Folie adhezyjne i elektrostatyczne często nazywane są zamiennie. Tak, jakby nie miało znaczenia, jaka siła sprawia, że przylegają do powierzchni. Są to jednak zupełnie inne produkty, co więcej, mylne ich postrzeganie, sprawia, że często składając zamówienie, nabywamy nie tę folię, którą potrzebujemy.
Nieprecyzyjne lub zamienne stosowanie takiego nazewnictwa skutkuje tym, że na rynku funkcjonują określenia typu „adhezyjna folia elektrostatyczna”, „elektrostatyczna folia PVC”, albo „adhezyjna folia działająca na zasadzie elektrostatyki”, itp. – W obu przypadkach zupełnie inne zjawiska fizyczne decydują o możliwości ich stosowania, bez dodatkowego środka klejącego – mówi Anna Podgórska, Menedżer Produktu Media Offsetowe w API.PL. – Materiały te są różnymi nośnikami. Najważniejsza różnica ma związek z ich przyczepnością: folia adhezyjna przylega tylko do gładkich i równocześnie błyszczących powierzchni, wykorzystując fizyczne zjawisko adhezji, czyli łączenia się ze sobą powierzchniowych warstw ciał fizycznych. Natomiast folia elektrostatyczna przylgnie do większości wewnętrznych powierzchni, nawet nierównych i matowych, dzięki sile ładunków elektrycznych, którymi jest naładowana.
Folie różnią się grubością i tworzywem, z którego są wykonane. Folia adhezyjna to PVC (polichlorek winylu), a elektrostatyczna to PP (polipropylen). Nie istnieje również materiał taki, jak „elektrostatyczna folia do druku solwentowego”, jeśli ktoś używa takiego stwierdzenia, tzn. że najprawdopodobniej ma na myśli folię adhezyjną, którą można drukować tuszami solwentowymi i lateksowymi. Elektrostatyczna folia w wersji LFP występuje wyłącznie do druku UV. Oba podłoża dostępne są w arkuszach do druku offsetowego UV.
Oprócz folii elektrostatycznej i adhezyjnej istnieją również folie z mikro ssawkami. Poza tym, że nie posiadają kleju, to nie mają z wyżej wymienionymi materiałami nic wspólnego. Zdarza się jednak, że są nazywane „hybrydą elektrostatyki i adhezji”. Można zrozumieć, co za tym stoi – chodzi o to, aby bazując na znanych określeniach, zainteresować klienta jakimś rozwiązaniem. Ponadto, słowo „adhezja” oznacza przyleganie – więc wydaje się, że w taki sposób można określić każdą folię, która posiada „jakąkolwiek” przyczepność. Jednak w branży reklamowej mianem tym określa się folie bez warstwy klejowej, które mają właściwości przyciągania cząsteczek, a łączenie tego określenia z innymi powoduje zamieszanie. Przy nieodpowiednim doborze materiału do podłoża może także generować nieprzewidziane koszty.
– Po wprowadzeniu folii elektrostatycznej na rodzimy rynek, normą były pomyłki przy składaniu zamówień przez klientów – dodaje Anna Podgórska. – Otrzymywaliśmy zamówienie na folię adhezyjną, a powinniśmy otrzymać na folię elektrostatyczną, ponieważ przeznaczeniem materiału była aplikacja na porowatej, czy matowej ścianie, na której folia adhezyjna się nie trzyma. Folie adhezyjne nie trzymają się ścian, nie trzymają się żadnych matowych powierzchni, nawet idealnie gładkich – reasumuje Menedżer Produktu Media Offsetowe w API.PL.
Folie są łatwe do odróżnienia w dotyku. Folia adhezyjna jest bardziej elastyczna niż elektrostatyczna, w wersji białej zapewnia większe krycie. Widać też różnicę w grubości: folia elektrostatyczna ma 50 um, a adhezyjna jest trzykrotnie grubsza: ma 150 um do 170 um.
Artykuł ukazał się w ostatnim numerze Raportu Dostawców Mediów i Maszyn, dostępnym TUTAJ.