–
Rzeczywiście, marka Jack Wolfskin powstała w 1981 roku, podczas outdoorowych przygód, w głowie wizjonera – Ulricha Dausiena. Od samego początku stworzona po to, by inspirować do wyruszania w świat i doświadczania natury. Kiedy w 1993 został otwarty pierwszy sklep Jack Wolfskin w Niemczech, pewnie niewielu spodziewało się, że 30 lat później firma będzie największą europejską marką outdoorową, dostępną niemal w każdym zakątku globu.
Początki Jack Wolfskin w Polsce to również przejaw ogromnej pasji do podróżowania i gór oraz biznesowej determinacji wieloletniego przedstawiciela, a obecnie General Managera – Marcina Gabryołka, który pierwsze zamówienia składał faksem, a po ich odbiór przemierzał Europę Polonezem Truckiem. Otwarcie pierwszego sklepu monobrandowego w Galerii Bałtyckiej, w Gdańsku, w 2007 roku również można uznać za odważny krok, wyprzedzający swoje czasy. Ćwierć wieku później, podobnie jak globalnie, jesteśmy w całkowicie innej rzeczywistości – i rynkowej, i jako brand. Co ciekawe, można powiedzieć, że przez tyle lat strategia niewiele się zmieniła, jest ponadczasowa. Stawiamy na stabilny, zrównoważony rozwój marki poprzez swoją sieć, e-commerce, jak i z partnerami, którym ufamy i którzy chcą z nami budować długofalowe relacje biznesowe korzystne dla wszystkich stron.
Oczywiście, realizując tę strategię korzystamy z coraz to nowych taktyk, narzędzi i możliwości, które się pojawiają. Polski team tworzony jest przez ludzi z pasją i to pewnie dlatego jesteśmy w ścisłej czołówce rynku, w wielu aspektach wyznaczając trendy sprzedażowe, produktowe czy marketingowe. Niezmiennie chcemy inspirować ludzi do wychodzenia z domu, odkrywania siebie i świata – komfort podczas tych przygód zapewniają nasze funkcjonalne produkty.
Tak, „What is left to Discover” to naturalna kontynuacja kampanii „ We Live To Discover”. Wydawać by się mogło, że dziś o odkrywaniu możemy mówić w kontekście kosmosu czy dna oceanów, jednak kiedy każdy z nas odda się refleksji, do której zachęcamy, okaże się, że mamy do odkrycia nieskończenie wiele. Począwszy od najbliższego otoczenia, zrozumienia w jaki sposób funkcjonują rośliny i zwierzęta, żyjące z nami po sąsiedzku, jak choćby wilki, o których wciąż można w mediach usłyszeć więcej mitów podszytych strachem niż faktów. Poprzez dalsze podróże i outdoorowe przygody, które pozwalają odkrywać inne kultury, ludzi, a być może przede wszystkim – siebie, swoje wewnętrzne życie, emocje, zachwyty, wyzwania. Do odkrycia pozostało więc… WSZYSTKO!
Bohaterką kampanii na rynku polskim jest Martyna Wojciechowska, która od 2017 r. jest oficjalną ambasadorką marki. Jak wygląda Wasza współpraca?
Do współpracy z Martyną podchodziliśmy z dużą nieśmiałością, w końcu ma jedno z największych nazwisk w polskim życiu publicznym, mediach. Jednak już pierwsze realizowane wspólnie projekty pokazały, że zdecydowanie jest chemia między Martyną, a jej nową Watahą Jack Wolfskin, i że niepowstrzymana dusza podróżniczki, miłośniczki gór i przygód idealnie zgrywa się z DNA naszej marki. To współpraca, o której myślę z ogromną dumą i uśmiechem, ponieważ zrealizowaliśmy wspólnie wiele projektów, wydarzeń, sesji zdjęciowych, kampanii TV i online, w tym mówiących o tematach istotnych dla ludzi i środowiska.
Te działania i wyjątkowa osobowość Martyny zostały docenione poprzez zaproszenie do globalnej Rady Marki, która ma możliwość doradzania zarządowi, a zasiada w niej między innymi legendarny Reinhold Messner. W działaniach z Martyną stawiamy na autentyczność, dlatego często to nasi pracownicy biorą udział w sesjach zdjęciowych, przed obiektywem, jak i od strony produkcyjnej. Myślę, że ten „dobry vibe” czują też później nasi klienci.
