Przeciągające się zawieszenie, niepewność oraz brak konkretnego planu działań ze strony rządowej powodują, że coraz więcej podmiotów z szeroko pojętej branży spotkań się buntuje. Przedsiębiorcy mają już dość lockdownu i zapowiadają, że będą się otwierać mimo obostrzeń.
W piątkowy wieczór jeden z wrocławskich klubów zaprosił swoich dotychczasowych klientów na spotkanie założycielskie partii. Jak podali właściciele, celem spotkania było „budowanie struktur partii strajku przedsiębiorców”. Wybieg pozwalający na organizację wydarzenia był całkowicie legalny, gdyż spotkania partyjne nie są zakazane. Wydarzenie miało charakter zamknięty, mogły w nim uczestniczyć osoby pełnoletnie pod warunkiem „wypełnienia deklaracji wstępu do partii strajku przedsiębiorców”.
Organizatorzy spotkania liczyli się z ewentualną interwencją służb mundurowych i jak donosi Onet.pl, podczas wydarzenia doszło do interwencji policji, jednak była ona krótka – wylegitymowano jedynie właściciela i zapytano o zachowanie reżimu sanitarnego.
Na Podhalu natomiast zawiązała się inicjatywa Góralskie Veto, która zrzeszyła kilkuset przedsiębiorców w tym kwaterodawców i gestorów stacji narciarskich. Uczestnicy akcji deklarują, że w sposób lawinowy będą otwierali swoje działalności gospodarcze po 17 stycznia, bez względu na ewentualne dalsze obostrzenia.
– Mamy przygotowaną ochronę prawną, konsultujemy się z kilkoma kancelariami adwokackimi, ponieważ chcemy zapewnić bezpieczeństwo przedsiębiorcom, którzy wchodzą w naszą akcję zataczającą coraz szersze kręgi. Przedsiębiorcy są tak zdeterminowani, bo zdają sobie sprawę, że nie przeżyją kolejnego miesiąca, w związku z tym nie mają wyjścia – wyjaśniał Inicjator akcji Góralskie Veto, Sebastian Pitoń.
Inną taktykę obrała branża fitness. Właściciele kilkuset obiektów, zachęceni niedawnym wyrokiem WSA w Opolu (Wojewódzki Sąd Administracyjny uznał, że fryzjer, który miał podczas zakazu ostrzyc klienta, nie złamał prawa, a rządowy zakaz działalności firm jest nielegalny), szykują pozew zbiorowy. Lockdown jest niekonstytucyjny i nielegalny” – podkreślają.
– Po kilkutygodniowych analizach prawnych, spotkaniach z licznymi kancelariami oraz dokładnej weryfikacji potencjalnych szans – ponownie uruchamiamy projekt pozwu przeciwko obowiązującym restrykcjom i kwestii odszkodowawczej – pisze w oświadczeniu Polska Federacja Fitness i do daje -Z oficjalnych informacji przekazywanych przez rząd, otwarcie branży może nastąpić na przełomie marca i kwietnia… ale i ten termin nie może być pewny. Nikt z Nas nie może dłużej czekać, dlatego podjęliśmy decyzję dot. Pozwu.
Aktualne decyzje w sprawie obostrzeń rząd planuje ogłosić najpóźniej w poniedziałek 11 stycznia. Według wiceminister rozwoju, Olgi Semeniuk, obowiązujące obostrzenia mogą być utrzymane jeszcze przez 10 do 14 dni po zakończeniu ferii, czyli – do końca stycznia.
Źródło: Onet, Money.pl, PolsatNews.pl