O początkach firmy, która zaczynała w… piwnicy i ogródku, rozwoju na rynku tekstyliów promocyjnych i stabilności tego segmentu, nawet w czasach kryzysu, mówi Tomasz Bylczyński, właściciel firmy Ies Polska.
15 lat to spory kawałek czasu, zaczynaliście 2-osobowym składem. Jak teraz wygląda Wasza firma?
Dziś Ies Polska to wykwalifikowany zespół 17 osób, które odnalazły swoje miejsce w firmie. Z pełnym zaangażowaniem tworzą ją, transformują i rozwijają. To również narzędzia, biuro, magazyny i obsługa klienta na najwyższym poziomie. To ludzie i ich relacje. To również trampolina i fundament do dalszego rozwoju. Od 2005 roku nieprzerwanie rozwijamy siebie i ciągle doskonalimy. Pytanie „Jak najlepiej zaspokoić potrzeby naszych klientów” jest nadal aktualne. Sprzedaż wysoko konkurencyjnych produktów mobilizuje i daje nieustannie bodźce do udoskonalania procesów, systemu i siebie. Początek działalności t o wizja, cel i determinacja. Dwie osoby, biuro w piwnicy i magazyn w ogródku domu rodzinnego. Po 10 latach to narzędzia logistyczne, sprzedażowe i finansowe na poziomie korporacyjnym.
Wasza główna domena działalności to tekstylia i odzież reklamowa?
Tak. Skoncentrowaliśmy się na dystrybucji markowej odzieży reklamowej (Fruit Of The Loom, Russell, Result). Wybór partnerów, dostawców i asortymentu nie jest przypadkowy. To najbardziej rozpoznawalne marki nie tylko na rynku reklamowym, ale również detalicznym. Ofertę zbudowaliśmy tak, aby zaspokajała potrzeby sezonowe, jakościowe i cenowe. Wraz z rozwojem firmy zmieniał się asortyment, nasza świadomość i świadomość naszych odbiorców. Coraz częściej wybierane były produkty o wyższej jakości. Dziś klient bierze pod uwagę nie tylko aspekty cenowe i jakościowe, ale również moralne, użytkowe i co ciekawe – zdrowotne. W asortymencie możemy znaleźć produkty ekologiczne, zaawansowane technologicznie oraz odzież typu „fashion”, za którą klienci chcą zapłacić więcej.
Dziś kluczowa jest personalizacja, a Wy oferujecie kompleksową realizację, w tym wszystkie metody nadruku dostępne na rynku?
Odpowiedzieliśmy kolejny raz na potrzeby naszych odbiorców. Przy udziale wyspecjalizowanych partnerów (drukarni, hafciarni i szwalni) jesteśmy w stanie dostarczyć gotowy produkt o najwyższej jakości, w konkurencyjnej cenie i w najkrótszym czasie na rynku. Jest to świetna propozycja dla agencji reklamowych i pośredników, którzy cenią swój czas. Dostają usługę, finalny produkt dostosowany do potrzeb ich klienta. Dzięki temu, mogą skoncentrować swoją uwagę na sprzedaży, utrzymywaniu relacji, pozyskaniu nowych kontaktów czy kreowaniu nowych projektów.
Jak oceniacie potencjał reklamowy tekstyliów reklamowych?
Tekstylia w reklamie mają właściwie nieograniczony potencjał. Są ponadczasowym nośnikiem reklamy, pomysłów i wizji. Wykraczają często poza rynek reklamowy. Można znaleźć je w sklepach detalicznych, na rynku odzieży sportowej, roboczej, ochronnej czy u znanych projektantów mody. Patrząc z naszej perspektywy – wszyscy finalnie są naszymi odbiorcami. Potencjał widać szczególnie w czasach kryzysu. Gdy w dobie pandemii rynek gadżetów reklamowych spada o 50%, imprezy sportowe i koncerty nie są organizowane – tekstylia sprzedają się świetnie.
Każda firma to zespół, ludzie. Jaki jest zespół Ies Polska? Co Was wyróżnia?
Ies Polska to zespół młodych, dynamicznych osób, które dobrze się czują ze sobą i z chęcią spotykają się w przestrzeni firmowej. Różne osobowości, predyspozycje, umiejętności, talenty, które świetnie się uzupełniają. Tworząc wyjątkowy organizm, który działa w intencji rozwoju potencjału naszych partnerów, a co za tym idzie i naszego. To wszystko przekłada się bezpośrednio na satysfakcję i dobre relacje z naszymi klientami.
Co piąty Wasz kontrahent rejestruje się w Waszym serwisie z polecenia. Jak osiągnęliście ten wynik i jakie działania prowadzicie w ramach tej strategii poleceń pośród klientów?
Zadziwiająca jest siła tak zwanej poczty pantoflowej. Często nasi stali partnerzy polecają nas innym potencjalnym klientom, nawet swojej konkurencji. Codzienna praca, zwracanie uwagi na szczegóły, ukierunkowanie na klienta, ciągły rozwój – to wszystko prowadzi do zadowolenia oraz satysfakcji i przekłada się na ilość poleceń. Dbałość o partnerów biznesowych, którzy w określonych segmentach rynku sprzedają nasze produkty to klucz do sukcesu i przepis na budowanie mocnych relacji oraz pozytywnego wizerunku.
O promocji mówiąc – jesteście stałym wystawcą targów branżowych, m.in. Festiwalu Marketingu. Jak istotne są dla Was tego typu wydarzenia?
To nieodłączna część prowadzenia naszej działalności. Prezentowanie siebie, przedstawienie oferty i asortymentu, tego kim jesteśmy i jak działamy w połączeniu z bezpośrednimi relacjami to kluczowy sposób budowania kontaktów w tej branży. Pierwszy raz wystawialiśmy się w 2008 roku i od tamtej pory nieprzerwalnie uczestniczymy we wszystkich większych imprezach targowych. To doskonały sposób na nawiązanie nowych relacji, kontaktów, na własną promocję, budowanie wizerunku i ugruntowanie pozycji na rynku. Targi to doskonała dźwignia do zwiększenia obrotów nawet o setki procent, szczególnie dla nowych firm, które chcą zaistnieć. Tak jak to było w naszym przypadku.
Ostatnie miesiące były wyzwaniem, ale Wam pandemia dała energię do rozwoju, rozpoczęliście nowe procesy, m.in. spotkania online. Jak podsumowalibyście ten ostatni rok?
Ostatni rok to jeszcze więcej pracy. Czas pandemii to doskonała okazja na sprawdzenie siebie. Jak reagujemy na sytuację kryzysową. Czy taka sytuacja jest blokująca czy motywująca? To czas działania, wychodzenia z przestrzeni komfortu. To sprawdzenie zespołu i jego reakcji. To czas podejmowania ważnych decyzji, uszczelniania granic, rewidowania wydatków i szukania nowych rozwiązań. Spotkania online to początek nowości i zmian w Ies Polska. W planach mamy własne marki i produkty skierowane nie tylko do reklamy, ale przede wszystkim do sprzedaży detalicznej. Dla nas i naszego zespołu przestrzeń jest nieograniczona, a każdy kryzys to powód do sięgania wyżej.
Rozmawiała Katarzyna Lipska-Konieczko
Artykuł ukazał się w najnowszym wydaniu OOH magazine. Do pobrania TUTAJ.