Kwestia wyboru ambasadorów czy influencerów, z którymi pracujemy, jest dla nas szalenie ważna – szukamy pasjonatów, profesjonalistów, naukowców, jednak w pierwszej kolejności – potrzebujemy się z kimś polubić. W innym razie nie wróży to dobrze dla współpracy, bo ta jest drętwa, nieautentyczna. Kiedy ktoś wyznaje podobne do naszych wartości, ma podobne przekonania odnośnie tego, co warto w życiu robić, i jak budować relacje, wtedy bardzo często przeradza się to w wieloletnie współprace i relacje koleżeńskie. Zdarza się nam odmawiać współprac dlatego, że mamy wątpliwości co do czyjejś postawy etycznej, czy po prostu do tego, co chce przekazywać światu, i w jaki sposób korzysta ze swojej popularności. Skupiamy się również wokół kluczowych dla nas aktywności, czyli – hikingu, bikepackingu, czy skituringu.
Sklepów Jack Wolfskin jest na świecie niemal pół tysiąca, z czego w Europie – 200, a w Polsce – 12. Ostatnio otwarty sklep flagowy w Arkadii, w Warszawie, faktycznie jest jednym z pierwszych w tak odświeżonym koncepcie – nowoczesny, przejrzysty, podkreślający technologiczne i innowacyjne aspekty naszych produktów. Ze ścianą, na której mamy możliwość komunikowania aktualnych wydarzeń i współprac. Opowiadamy więc na niej o współpracy z Martyną, z naszymi rowerowymi ambasadorami – Dorotą – Mamba on Bike, Michałem – etnh.cc i Bartkiem – Zielony F16, a także zapraszamy do kin na kolejną edycję wydarzenia Jack Wolfskin Lądek Film Tour. W sklepie jest wiele żywych roślin oraz motywów inspirujących, by zaplanować kolejną przygodę w terenie. Zapraszam do odwiedzenia – warto!
Korzystamy z natury, chodząc po górach, jeżdżąc na rowerze czy nartach, dlatego uważamy, że naszym obowiązkiem jest również zadbać o jej dobrostan. Stąd od zawsze w DNA marki było rozwijanie zrównoważonych technologii i metod produkcji. Ogrom naszej kolekcji jest wykonany z materiałów recyklowanych, w tym jako jedyni na rynku stosujemy na tak szeroką skalę recyklowaną membranę w kurtkach wodoodpornych. To setki, tysiące ton uratowanych surowców.
Podobnie jest z zapewnieniem dobrostanu zwierzętom – nasz puch jest certyfikowany w ramach „Responsible Down Standard”, a wełna merino ze sprawdzonych źródeł. Wielką wagę przykładamy także do używania w procesie produkcji coraz mniejszej ilości wody, a także bezpiecznej dla środowiska chemii. Zaczynamy również wdrażanie rozwiązań mających na celu cyrkularny obieg, a więc spowodowanie, by ubrania mogły być systemowo wykorzystywane ponownie w produkcji kolejnych. To początek długiej drogi dla całej branży fashion.
W Jack Wolfskin jednak już nie raz udowodniliśmy, że nie boimy się wyzwań i bycia wśród liderów zrównoważonej produkcji. Dużym wyzwaniem jest edukowanie w tym temacie klientów i pokazywanie, że swoimi wyborami mają ogromny wpływ na to, jak będzie wyglądał świat za kilka lat i kilka pokoleń.
Rozmawiała Katarzyna Lipska-Konieczko
Adam Balion
Brand Manager w Jack Wolfskin Poland, związany z marką od wielu lat. Prywatnie pasjonat aktywności outdoorowych – chodzenia po górach, jaskiniach, żeglowania, narciarstwa skiturowego i zjazdowego. Uwielbia łączyć marketingowe kropki. Wierzy, że komunikując do milionów ludzi, odpowiedzialne marki mogą być świetnym nośnikiem pozytywnych przemian w świecie.
Artykuł ukazał się w ostatnim numerze OOH magazine. Do wglądu online TUTAJ.