek miejsc na Mazowszu i setek w Polsce wybrać właśnie Julinek i Dużą Arenę?
Cała Arena została stworzona z myślą o wydarzeniach kulturalnych. Jest wyposażona w profesjonalny system nagłaśniający i oświetlający, oraz system projekcji video. To najbardziej nowoczesny sprzęt, jaki jest teraz na rynku. Ekrany projekcyjne, projektory multimedialne, kamery, 30 monitorów led, kratownica, na której możemy podwiesić całe oświetlenie dodatkowe – w przypadku przedstawienia multimedialnego. Są też cztery wyciągarki elektryczne o łącznym udźwigu do 2000 kg. Mamy oddzielną reżyserkę z systemem sterowania oświetleniem widowni. Arena dysponuje też trybunami – można z nich oglądać przedstawienie z każdej strony. Ta mobilna widownia pomieści 340 osób, a cały obiekt nawet półtora tysiąca. Jest też wbudowany właz do znikania – pozostałość po prawdziwej arenie cyrkowej (śmiech). Inne obiekty tego nie mają. Wykorzystywaliśmy już ten element i działa! Udało się to wykorzystać także na jednym z wesel! Pan Młody wyłaniał się z tego włazu, był ukryty w ogromnym kartonie, wyglądał jak prezent, który pojawił się na środku sali. Za wyborem Dużej Areny i Julinka przemawia też bliskość obiektu od Warszawy: to jedyne 30 kilometrów, autostradą A2, albo trasą S7, jedzie się dosłownie moment. I co ważne, a wiemy to z doświadczenia, to bliskość natury, cisza spokój, który jest niezmiennie ważny podczas przygotowań i samego występu.
Załóżmy, że jestem event managerem i wymyślę sobie coś, co chcę zrobić, to czy mogę liczyć na wsparcie ekipy Julinka?
Oczywiście! Mamy przeszkolony sztab ludzi, eventowców, wedding planerów, techników, dzwiękowców, kucharzy. Działamy w dużej grupie ZPR, jesteśmy w stanie oprzeć się o doświadczenie fachowców: dzięki temu każdy element, jaki klient będzie chciał zrealizować udaje się wprowadzić w życie. Mam na myśli na przykład emisję dźwięku, emisję światła. Tak naprawdę jesteśmy w stanie zorganizować… wszystko.
Rynek związany z branżą eventową jest niezwykle dynamiczny, ale obstawiam, że Julinkowi te zmiany nie są straszne?
Wiadomo, że pojawia się coraz więcej nowinek i oczekiwań klientów, na pewno w którymś momencie czymś zostaniemy zaskoczeni, ale staramy się ze wszystkim zdążyć, na bieżąco wprowadzać nowości, dostosowywać program. Pracujemy nad programem na ten rok i przedstawieniami multimedialnymi. Jesteśmy na bieżąco z technologią. Otworzyliśmy się w 2014 roku i ciągle się rozwijamy. Udało nam się zorganizować prestiżowy turniej e-gamingowy transmitowany do kilku krajów świata, zrealizowaliśmy produkcję telewizji Polo TV „Disco Star” – program realizowany był na żywo, więc nie mogliśmy pozwolić sobie na potknięcia. Gościliśmy artystów i teatry z zagranicy. Były też wspomniane wesela, był piknik na jakieś 3 tysiące osób. A to dopiero początek.
Z roku na rok coraz więcej się dzieje. W planach jest budowa Parku Wodnego, ścianki wspinaczkowej czy rozbudowa istniejących atrakcji. Będziemy w stanie wesprzeć każdego klienta przy realizacji jego pomysłu, niezależnie, czy to pomysł indywidualny, biznesowy, czy kulturalny. Nie dziwne, że w 2019 roku odwiedziło nas sto tysięcy osób!
Z dyrektor operacyjną Parku Rozrywki Julinek Martą Klamar rozmawiała Maria Guzek.
Najnowszy numer można pobrać bezpłatnie TUTAJ.